Kasztany

Wszystko o jedzonku. Czym się obżerają? A może dieta? :)

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Abigael_Freythr

Kasztany

Post autor: Abigael_Freythr »

ostatnio Herrflick znalazł w domu pod łóżkiem zwykłego kasztana i po prostu zaczął go zjadać. oczywiście natychmiast mu tego kasztana zabrałam, ale teraz maluch tylko patrzy jak tu czmychnąć pod łóżko i odnaleźć "skradziony smakołyk".
a ja nie wiem, czy kasztan może zaszkodzić Herrflickowi?
poradźcie:)
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 4523
Rejestracja: pt gru 27, 2002 10:52 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Kasztany

Post autor: Ania »

Z tego co wiem - dla ludzi kasztany są niejadalne. Nie powiem, że trujące, ale człowiek ma po nich biegunke i złe samopoczucie (tak tak, z autopsji heh) ;)
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
szybcia

Kasztany

Post autor: szybcia »

ale kiedys widzialam lody o smaku kasztanowym :D byly przepyszne, do dzisiaj poluje na nie, ale juz nigdy wiecej takich nie ujrzalam ;] mialy wspanialy delikatny smak ;]
ja wiem ze to mzoe troche nie na temat, ale w sumie jakies tam sarenki jedza kasztany ;] i skoro wymyslili taki smak lodow to znaczy ze nie powinny byc takie zle ;]
(no tak, tylko w takim razie z czego robia lody o smaku o wdziecznej nazwie "smerfne" ;))
Abigael_Freythr

Kasztany

Post autor: Abigael_Freythr »

Szybcia, zastanawiam się tylko czy to były lody o smaku kasztanów jadalnych czy tych zwyczajnych, w parkah rosnących...?
Bo takiego jadalnego to bym się nie bała Herrflickowi dać. Sęk w tym, że on wygrzebał spod łóżka taki zwyczajny kasztan i nie wiem, czy to źle czy dobrze, że mu tak posmakował.
Awatar użytkownika
Angua
Posty: 513
Rejestracja: śr sie 20, 2003 9:17 pm
Lokalizacja: Poznań

Kasztany

Post autor: Angua »

Szybcia - to na pewno były lody z dodatkiem kasztanów jadalnych - owoców drzewa zwanego kasztanem, które bardzo dobre są, a najlepsze na placu Pigalle :D To co u nas rosnie, to nie kasztan, tylko kasztanowiec, a jego owoce są niejadalne. Sarenki tego raczej nie jedzą, natomiast nie wiem, jak inne zwierzątka. Nie ma w tym trujących alkaloidów roślinnych w duzej ilości, a czy w ogóle jakies są, trzeba by spytac botanika. Abigail Freythyr: może Herrflick nie jadł tego, tylko ogryzał? W zasadzie patyczki, gałązki i drewniane części umeblowania tez nie są jadalne :wink: Jak nie masz pewności do kasztana (ja też nie mam), daj mu lepiej coś innego do gryzienia
Niektóre opowieści się kończą, ale inne stare historie wciąż trwają. - T. Pratchett
Z nami: Charlie
Odeszły: Miłka +++ Cykoria +++ Jeżu +++ Smużka +++ Spłoszka +++ Strzyga +++ Bezik +++ Chrupek +++ Pippi +++ Bravo
Awatar użytkownika
lajla
Posty: 2716
Rejestracja: śr maja 07, 2003 7:08 pm
Lokalizacja: krakow

Kasztany

Post autor: lajla »

hehe wlansie jadalne napewno jesc moze
a hmm tak mi sie wydaje ze wieeiorki czasem jedza kasztany i dziki...
niesadze zeby to byla trujaca roslina bo bysmy o tym wiedzieli bo w koncu sa listy trjacych roslin i nie... ale ja jak jezdze do szkoly mam insttytuy botaniki podrodze moge sie keidys zatrzymac podjesc i zapytac:)) i sie wszytskiego dowiemy ;)
Abigael_Freythr

