Post zainspirowany innymi ("odszed?, kiedy mnie nie by?
: pt gru 22, 2006 8:11 am
Kiedy czytam, że czyjś ogonek odszedł, kiedy tego kogoś albo nie było w domu albo spał i teraz z tego powody jest mu podwójnie przykro, doskonale to rozumiem...
Od dłuższego czasu, niezależnie od wieku moich myszek, wychodząc i idąc spać zawsze mówię im cos miłego - że je kocham, że są moim słoneczkiem... Nie macie pojęcia, ile taki zwierzak rozumie. Oczywiście, kiedy ziwerzak odchodził w nocy lub kiedy nikogo w domu nie było, było mi też 2x bardziej przykro... Ale z drugiej strony wiem, że on wie, że go kocham...
Od dłuższego czasu, niezależnie od wieku moich myszek, wychodząc i idąc spać zawsze mówię im cos miłego - że je kocham, że są moim słoneczkiem... Nie macie pojęcia, ile taki zwierzak rozumie. Oczywiście, kiedy ziwerzak odchodził w nocy lub kiedy nikogo w domu nie było, było mi też 2x bardziej przykro... Ale z drugiej strony wiem, że on wie, że go kocham...