Strona 1 z 1

wypadek...

: śr gru 27, 2006 12:45 am
autor: ivuszko
czesc
Mam 3 szczurki. Jedna z nich dziś miała wypadek - siedziałam przy biurku i miałam ją na ramieniu, ale młoda straciła równowagę i spadła na ziemię. Niestety w pobliżu był mój piesek, który z wielkim zainteresowaniem rzucił się do szczuraka. Nie ugryzł, ale futerko ogonek miała mokre.
Od tego czasu (minęło ok 4-5 h) szczura jest ospała, ma półprzymknięte oczka, chodzi niemrawo i kuśtyka na prawą tylnią łapkę. Podkłada ją też trochę pod siebie.
Na razie odizolowaliśmy ją od reszty stadka(2 inne samiczki), ale nie wiem co się z nią dzieje. Nie ma widocznych ran, brzuszek ma pięknie mięciutki, łapki całe, nie piszczy jak ją "obmacuje", ale jej zachowanie mi się bardzo nie podoba :(

Powiedzcie, czy to możliwe, że to szok z powodu tego zdarzenia? Czy jednak bardziej stawiać na jakieś obrażenia?

Od razu mówię, tfu, piszę, że nie byłam jeszcze u weta

czekam na odpowiedzi.. może ktoś jest jeszcze na forum o tej porze :(

pozdrawam,
Ivuszko i 3 ogonki


PS: szczura normalnie wcina jedzonko i skrobie jabłuszko, właśnie baraszukuje w trocinach szukając ziarenek.. może to jednak szok?

wypadek...

: śr gru 27, 2006 9:36 am
autor: Ania
Jasne, ze mogło coś się stać. Pomijając tak banalne okaleczenie jak zwichnięcie czy złamanie (banalne - mam na myśli widoczne na pierwszy rzut oka) na uszkodzeniach wewnętrznych kończąc. Lepiej do weta jak najszybciej, prześwietlić Ogona. Bo nawet, jeśli z łapą jest wsio ok i dojdzie do siebie - to w środku może robić się krwiak, co zazwyczaj jest niebezpieczne dla dalszego zdrowia, bywa też nierzadko dośc bolesnym doznaniem.

wypadek...

: śr gru 27, 2006 9:46 am
autor: panther
Jeżeli miała mokre futerko to wątpie raczej, żeby piesek ją tylko polizał. Mogło dojść do zgniecienia lub obrzęku jakiegoś organu. Jeżeli by była w szoku, to zaczeła by chyba uciekać i zachowywać się niepewnie...o łapke się nie bój, przejdzie po jakimś czasie, gorzej z tą akcją z psem. Masz jakiegoś zaufanego veta, który mógłby wykonać prześwietlenie, o którym napisała Ania? Napisz, jak teraz się zachowuje samiczka, jest poprawa, czy jest tak samo?

wypadek...

: śr gru 27, 2006 9:58 am
autor: ivuszko
nasza spanielka otwartym pyskiem przycisnęła ją do ziemi. Nie zdążyła ugryźć. Szczura po wydostaniu się uciekła do najbliższej szpary i tam się schowała. W szoku była na pewno, tylko że moje poprzednie szczury po jakiś doznaniach powodujących szok dochodziły szybciutko do siebie - a Ogryzek taka "niemrawa" była cały wieczór.
Dziś rano sprawdzałam - nadal coś nie tak z nóżką (ale jest w pełni ruchoma), nadal podwija ją pod siebie. Oczka już większe - nie tak bardzo przymknięte. Więc niunia wygląda lepiej, ale jeszcze nie tak jak powinna..

Jak już panther pisałam, po powrocie z pracy skoczę chyba do weta. Tylko pytanie, czy zrobi młodej prześwietlenie. Wiadomo - nie każdy wet przejmuje się ogonkami. Jeśli nie - wizytę u weta będzie trzeba przełożyć do jutra, wtedy pojadę do mojegu ukochanego weta który nigdy żadnemu mojego ogonkowi nie poskąpił dobrego słowa i szczególnej uwagi:)

wypadek...

: czw gru 28, 2006 7:49 am
autor: ivuszko
hejho
byliśmy u weta. Młoda ma mieć spokój, ciszę, oczywiście odseparowana ma być.. i mamy czekać. Nie zrobił jej rtg bo nie miał warunków. Na oko ocenił, że kości całe, ale nei wie co np z miednicą. No i nie wie co w środku. A nawet gdyby wiedział, za późno na podanie leków (tak powiedział), bo i tak już zrobiłby się skrzep w środku. W sumie to nie wiem co o nim sądzić.

wypadek...

: czw gru 28, 2006 9:16 am
autor: maua_czarna
[quote="ivuszko"]Na oko ocenił[/quote]...
to mowi samo za siebie. jak najszybciej idz do weta, ktory ma mozliwosc zrobienia przeswietlenia. z tego, co piszesz,nie jest z nia najlepiej. a co do tego,ze jest za pozno na podanie lekow... :sciana2: z pewnoscia czekajac kolejny dzien czy dwa,lepiej nie bedzie...pedem do weta!