Kasztany

Post autor: Abigael_Freythr »

Lajla, gdybyś mogła byłabym baaaardzo wdzięczna :D
może faktycznie Herrflick tylko podgryzał sobie tego nieszczęsnego kasztana. Ale wolę się upewnić zanim mu go dam, gdyby miało się okazać, że kasztan jednak jest zjadany, a nie tylko podgryzany.
Już teraz kasztan jest jedyną rzeczą, na którą Herrflick daje się skusić, aby wyjść spod łóżka (nawet jego ulubione biszkopty nie działają)
Awatar użytkownika
lajla
Posty: 2716
Rejestracja: śr maja 07, 2003 7:08 pm
Lokalizacja: krakow

Kasztany

Post autor: lajla »

widze ze ktos ty zakochal sie w kasztanach prawdopodobnie nieldugo oszaleje z tesknoty za nimi :wink: dzisaj nie poszlam niestety ale jutro pojde napewno bo sama z checia bym mojemu cos takiego dala.. o odrazu zaptam sie o zoledzie choc to jedza wiewiorki pewnie szczur tez moze przynajmniej by mialy czym zajac wolny czas :)
Abigael_Freythr

Kasztany

Post autor: Abigael_Freythr »

hiehie, ja sama bardzo lubię kasztany i zbierać, i bawić się nimi. Poza tym wiem, że bardzo zdrowo jest spać na kasztanach (tzn. wrzucić ich sporo np. do skrzyni łóżka)
Awatar użytkownika
lajla
Posty: 2716
Rejestracja: śr maja 07, 2003 7:08 pm
Lokalizacja: krakow

Kasztany

Post autor: lajla »

o znam te zabawy z bijaniem zapalek robieniem ludkow zwierzatek i wszystkiegoco sie dalo:)
dzisaj z nowy tam nie poszlam... ale w piatek pojde na pewno :D samej mi troche glupio :P a wpiatek kolezanki do mnie przyjda wiec bedzie razniej:P
Awatar użytkownika
lajla
Posty: 2716
Rejestracja: śr maja 07, 2003 7:08 pm
Lokalizacja: krakow

Kasztany

Post autor: lajla »

znalazlam to w necie:



Kasztanowiec zwyczajny

Surowiec
Leczniczym surowcem kasztanowca są kasztany, a także okazałe kwiaty stojące na drzewie wśród liści jak lichtarze w postaci złożonego grona, białe, a czasem czerwone, (Znaczenie w lecznictwie ma tylko odmiana biało kwitnąca)Obrazek oraz kora. Dojrzałe kasztany zbiera się jesienią, rozdrabnia i suszy w przewiewie. Następnie dosusza w temperaturze około 60 ° C. Kwiaty, zebrane w czasie słonecznej pogody, suszy się w temperaturze otoczenia, zaś korę zbiera się z gałązek na wiosnę.

Główne związki, ich właściwości i zastosowanie.

Surowiec ma smak gorzki i ściągający, jest bez zapachu i zawiera wiele aktywnych substancji i., m.in. trójterpentynowe saponiny, flawony, kumaryny, garbniki, a także witaminy B6, B12 i inne związki dotychczas mało zbadane.

Owoce, kwiaty i kora kasztanowca działają przeciwzapalnie, ściągająco i wzmacniająco na układ krwionośny. Z powodzeniem stosuje się ten surowiec wewnętrznie przy pękających żylakach, guzach krwawniczych odbytnicy, przy sklerozie i reumatyzmie, a także wykrztuśnie w zastarzałych bronchitach i zaflegmieniu płuc u nałogowych palaczy.

