szczury.org

Czejen, mój pierwszy ogonek. Uwielbiał chować się za drukarką. Namiętnie wgramalał się na łóżko i buszował w pościeli, gdy tylko nikt tego nie widział, a potem chował się za łóżko i udawał, że go tam nie było (oczywiście wszyscy widzieli znikający z horyzontu ogonek). Ufał mi jak nikomu innemu - przybiegał, gdy tylko coś go wystraszyło. Przytulał się do mnie, gdy widział, że jestem smutna. Miał bzika na punkcie doniczek. Poza tym był kochanym złodziejaszkiem.
Teraz biega z innymi szczurkami w szczurkowym niebie, kopie w doniczkach dla aniołków. Nic go nie boli. I pewnie wie, że będę o nim pamiętać.
Będzie mi Ciebie brakowało, maluszku... :*

['] bardzo mi przykro... Miszel i Natka zaopiekują się nim...

Bardzo mi przykro.

Mialam nadzieje ze uda mu sie wygrzebac z tego chorobska...

Trzymaj sie cieplutko...

Czejen [']['][']...

bardzo mi przykro...

['][']['] Czejen

[quote="limba81"]Mialam nadzieje ze uda mu sie wygrzebac z tego chorobska...[/quote]

Ja również miałam taką nadzieję. Gdybym wiedziała, że jego stan tak się pogorszy w ciągu zaledwie dwóch dni, poprosiłabym o uśpienie już w poniedziałek. Wiadomo jednak, że nic nie da się przewidzieć, a mogłyby mnie tylko dręczyć wyrzuty sumienia, że poprosiłam o uśpienie ogonka, który miał szansę z tego wyjść. Mam tylko nadzieję, że nie cierpiał, i jednocześnie świadomość, że już nic złego mu się nie będzie działo.

ło jeny...szkoda go...[']['][']

[`] dla Czejena...

o nie.... jednak nie wyzdrowiał....
okropność

['] dla czejenka. niech mu będzie miło w szczurkowym niebie...

(*) dla Czejena
hasa sobie teraz za TM z innymi ogonkami i pewnie sie cieszy,ze zaznal tyle milosci i ciepla:*

[*] dla Czejena

przykro mi

[*] dla Czejena, Ozzi też sie Nim zaopiekuje

[']['][']...

Dla Czejen...