Strona 1 z 4

Benjamin i Antos?! -Anto? agresorem?!

: pt mar 05, 2004 8:38 am
autor: PALATINA
Chyba mi się udało!!!! :lol: :lol: :lol:
Muszę się pochwalić!

Zaczęło się od tego, że zawaliłam rok studiów i w fatalnym nastroju poszłam do sklepu zoologicznego, żeby poprawić sobie nastrój patrząc na szczuraski!
No i sie zakochałam!!!
Był tam taki cudny maluszek - srebrno-niebieski. Trudno mi określić kolor. Siedziałam strasznie długo, czekając aż się poruszy, żebym mogła zabaczyć płeć.
Zdecydawałam, że jeśli to będzie samiczka, to ją biorę!
Patrzyłam tak długo, że już go pokochałam, a wtedy on okazał się być chłopcem!!! :cry:
Byłam załamana...
Długo się zastanawiałam, co zrobię z maluszkiem, jeśli moi panowie go nie pokochają (?)
Chłopaki mają już rok i są gigantyczni - jak świnki morskie, nie jak szczury! ...a muluszek miał 4-5 tygodni -był mniejszy niz myszka!
Zaryzykowałam!
Benjamin zaakceptował Antosia, bo tak nazwałam szkraba, od razu.
Bonifacy niebardzo... Jeżył się, fukał, atakował Antosia, gdy ten zbliżał się do pokarmu (byli w klatce samiczek -neutralne terytorium). Antoś darł się w niebo głosy i sztywniał, ale nie ruszał się z miejsca i gdy boni odpuszczeł, malec bezstresowo jadł sobie dalej.
Antoś jest rozbrajający. Wcale nie boi się Boniego, choć ja sama myslałam, że Boni go zagryzie!
W końcu Bonifacy dał spokój.

Chłopaki już kilka dni mieszkaja wszyscy razem w klatce "staruszków", nie samiczek i żadnych wiekszych sprzeczek nie ma!
Jestem szczęśliwa, bo bałam się, że to się może nie udać!
Antoś wygląda cudownie przy ogromnych albinosach -jak ich posiłek nie kumpel! :wink:

Benjamin i Antos?! -Antoś agresorem?!

: pt mar 05, 2004 8:55 am
autor: GoHa
Gratuluje... !!! Rob zdjecia malucha i dawaj je tu!!!

Benjamin i Antos?! -Antoś agresorem?!

: pt mar 05, 2004 9:05 am
autor: AniaP
Gratuluję szczęśliwego powiększenia szczurzej rodzinki!
Musi to być fantastyczne obserwowanie takiej zróżnicowanej wiekowo i "objętościowo" gromadki :P
Wiem jak łatwo się zakochać w tych maluszkach, dlatego ja staram się unikać wchodzenia do zoologa, bo pewnie zaraz chciałabym przygarnąć jakieś małe biedactwo. Nawet jak idę kupić jedzonko moim szczurciom, to mam jeden sklepik, w którym nie ma zwierzaków tylko same "dodatki dla nich" - tak na wszelki wypadek żeby mi nie przyszło do głowy przytulić jakiegoś maluszka.

Benjamin i Antos?! -Antoś agresorem?!

: pt mar 05, 2004 5:29 pm
autor: PALATINA
Robię zdj?cia, ale nie mam aparatu cyfrowego, więc musze długo czekać na wyniki swoich prób, no i może się koazać, że zdjęcia nie wyszły, bo mój aparat nie lubi robić zdj?ć w pomieszczeniach i wychodz? nieostre.

Ale maluszek jest ?wietny!
Tylko Bonifacy znów ma mały przoblem z płucami, a weterynarz każe mi go prze?wiatlać co tydzień!
To głupota!
Nic zdrowego, tylko szczurka mi męczy, a leki i tak dałby takie same, bo nie pptrzeba RTG, żeby stwierdzić, że co? jest nie tak! :evil:

Benjamin i Antos?! -Antoś agresorem?!

: pn mar 08, 2004 12:06 am
autor: Alispo
no oczom nie wierze!!:))ja po zawaleniu roku zrobilam tak samo:)))poszlam po mojego ś.p.Rokisia.mial byc tez niebieski!!no ale nie bylo blue,wiec wzielam czarnuszka:)co do rtg to rzeczywicie nieciekawie,ja z moim biedakiem bylam u swietnego weta ktory daje sobie rade bez tego,wystarcZylo ze go osluchal przykladajac sobie go do ucha:)i diagnoza byla dobra,szkoda tylko,ze leczenie nie poskutkowalo,ale to juz niczyja wina,widocznie tak mu bylo pisane:(((Pozdrawiam studentke:)

Benjamin i Antos?! -Antoś agresorem?!