Przygotowanie surowca: l łyżkę surowca zalać 1 szklanką przegotowanej i ostudzonej wody, podgrzewać nie dopuszczając do wrzenia około 15 minut. Następnie odstawić dla lepszego naciągnięcia i ostudzenia. Odcedzić i pić dwa razy dziennie po pół szklanki zawsze świeżo przygotowanego naparu. Mieszanki, w skład których wchodzi kasztan, stosować wg przepisu podanego na opakowaniach. Zarówno gotowe mieszanki, preparaty, wyciągi owoców kasztanowca, jak również czopki o nazwie Hemoral oraz maść Aesculan są dostępne w aptekach i Herbapolu.

cos innego:
Medycyna wykorzystuje wszystkie części rośliny. Posiadają one cenny składnik chemiczny, którym jest escyna, mieszanina saponin trójterpenowych o właściwościach uszczelniania ścian naczyń krwionośnych i zmniejszania obrzęków. Najwięcej ich zawierają świeże, pozbawione łupiny niedojrzałe nasiona, z których produkuje się wyciąg alkoholowy. Ponadto kwiaty, liście, nasiona i owoce zawierają flawonoidy, garbniki, cukry, kwasy polifenolowe, karotenoidy, witaminę C i związki kumarynowe. Kora kasztanowca zawiera podobną do rutyny eskulinę, używaną jako środek ściągający. Kasztanowiec to lek naczyń krwionośnych, gdyż je uszczelnia i wzmacnia poprzez uelastycznienie ich ścianek. Wyciągi z kasztanowca mają zastosowanie w leczeniu wszelkich urazów mechanicznych, obrzęków płuc, krtani, mózgu. Podaje się je także w zakrzepowym zapaleniu żył, przy obrzękach nóg, owrzodzeniach żylakowych, w stanach zapalnych przewodu pokarmowego. Preparaty z kasztanowca (maści, okłady) pomocne są w krwawych wysiękach, odmrożeniach, oparzeniach, w pęknięciach skóry i wrzodach oraz w bólach po zwichnięciu ręki czy nogi. Odwary z kory kasztanowca leczą, oprócz schorzeń naczyń krwionośnych, także nieżyty przewodu pokarmowego oraz skurcze jelit. Zewnętrznie przemywa się nimi skaleczenia, odmrożenia i oparzenia. W lecznictwie ludowym odwarem z zielonych łupin leczono zranienia odbytu, hemoroidy, przerost gruczołu krokowego, a także krwawienia z dróg rodnych. Przeciwwskazaniem do stosowania preparatów z kasztanowca jest ostra niewydolność nerek i nadwrażliwość w okresie ciąży.


mysle ze taki wywar mozna by robic od czasu do czasu szczurka niepowino zaszkodzic a jeslis z kory, owocow, kwiatow i lisci robi sie wywary do picia to czemu nie wyparzyc kasztanka zaszuszyc i dac?? :)

juz wiemy ze nie jest to trujace a jelsi ludzia nieszkodzi szczurka tez niepowino:) bo to w koncu czysta natura :wink:
ale sama nie wiem neich jeszcze oceni to ktos inny 8)
pmuch
Posty: 97
Rejestracja: czw lut 19, 2004 11:42 am

Wiewiórki jedz? kasztany

Post autor: pmuch »

Z tego co wiem to wiewiórki i inne dzikie gryzonie jedzą żołedzie, kasztany. Więc szczurowi także nie powinny zaszkodzić.
Pozdrawiam
Paweł (z Petrą, Ginger, Agusią- niestety w pamięci :-(, i Darią)
Awatar użytkownika
Angua
Posty: 513
Rejestracja: śr sie 20, 2003 9:17 pm
Lokalizacja: Poznań

Kasztany

Post autor: Angua »

[quote="lajla"] Ponadto kwiaty, liście, nasiona i owoce zawierają flawonoidy, garbniki, cukry, kwasy polifenolowe, karotenoidy, witaminę C i związki kumarynowe (...) Kasztanowiec to lek naczyń krwionośnych, gdyż je uszczelnia i wzmacnia poprzez uelastycznienie ich ścianek. Wyciągi z kasztanowca (...). Podaje się je także w zakrzepowym zapaleniu żył, przy obrzękach nóg, owrzodzeniach żylakowych, w stanach zapalnych przewodu pokarmowego.

