wypadek...

Wszystko inne, czego nie można zakwalifikować do żadnego z podanych działów. Na przykład: kilka objawów, dotyczących ogółu zachowań chorobowych, czy niewydolność kilku organów, obejmujących zarówno wewnętrzne, jak i zewnętrzne.
To jest dobry dział, jeśli nie wiesz gdzie możesz umieścić swój post - by najlepiej pasował.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
ivuszko
Posty: 3
Rejestracja: pn gru 18, 2006 4:17 pm

wypadek...

Post autor: ivuszko »

czesc
Mam 3 szczurki. Jedna z nich dziś miała wypadek - siedziałam przy biurku i miałam ją na ramieniu, ale młoda straciła równowagę i spadła na ziemię. Niestety w pobliżu był mój piesek, który z wielkim zainteresowaniem rzucił się do szczuraka. Nie ugryzł, ale futerko ogonek miała mokre.
Od tego czasu (minęło ok 4-5 h) szczura jest ospała, ma półprzymknięte oczka, chodzi niemrawo i kuśtyka na prawą tylnią łapkę. Podkłada ją też trochę pod siebie.
Na razie odizolowaliśmy ją od reszty stadka(2 inne samiczki), ale nie wiem co się z nią dzieje. Nie ma widocznych ran, brzuszek ma pięknie mięciutki, łapki całe, nie piszczy jak ją "obmacuje", ale jej zachowanie mi się bardzo nie podoba :(

Powiedzcie, czy to możliwe, że to szok z powodu tego zdarzenia? Czy jednak bardziej stawiać na jakieś obrażenia?

Od razu mówię, tfu, piszę, że nie byłam jeszcze u weta

czekam na odpowiedzi.. może ktoś jest jeszcze na forum o tej porze :(

pozdrawam,
Ivuszko i 3 ogonki


PS: szczura normalnie wcina jedzonko i skrobie jabłuszko, właśnie baraszukuje w trocinach szukając ziarenek.. może to jednak szok?
Ostatnio zmieniony śr gru 27, 2006 1:00 am przez ivuszko, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 4523
Rejestracja: pt gru 27, 2002 10:52 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

wypadek...

Post autor: Ania »

Jasne, ze mogło coś się stać. Pomijając tak banalne okaleczenie jak zwichnięcie czy złamanie (banalne - mam na myśli widoczne na pierwszy rzut oka) na uszkodzeniach wewnętrznych kończąc. Lepiej do weta jak najszybciej, prześwietlić Ogona. Bo nawet, jeśli z łapą jest wsio ok i dojdzie do siebie - to w środku może robić się krwiak, co zazwyczaj jest niebezpieczne dla dalszego zdrowia, bywa też nierzadko dośc bolesnym doznaniem.
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
panther
Posty: 52
Rejestracja: wt sie 01, 2006 11:42 am

wypadek...

Post autor: panther »

Jeżeli miała mokre futerko to wątpie raczej, żeby piesek ją tylko polizał. Mogło dojść do zgniecienia lub obrzęku jakiegoś organu. Jeżeli by była w szoku, to zaczeła by chyba uciekać i zachowywać się niepewnie...o łapke się nie bój, przejdzie po jakimś czasie, gorzej z tą akcją z psem. Masz jakiegoś zaufanego veta, który mógłby wykonać prześwietlenie, o którym napisała Ania? Napisz, jak teraz się zachowuje samiczka, jest poprawa, czy jest tak samo?
[size=x-small]Tutaj: Satan|Kamikaze|Ojej
W nowych domkach: Enya vel. Blusia|Euforia vel. Hanka|Endorfina vel. Anka|Nervous vel. Nervous
[/size]
ivuszko
Posty: 3
Rejestracja: pn gru 18, 2006 4:17 pm

wypadek...

Post autor: ivuszko »

nasza spanielka otwartym pyskiem przycisnęła ją do ziemi. Nie zdążyła ugryźć. Szczura po wydostaniu się uciekła do najbliższej szpary i tam się schowała. W szoku była na pewno, tylko że moje poprzednie szczury po jakiś doznaniach powodujących szok dochodziły szybciutko do siebie - a Ogryzek taka "niemrawa" była cały wieczór.
Dziś rano sprawdzałam - nadal coś nie tak z nóżką (ale jest w pełni ruchoma), nadal podwija ją pod siebie. Oczka już większe - nie tak bardzo przymknięte. Więc niunia wygląda lepiej, ale jeszcze nie tak jak powinna..

Jak już panther pisałam, po powrocie z pracy skoczę chyba do weta. Tylko pytanie, czy zrobi młodej prześwietlenie. Wiadomo - nie każdy wet przejmuje się ogonkami. Jeśli nie - wizytę u weta będzie trzeba przełożyć do jutra, wtedy pojadę do mojegu ukochanego weta który nigdy żadnemu mojego ogonkowi nie poskąpił dobrego słowa i szczególnej uwagi:)
ivuszko
Posty: 3
Rejestracja: pn gru 18, 2006 4:17 pm

wypadek...

Post autor: ivuszko »

hejho
byliśmy u weta. Młoda ma mieć spokój, ciszę, oczywiście odseparowana ma być.. i mamy czekać. Nie zrobił jej rtg bo nie miał warunków. Na oko ocenił, że kości całe, ale nei wie co np z miednicą. No i nie wie co w środku. A nawet gdyby wiedział, za późno na podanie leków (tak powiedział), bo i tak już zrobiłby się skrzep w środku. W sumie to nie wiem co o nim sądzić.
Awatar użytkownika
maua_czarna
Posty: 1289
Rejestracja: pt lip 16, 2004 3:27 pm
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Kobiór

wypadek...

Post autor: maua_czarna »

[quote="ivuszko"]Na oko ocenił[/quote]...
to mowi samo za siebie. jak najszybciej idz do weta, ktory ma mozliwosc zrobienia przeswietlenia. z tego, co piszesz,nie jest z nia najlepiej. a co do tego,ze jest za pozno na podanie lekow... :sciana2: z pewnoscia czekajac kolejny dzien czy dwa,lepiej nie bedzie...pedem do weta!
Obrazek Chrupka i Banieczka :)
Obrazek: Myszka,Bohun, Glorka, Ciri, Loluś, Bryndza, Blixa, Żorżeta, Groszek, Zagłoba, Soldat, Brusi, Anarchia, Rebelia,Rusalka, Ebola, Kofola, Obalka, Dżuma, Sepsa
ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne / ogół objawów”