Strona 1 z 1
Biedba ABBY
: pt maja 28, 2004 5:07 pm
autor: Iru
Wczoraj, dokładnie wczoraj moje mała szczurzyczka Abby... odeszła

. Przyszedłem do domu i grałem na komputerze zerknąłem na szczurki i obydwa ganiały, jadły itd. Jednak za 5 min popatrzylem na klatke i zaówarzyłem że Abby nie może chodzić... leżała na środku klatki i miotała się. Nie wiedziałem co jest... wyjąłem ją opatuliłem w cipłerzeczy i włozyłem do drugiej klatki. Próbowałem jej dać jeść, pić ale nic... i nagle zdechła... tragedia... okazało się że złamała ogon i to zaszkodziło jej na kręgosłup... ale jak to się stało nie wiem... przecierz siedziała w klatce i jasła a za 20 minut zdechła... dlaczego?!

Został mi jeszcze jeden szczurek Buffy matka Abby... kupiłem jej nową klatke (bezpieczniejszą)
a Abby zakopałem na działce i siedze tak przed komputerem rozmyślając, jak jeszcze wczoraj kicała i biegała po pokoju...
Ps. Wiem że jestem nowy...znalazłem waszą stronę i forumm, chciałem poszukać jakiegoś wsparcia
Biedba ABBY
: pt maja 28, 2004 8:11 pm
autor: krwiopij
ja wiem, ze to marne wsparcie - ale przykro mi... wiem jak to jest, utracic przyjaciela...
trzymaj sie cieplo... i daj buffy jak najwiecej milosci- teraz tak bardzo cie potrzebuje...
Biedba ABBY
: pt maja 28, 2004 8:39 pm
autor: lajla
ja moje pierwsze posty tez kierowalam na ten dzial...
trudno jest pocieszac ludzi pon stracie szczurka... te slowa zawsze sa tak do siebie podobne bo czlowiek nie wie co powiedziec... tzn. ja wiec wolesie nie odzywac ale czasem milo jest powiedziec cos milego co by kogos a duchu mglo podniec iz eby ktos wiedzail ze innym to w cale obojetne nie jest... wiec trzymaj sie cieplutko i dawaj buffy tyle milosci ile jestes w stanie dac!!

Biedba ABBY
: pt maja 28, 2004 10:58 pm
autor: ESTI
Tak to prawda, że jak się coś dzieje to wtedy najbardziej potrzebujesz pomocy.
Nie przejmuj sie tym, że twój pierwszy post dotyczy takiej tragedii.
Jesteśmy z Tobą i bardzo Ci współczujemy.

Biedba ABBY
: sob maja 29, 2004 7:05 pm
autor: Iru
Dzięki

Nie wiem jak to się mogło stać że zdechła Abby... to stało się bardzo szybko... Teraz kupiłem nowa klatkę większą, obszerniejszą... nie wiem może w tamtej cos było nie tak... teraz Buffy w dużej i bezpiecznej klatce jest. Boje sie żeby i jej nic się nie stało, dlatego sprawdziłem dokładnie nową klatkę.. czy nie ma jakiś uszkodzeń i ostrych końców... Jakoś już mi lepiej bo mam wsparcie w Was. Abby jest pochowana na działce i teraz czesto tam zaglądam, wiem może się to wydawać dziwne ale tak pokochałem tego szczurka że nie mógłbym go wyzucić (tak jak to mój kuzyn robi) na śmietnik.
Pozdro dla wszystkich posiadaczy szczurków!
Biedba ABBY
: sob maja 29, 2004 7:10 pm
autor: krwiopij
zapewniam cie, ze chyba dla wszystkich nas nie ma w twoim zachowaniu nic dziwnego... szczura mozna naprawde pokochac - tak jak mozna pokochac psa czy kota... na mojej dzialce jest takie miejsce, gdzie chowam moje malenstwa...
Biedba ABBY
: sob maja 29, 2004 7:15 pm
autor: Iru
Dzięki

Biedna Buffy teraz sama siedzi w klatce... wyciągam ją puszczam żeby polatała

mam nadzieje że się przyzwyczai. Mam pytanie. Czy szczur może zdechnąć z tęsknoty? Bo jak tak to... boje się nawet myśleć...
Biedba ABBY
: sob maja 29, 2004 7:47 pm
autor: Beeata
Musze Ci powiedziec Iru ,ze Twoj post jest ostatnim gwoziem do mojej decyzji...Musze pomyslec nad bezpieczna klatka. Zawsze myslimy o tym zeby szczuras mogl sie wspinac ,mial duzo miejsca ale niestety szczurom tez zdarzaja sie wypadki ,jak widzimy rowniez tragiczne . Musze pomyslec nad bezpieczenstwem swojego ogonka bo tez kiedys moze przeciez spasc .....nie podobaja mi sie te moje poleczki,oj nie podobaja...
Biedba ABBY
: sob maja 29, 2004 7:59 pm
autor: Iru
Też zawsze myślałem że szczur powinien mieć jak najwięcej rzeczy do zabawy i wspinania się... ale to co się zdarzyło z Abby... to mnie przeraziło i bardzo...no było dla mnie tragiczne... Teraz zadbałem o bezpieczeństwo Buffy, żeby jej nic się nie stało
Biedba ABBY
: śr cze 02, 2004 3:11 pm
autor: mrylka
Dobrze zrobiłeś

Teraz Buffy potrzebuje dużo miłości. Wszystkie moje zwierzaczki są pochowane u mnie na działce po wiśnią chyba

Nie potrafiłabym zrobić jak mojej koleżanki siostra która wzięła chomika i wyrzuciła przez płot :x
BTW: O co chodzi z tą bezpieczną klatką
Biedba ABBY
: śr cze 02, 2004 5:19 pm
autor: IVA
Iru, bardzo mi przykro

Biedba ABBY
: czw cze 03, 2004 12:20 pm
autor: PALATINA
To straszne...
Nie myśl tylko teraz całymi dniami, co by było, gdyby...
Ona jest teraz szczęśliwa z innymi naszymi szczurkami i na pewno jest jej tam dobrze.
Przynajmniej ja tak chcę wierzyć!
Ja straciłam już:
Ryjka, Mańkę, Renię, Nuśkę, Zuźkę, Amelkę, Myszkę, Majeczkę, Bonifacego, Paskudkę...
Wiem, jak to boli...
Trzymaj się!
Biedba ABBY
: czw cze 03, 2004 3:16 pm
autor: Iru
Dzięki.. Nie wiem czemu ale mam ciągle poczucie winy (nie wiem czemu), wszyscy do okoła mi mówią "To nie twoja wina, dałej Abby wszystko co tylko mogłeś", ale ja ciągle myślę że popełniłem jakis błąd... i, że Abby przeze mnie odeszła