mysle ze taki wywar mozna by robic od czasu do czasu szczurka niepowino zaszkodzic a jeslis z kory, owocow, kwiatow i lisci robi sie wywary do picia to czemu nie wyparzyc kasztanka zaszuszyc i dac?? :)

juz wiemy ze nie jest to trujace a jelsi ludzia nieszkodzi szczurka tez niepowino:) bo to w koncu czysta natura :wink:
[/quote]

Myslę, że od czasu do czasu kasztanka można dać - do obgryzania - natomiast podawanie wywaru odradzam, bo to nie jest środek do podawania profilaktycznie, tylko leczniczy.
Ja też poszukałam w necie o kumarynach wchodzących w skład różnych częsci kasztanowca. M. in. znalazłam:

"Kumaryna jest związkiem glikozydowym, który nadaje roślinie przyjemny zapach i odpowiada za działanie przeciwobrzękowe, przeciwskurczowe, lekko uspokajające, wpływa także na zmniejszenie krzepliwości krwi. Obecność tego związku sprawia, iż przetwory przyjmowane do wewnątrz należy stosować w małych dawkach i przez krótki czas. Najlepiej dostosować się do zaleceń lekarza"
Jest tez teoria, ze pochodne kumaryny stosowane w leczeniu zakrzepów u ludzi mogą powodować ubytek masy kostnej - nie będę tu cytować, zeby nikogo nie zanudzać, podaję tylko link: http://www.warman.com.pl/~osteo/heparyna.html
Nie przedłuzając dyskusji - nie jest to "ziółko" całkiem obojętne dla zdrowia, wiec nie widze sensu podawania tego zdrowemu szczuraskowi. Nawet zdrowi ludzie nie powinni stosować wewnętrznie wywaru z kasztanowca, a poza tym, co dobre dla człowieka, wcale nie musi byc dobre dla szczura.
Natomiast jeżeli chcesz dawać szczurowi ziółka, to myslę, ze bezpiecznie można dawać np. odwar z liści pokrzywy. Z tego, co wiem, świeze albo wysuszone liscie daje się kurom i innym zwierzętom domowym, mają bardzo wzmacniające działanie.
O rany, temat - rzeka się zrobił z jednego kasztanka :wink:
Niektóre opowieści się kończą, ale inne stare historie wciąż trwają. - T. Pratchett
Z nami: Charlie
Odeszły: Miłka +++ Cykoria +++ Jeżu +++ Smużka +++ Spłoszka +++ Strzyga +++ Bezik +++ Chrupek +++ Pippi +++ Bravo
nenya
Posty: 84
Rejestracja: wt lis 01, 2005 1:28 pm
Kontakt:

Kasztany

Post autor: nenya »

Przepraszam że odkopuję stare tematy ale, martwię się strasznie- puszczałam moje dziewczyny wolno,i biegały po pokoju. Zaglądnełam dzizsiaj pod moją kołdrę,a tam był zjedzony do połowoy kaszztan(skąd on sie w ogole tam wziął?:|)
nie wiem która go zjadła,ale jedna z mioich dziewczyn zmieniła nagle swoje zachowanie-ucieka ode mnie jak najdalej jak jest na rękach wyrywa się, ucieka w ciemne miejsca. Na początku schowałam ją pod bluzę,teraz już zrobiłam jej gniazdko doszłam do wniosku, że jak się źle czuję to niech ma spokój. Czy to może być kwestia kasztana? Bo ma pasożyty i wlaczymy z nimi (jutro jedizemy na 3 zastrzyk). Kicha czasem strasznei,ale poza tym normalnie je i była ciekawska. A teraz to. pomózcie;(
ODPOWIEDZ

Wróć do „Karmienie”