Biedba ABBY

Miejsce dla tych, których już z nami nie ma...

Moderator: Junior Moderator

Iru

Biedba ABBY

Post autor: Iru »

Wczoraj, dokładnie wczoraj moje mała szczurzyczka Abby... odeszła :cry: . Przyszedłem do domu i grałem na komputerze zerknąłem na szczurki i obydwa ganiały, jadły itd. Jednak za 5 min popatrzylem na klatke i zaówarzyłem że Abby nie może chodzić... leżała na środku klatki i miotała się. Nie wiedziałem co jest... wyjąłem ją opatuliłem w cipłerzeczy i włozyłem do drugiej klatki. Próbowałem jej dać jeść, pić ale nic... i nagle zdechła... tragedia... okazało się że złamała ogon i to zaszkodziło jej na kręgosłup... ale jak to się stało nie wiem... przecierz siedziała w klatce i jasła a za 20 minut zdechła... dlaczego?! :cry: Został mi jeszcze jeden szczurek Buffy matka Abby... kupiłem jej nową klatke (bezpieczniejszą)
a Abby zakopałem na działce i siedze tak przed komputerem rozmyślając, jak jeszcze wczoraj kicała i biegała po pokoju... :cry:

Ps. Wiem że jestem nowy...znalazłem waszą stronę i forumm, chciałem poszukać jakiegoś wsparcia
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

Biedba ABBY

Post autor: krwiopij »

ja wiem, ze to marne wsparcie - ale przykro mi... wiem jak to jest, utracic przyjaciela... :(

trzymaj sie cieplo... i daj buffy jak najwiecej milosci- teraz tak bardzo cie potrzebuje...
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
Awatar użytkownika
lajla
Posty: 2716
Rejestracja: śr maja 07, 2003 7:08 pm
Lokalizacja: krakow

Biedba ABBY

Post autor: lajla »

ja moje pierwsze posty tez kierowalam na ten dzial...

trudno jest pocieszac ludzi pon stracie szczurka... te slowa zawsze sa tak do siebie podobne bo czlowiek nie wie co powiedziec... tzn. ja wiec wolesie nie odzywac ale czasem milo jest powiedziec cos milego co by kogos a duchu mglo podniec iz eby ktos wiedzail ze innym to w cale obojetne nie jest... wiec trzymaj sie cieplutko i dawaj buffy tyle milosci ile jestes w stanie dac!! :)
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

Biedba ABBY

Post autor: ESTI »

Tak to prawda, że jak się coś dzieje to wtedy najbardziej potrzebujesz pomocy. :cry:
Nie przejmuj sie tym, że twój pierwszy post dotyczy takiej tragedii.
Jesteśmy z Tobą i bardzo Ci współczujemy. :cry:
Obrazek
Iru

Biedba ABBY

Post autor: Iru »

Dzięki :) Nie wiem jak to się mogło stać że zdechła Abby... to stało się bardzo szybko... Teraz kupiłem nowa klatkę większą, obszerniejszą... nie wiem może w tamtej cos było nie tak... teraz Buffy w dużej i bezpiecznej klatce jest. Boje sie żeby i jej nic się nie stało, dlatego sprawdziłem dokładnie nową klatkę.. czy nie ma jakiś uszkodzeń i ostrych końców... Jakoś już mi lepiej bo mam wsparcie w Was. Abby jest pochowana na działce i teraz czesto tam zaglądam, wiem może się to wydawać dziwne ale tak pokochałem tego szczurka że nie mógłbym go wyzucić (tak jak to mój kuzyn robi) na śmietnik.


Pozdro dla wszystkich posiadaczy szczurków!
Awatar użytkownika
krwiopij
Posty: 5550
Rejestracja: śr lis 19, 2003 11:45 pm
Lokalizacja: Łódź/Lublin
Kontakt:

Biedba ABBY

Post autor: krwiopij »

zapewniam cie, ze chyba dla wszystkich nas nie ma w twoim zachowaniu nic dziwnego... szczura mozna naprawde pokochac - tak jak mozna pokochac psa czy kota... na mojej dzialce jest takie miejsce, gdzie chowam moje malenstwa...
Obrazek
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates
Iru

Biedba ABBY

Post autor: Iru »

Dzięki :) Biedna Buffy teraz sama siedzi w klatce... wyciągam ją puszczam żeby polatała :) mam nadzieje że się przyzwyczai. Mam pytanie. Czy szczur może zdechnąć z tęsknoty? Bo jak tak to... boje się nawet myśleć...
Beeata
Posty: 923
Rejestracja: sob lut 28, 2004 12:48 pm

Biedba ABBY

Post autor: Beeata »

Musze Ci powiedziec Iru ,ze Twoj post jest ostatnim gwoziem do mojej decyzji...Musze pomyslec nad bezpieczna klatka. Zawsze myslimy o tym zeby szczuras mogl sie wspinac ,mial duzo miejsca ale niestety szczurom tez zdarzaja sie wypadki ,jak widzimy rowniez tragiczne . Musze pomyslec nad bezpieczenstwem swojego ogonka bo tez kiedys moze przeciez spasc .....nie podobaja mi sie te moje poleczki,oj nie podobaja...
"Dwie rzeczy są nieskończone - Wszechświat i głupota ludzka. Co do tej pierwszej istnieją jeszcze wątpliwości." A .Einstein
Iru

Biedba ABBY

Post autor: Iru »

Też zawsze myślałem że szczur powinien mieć jak najwięcej rzeczy do zabawy i wspinania się... ale to co się zdarzyło z Abby... to mnie przeraziło i bardzo...no było dla mnie tragiczne... Teraz zadbałem o bezpieczeństwo Buffy, żeby jej nic się nie stało
Awatar użytkownika
mrylka
Posty: 136
Rejestracja: wt mar 23, 2004 9:41 pm
Lokalizacja: Wrocław

Biedba ABBY

Post autor: mrylka »

Dobrze zrobiłeś :) Teraz Buffy potrzebuje dużo miłości. Wszystkie moje zwierzaczki są pochowane u mnie na działce po wiśnią chyba :( Nie potrafiłabym zrobić jak mojej koleżanki siostra która wzięła chomika i wyrzuciła przez płot :x

BTW: O co chodzi z tą bezpieczną klatką
Miszka 3.04.04 - 3.06.06 [']
IVA
Posty: 1513
Rejestracja: śr lut 04, 2004 11:30 am
Lokalizacja: Gliwice

Biedba ABBY

Post autor: IVA »

Iru, bardzo mi przykro :cry:
z prawie 100 kochanych ogonków pozostał tylko 1 :(
http://stylowabizuteria.com.pl/
PALATINA

Biedba ABBY

Post autor: PALATINA »

:cry: :cry: :cry:

To straszne...
Nie myśl tylko teraz całymi dniami, co by było, gdyby...
Ona jest teraz szczęśliwa z innymi naszymi szczurkami i na pewno jest jej tam dobrze.
Przynajmniej ja tak chcę wierzyć!

Ja straciłam już:
Ryjka, Mańkę, Renię, Nuśkę, Zuźkę, Amelkę, Myszkę, Majeczkę, Bonifacego, Paskudkę...

Wiem, jak to boli... :cry:
Trzymaj się!
Iru

Biedba ABBY

Post autor: Iru »

Dzięki.. Nie wiem czemu ale mam ciągle poczucie winy (nie wiem czemu), wszyscy do okoła mi mówią "To nie twoja wina, dałej Abby wszystko co tylko mogłeś", ale ja ciągle myślę że popełniłem jakis błąd... i, że Abby przeze mnie odeszła :(
ODPOWIEDZ

Wróć do „Odeszły...”