: pn mar 08, 2004 10:30 am
autor: Alispo
ale mnie to pocieszylo wtedy:)))chociaz mialam tez watpliwosci,bo uz wtedy bylam przecwniczka sklepow...nie taka zagorzala jak teraz,ale przeciwniczka..teraz akceptuje tylo ratowanie nie chcianych,zadnego wspierania rozmnazania przy takiej ilosci maluchow ktorym ciezko znalezc domy..:/

Benjamin i Antos?! -Antoś agresorem?!

: czw mar 11, 2004 10:41 pm
autor: PALATINA
Uratowane też przecież mam :lol:
Boni i Benio mieli skończyć na sekcji po zakonczeniu doswiadczen! :evil:

Humor tak naprawdę poprawila mi wiadomość, że załapię się na sunią z najnowszego miotu ponów w mojej ulubionej hodowli.
Zawaliłam rok z powodu wady serca mojej suni (ponki), która miała być spelnieniem moich marzeń, a juz niewiele czasu jej zostało.
Poczętkowo miałam z nią jechać na operację do dr Pasławskiej, do Wrocławia :wink: , ale dodatkowe badania i liczne konsultacje wetów z całej Europy dały baaaardzo zlą diagnozę... :cry:
Załamałam, się, wpadłam w depresję...
Dapiero teraz powoli z tego wychodzę...

Pozdrawiam!

Benjamin i Antos?! -Antoś agresorem?!

: pt mar 12, 2004 10:17 pm
autor: ESTI
Palatina:
Zyczę duuuuuużo siły w dalszej walce.
Trzymaj się. :wink:

Benjamin i Antos?! -Antoś agresorem?!

: pt mar 12, 2004 10:20 pm
autor: PALATINA
Dzięki :lol:

Trzymaj kciuki za Bonifacego.
Jest chory i chyba "trochę kiepsko" z nim.
Mam nadzieję, że z tego wyjdzie.

Benjamin i Antos?! -Antoś agresorem?!

: pt mar 12, 2004 10:29 pm
autor: myszka
Gratulacje z powodu malca...i mam nadzieje że Bonifacy wyzdrowieje :D

Benjamin i Antos?! -Antoś agresorem?!

: czw mar 18, 2004 8:57 pm
autor: Alispo
oo,do dr Paslawskiej:)mam z nia wyklady z diagnostyki:)Pony sa cudne....biedna sunia:(ja mam szetlanda 13 latka:)A bonifacy bedzie zdrowiutki,wierze w to!3maj sie!

Benjamin i Antos?! -Antoś agresorem?!

: pt mar 19, 2004 8:31 pm
autor: PALATINA
Boni już czuje się dużo lepiej, ale do pełni zdrowia daleko.

Za to malutki Antoś już nie jest malutki, ale jest uroczy, kochany i bardzi grzeczny!
Zmienił już w więksdzości futerko z niemowlęcego na młodzieńcze i stał się ciemniejszy niż na początku. Był srebrniutki, a teraz jest niebieski. Podszerstek za to ma bialutki i to super wygląda - jakby był cieniowany!
Uwielbia moich chłopaków i wcale się nie przejmuje, że ona są tacy ogromni!

Benjamin i Antos?! -Antoś agresorem?!

: pt mar 19, 2004 8:39 pm
autor: IVA
Ciesze sie, że z Bonim już lepiej :D . Duzo buziaczków dla niego i dla reszty stadka tez. A Antoś juz niedługo bedzie taki jak starsi chłopcy więc czego ma sie obawiać :wink:
U mnie tez Leon i Demonek rosna jak na drożdzach i coraz rzadzej unikaja Kanta i Hegla a czasem wręcz ich terroryzuja, az dziwie sie, że starsze chłopaki mają do nich tyle cierpliwosci.

Benjamin i Antos?! -Antoś agresorem?!

: pt kwie 02, 2004 3:25 pm
autor: PALATINA
A oto moje cudo - Antoś
Obrazek

Obrazek

Antoś i Benjamin:
Obrazek

Chłopaki:
Obrazek
Obrazek

Antoś i Czata!
Obrazek[/img]

Benjamin i Antos?! -Antoś agresorem?!

: pt kwie 02, 2004 3:28 pm
autor: Czarna20
śliczne.......ale on malutki.......