szczury.org

muj szczur to diabelek w wcieleniu szczura wszystko kradnie od komurek az po srebro od kabli az po sznuruwki od opakowan az po dabletki a potem sie szarpie ze mu zabieram niewiem co mam robic poradcie cos



zgury dzieks za odpowiedzi

Taka natura szczura. Nie zmienisz tego w zaden sposób.
Mogłes kupić grzeczna świnkę morską [to żart]

Ja znajdowałam w klatce pieczołowicie schowane wszystko od długopisów, przez kartki z notatkami i nawet mój zegarek.

mój łobuz próbował ukraść pistolet na kulki, dwulitrową ( pustą ) butelkę po pepsi i figurki meża.

w porównaniu z nim moje obecna dziewczyny to wzór cnót, kradną tylko szeleszczące torebki i papierki :jezor2:

Jedyna rada jaka moge dac, to nie puszczanie szczura tam, gdzie ma dostep do rzeczy dla niego nieprzeznaczonych...bo wiadomo,ze jak porwie kartke z notesiku to nic sie nie stanie,ale bylo juz kilka przypadkow zjedzenia gumy do zucia itp.jesli dobrze przeczytalam, to twoj ogon ma dostep do tabletek, co chyba nie jest najlepszym pomyslem:/:/
wiadomo-przed wszystkim nie da sie uchronic puszczajac po pokoju,ale sa rzeczy,do ktorych zwierzaki nie powiny miec dostepu:)

[quote="Lady Ant"]figurki meża. [/quote] chodi o posągi Twojego meza, czy o figurki, które zrobił? :jezor: moje ogony wczoraj próbowały zaciągnąć do klatki butelkę z Nałeczowianką i prawie im się to udało ale w porę zainterweniowałam :lol: a poza tym całe mnóstwo rzeczy mi pogryzły i spodnie na tyłku, i rękaw bluzy i całe mnóstwo innych rzeczy jak leżały na łożku, jeszcze nie schowane do szafy po praniu... :?

Najgorsze, co może ukraść ciur to torebka z herbaty i potrm się sprząta tego Liptona z wersalki lub innych mebli w pokoju. Tak po krutce co szczur może ukraść: wszystko w zasięgu łapek i pyszczka :hihi:

oj tak mój jodeczek przede wszystkim to po prostu mała sroka.... zabiera wszystko co tylko dosiegnie....... a jak kwiczy jak mu sie odbiera , no cyrk normalnie....... :lol2:

Przed chwilą Cholerek zwędził papier toaletowy i jest zdecydowany wciągnąć go cały do swojej kryjówki ha! ale papier się rozwija więc: odskok w tył i chaps, odskok i chaps,odskok......... :jezor2: ugniatanie zdobyczy łapkami odskok i... (a rolka, jak to rolka robi swoje:)) no nie; te opowieści o szczurzej inteligencji są grubo przesadzone! :blob2: moje Szkodniczysko całe w kłębach rumiankowego papieru marki "Regina" walczy dalej a ja ledwo widzę klawiaturę bo się ze śmiechu pobeczałam...

Marcysia. chodzi o takie figurki do gier bitewnych

cyrk była jak chłopcy grali jak Hannibalek biega l po pokoju i nagle sie okazywał ze jednostka która miała dokonać bohaterskiej szarży leży wytarzana w trocinach w klatce... :haha:

Ja muszę uważać na moje śniadanie....mama zrobiła mi pyszne kanapki do szkoły, położyła je na biurku razem z kubkiem soku pomarańczowego i wyszła...nie wiedziałą, że dziołchacze są wypuszczone. Jak wróciłam z łazienki, śniadanie było wspomnieniem. Z przewróconego kubka wystawał zadek Niebezpiecznego Biszkopta, Fufa triumfalnie pożerała kawałęk sera z ketchupem, a Czarnulka wciągała bułkę za kaloryfer... :crying: A jakie były zdziwione gdy zaczęłam je wyzywać...zero zrozumienia na mordkach...ech..

Mój Mobius kradnie wrzystko co jest na parapecie łącznie z zeszytami Ostatnio zeżarł mi moją ulubioną czapke i pomponiki sobie przwłaszczył :evil: . Poza tym kradnie kanapki które są więszke od niego i wsadza dziub do każdego kubka. Wspaniale opanował wyciąganie chusteczek z opakowania i rozwijanie ręczników papierowych . Ze stołu jak na razie nic nie kradnie no chyba że czekolade

He he, ja w takim razie mam powód do zadowolenia z kobietek:)) Nie kradną:)) Ale niszczą...oj bardzo....zwłaszcza Czarnulka jest totalnym dematerializatorem....kffiatków....

za to właśnie cenię szczury tak bardzo, że nie przymilają się jak koty, żeby coś dostać, tylko po prostu kradną... najlepiej wygląda akcja z kradzeniem mi jedzenia z talerza. Ile podchodów, emocji, ja jeszcze udaję że nie widzę... :hihi:

Odwracasz się na chwilęi słysz chyc chyc chyc potem bum, jak zaczynasz się obracać tupu tupu tupu i pozycja wcale mnie tam nie było, ja nic nie zrobiłem a w zasadzie o co Ci człowieku chodzi? A Ty idziesz i ścierasz rozchlapaną herbatę tudzież rozsypane jedzenie lub ukradzione chipsy

Coz, punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia :jezor:
Jak odbierajac lupy naszemu nawiekszemu kradziejowi Cloudzikowi widze w jego spojrzeniu wyrzut:'Jak mozesz mi to wykradac, przeciez to moje!?'
No bo szczurki wyznaja filozofie: 'znalezione nie kradzione', a to, ze akurat to co znalazly znajdowalo sie na moim talerzu (a czasami nawet z reki probuja zabrac) to juz kwestia drugorzedna :roll: