'dziabie' nie tylko palce, 3 miesięczna znajdka

Archiwum na ważne stare tematy

Moderator: Junior Moderator

Awatar użytkownika
sophiya
Posty: 459
Rejestracja: pn lip 16, 2007 3:05 pm
Lokalizacja: Warszawa

'dziabie' nie tylko palce, 3 miesięczna znajdka

Post autor: sophiya »

Nie znalazłam tego problemu w innym wątku, więc zakładam nowy.
Mam 2 chłopców na tymczasie i chcę ich ułożyć i oswoić, aby nie sprawiały problemów przyszłemu opiekunowi i aby nam się żyło lepiej, bo wzajemne zaufanie przyniesie długie spacerki i miziania.

Sprawa wygląda tak:

- Są w klatce, wsuwam rękę z nitka makaronu i ich częstuję. Czarny łebek wącha makaron i dziabie mnie w palec, chwile się do tego szykując, a dopiero potem szybko zabiera makaronik. Nie gryzie do krwi, raczej zaciska ząbki i puszcza. To jest jak uszczypnięcie, ale mocniejsze.

- Bluzę założyłam tył na przód, aby kaptur mieć z przodu. Szaraczek się wygodnie ułożył, natomiast czarny idzie zwiedzać. I pierwsze co robi to dziab mnie w brodę. :P

- Dobsz, wyszedł na kolana. Trzymam obok rękę nie ruchomo, ot, w pewnej odległości od niego. A ten robi stójkę i znów dziab w palec - bez przyczyny.

Założyłam rękawicę i zaczęłam go przewracać na plecki. Straszny pisk przy tym był, parę kupek, ale w końcu się udało. Daje dropsa w nagrodę, wkładam do klatki - dziab. [tu chyba był mój błąd, że dałam mu potem dropsa z ręki]

Ale co lepsze: daję dropsa na łyżeczce - dziab łyżeczkę, potem dropsa.

Do standardowej 'burzy hormonów' nie pasują mi 3 rzeczy: gryzie delikatnie, nigdy do krwi, nie tylko w klatce ale i poza, oraz nie tylko rękę.

Co z tym fantem zrobić?
Ostatnio zmieniony pn wrz 24, 2007 12:35 pm przez sophiya, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

Odp: 'dziabie' nie tylko palce, 3 miesięczna znajdka

Post autor: limba »

ja mysle ze on probuje. Jesli dobrze rozumiem jest to podskubywanie? Eliot tez tak robil. Na razie sprobuj karac podniesionym glosem, czy klasnieciem w rece (jesli reaguje na to ), jesli to nie poskutkuje to probuj dominacji. I nie karm z reki. To sa znajdki i nie wiadomo jaki kontakt mialy z ludzmi. Mozliwe ze podskubywanie to nawet nie proba na ile moze sobie pozwolic, ale zwyczajna ciekawosc czy zaniepokojenie nowa sytuacja. Szczuraski czesto "probuja" swoich nowych opiekunow i nie jest to zwiazane z agresja i mija po niedlugim czasie. (oczywiscie jesli to nie agresja)
Ostatnio zmieniony pn wrz 24, 2007 1:10 pm przez limba, łącznie zmieniany 1 raz.
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
Awatar użytkownika
sophiya
Posty: 459
Rejestracja: pn lip 16, 2007 3:05 pm
Lokalizacja: Warszawa

Odp: 'dziabie' nie tylko palce, 3 miesięczna znajdka

Post autor: sophiya »

No właśnie to nie jest podskubywanie a'la iskanie ani pomylenie palca z jedzeniem. To są wyrachowane kąsania bez zaciskania ząbków do krwi. Kiedy chwyciłam klatkę aby przenieść w inne miejsce, palec dotykał prętów. Palec też zasłużył na kąśnięcie. Dłoń płasko przyłożona do prętów aby się oswoili z zapachem - to samo. Będę dmuchać w nosek, to chyba najszybsza i najdelikatniejsza metoda.
Wyczytałam, że kiedy szczurek gryzie to nie można cofać dłoni. Czyli klaśnięcie nie wchodzi w grę w tym wypadku

dzięki limba za szybką odpowiedź
Obrazek
Awatar użytkownika
sophiya
Posty: 459
Rejestracja: pn lip 16, 2007 3:05 pm
Lokalizacja: Warszawa

Odp: 'dziabie' nie tylko palce, 3 miesięczna znajdka

Post autor: sophiya »

Hm. Skórzana rękawiczka włożona do klatki została bardzo boleśnie pogryziona. Z początku ostrożnie zatapiały ząbki, potem poszły troszkę dalej. Boję się myśleć, co by było gdyby na miejscu radośnie unieszkodliwianej rękawiczki byłaby moja dłoń.

To już nie jest próbowanie, choć wyglądają niepozornie i raczej nie agresywnie. Pozwolić na wgryzanie się w rękawiczkę, aby popróbowały i zaspokoiły żądzę ciekawości? Przecież ręka pachnie inaczej niż rękawiczka, jak zwąchają inny zapach też będą chciały sprawdzić co to. A ręka wtedy pójdzie na pogotowie.

Cholera, co tu zrobić?
Dmuchanie już nie działa na nie, ignorują paskudy.
Obrazek
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

Odp: 'dziabie' nie tylko palce, 3 miesięczna znajdka

Post autor: limba »

sophiya widze ze nie czytalas tematow dotyczacych gryzienia. A po co ta rekawica?? Zazwyczaj wlsanie takie reakcje wywoluje rekawica, ze szczury rzucaja sie na nia. Piszesz ze nie gryzie do krwi to po co na razie takie zabiegi?
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
Awatar użytkownika
sophiya
Posty: 459
Rejestracja: pn lip 16, 2007 3:05 pm
Lokalizacja: Warszawa

Odp: 'dziabie' nie tylko palce, 3 miesięczna znajdka

Post autor: sophiya »

Wyjaśnię: Gryzie coraz mocniej. Dzisiaj obtarł do krwi, mimo, ze wczoraj tylko skubnął. Rękawiczka przydaje mi się przy prozaicznych czynnościach w stylu podmiana jedzenie w misce. Wygląda na to, że nie ma różnicy czy to ręka, czy rękawica, bo zainteresowanie jest takie samo:P

Widzę, że trochę panikuję, ale to zapowiedź mojego wzięcia się w garść i zmierzenia z zębalami.
Obrazek
Ewqa
Posty: 1354
Rejestracja: wt gru 28, 2004 8:06 pm
Lokalizacja: Wawa

Odp: 'dziabie' nie tylko palce, 3 miesięczna znajdka

Post autor: Ewqa »

Limba jest optymistką ;)
Ja przeciwnie, u mojej samiczki, chociaż pracuję nad nią już od kilku miesięcy, nie widzę żadnej poprawy. Milka zawsze przypadkowo "myli" rękę z jedzeniem i lekko podgryza. Ona wszystko tak próbuje czy to ręka, czy przedmiot czy jej własny ogon gdy się znajdzie przed pyszczkiem. Ale tylko raz udziabała do krwi, więc toleruję jej dziwactwo.
Pod Niebieskim Kocem : Lilka, Luna, Norka, Malinka
Teraz ze mną: Fiona, Cleo, Milka i Mała.
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

Odp: 'dziabie' nie tylko palce, 3 miesięczna znajdka

Post autor: limba »

Ewqa staram sie, zreszta sophiya nie napisala nic takiego co by powodowalo zeby nie byc optymista:) poza tym sporo przypadkow udowadnia ze da rade, oczywiscie sa jednostki niereformowalne lub tylko lekko reformowalne :) lub oporne na zawsze. To jak u ludzi. Twoja szczurcia nawet myli wlasny ogon z jedzeniem wiec tez o jako takiej agresji raczej tu nie ma mowy jesli dobrze rozumiem :). U mnie wlasciwie wszystkie podszczypywacze ( a nie mialam ich duzo) sie zreformowaly, oprocz ŚP Fryta ktory do konca swych dni dziabal w palce u nog pod kocem i zdarzylo sie mu tez w powieke. Mimo to byl kochanym, przytulastym misiem...
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
alainaprv
Posty: 198
Rejestracja: pn lip 09, 2007 7:32 am

Odp: 'dziabie' nie tylko palce, 3 miesięczna znajdka

Post autor: alainaprv »

A może to problem ze wzrokiem? Gryzie, bo się boi, bo nie widzi co to... Albo z węchem np?
Ze mną: Żaba, Ucho, Szanta i Mołka - ciuraski. Hades - piesek. Dziadzik - chomik. Krewetki...
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Odp: 'dziabie' nie tylko palce, 3 miesięczna znajdka

Post autor: yss »

maaaatko, w powiekę... popisowy numer skarpety - wejść rękami na nos człowiekowi, obwąchać oko, złapać za rzęsy, naciągnąć powiekę, puścić - ciap! - uciec i podskakiwać radośnie, podczas gdy opiekunka złorzeczy :P myślę, że robiła to celowo.
w duży palec u nogi lub piętę gryzła, jak się na mnie rozgniewała :D albo jak chciała zwrócić na siebie uwagę, szczególnie w łazience, żeby się z nią pobawić w chowanego albo w berka....
ech to strzelanie powieką - żadna z moich obecnych szczurek tego nie robi....

sophiya, twój szczurek faktycznie dziwnie skubie - tez podejrzewam, że próbuje. czasem jakiś szczur bierze mój palec [zamiast jedzonka które przyniosłam] i próbuje zanieść do koszyka. może mu się myli? może ręka mu pachnie jedzonkiem, a nigdy z ręki przysmaków i dostawał i nie rozumie, że to ręka a nie jedzenie... :) a może trzeba go wywrócić na plecki jak tak kąsa? [to tylko pomysł! nie wywracaj go, dopóki nie wypowie się na ten temat ktoś z większym doświadczeniem z gryzakami].
ten się nie myli, kto nic nie robi
Awatar użytkownika
sophiya
Posty: 459
Rejestracja: pn lip 16, 2007 3:05 pm
Lokalizacja: Warszawa

Odp: 'dziabie' nie tylko palce, 3 miesięczna znajdka

Post autor: sophiya »

Tak, to dziabanie jest dziwne. Ale byłam dzisiaj u weta i czarnuch po kąśnięciu pani wetowej został zdominowany a ona przy okazji nauczyła mnie jak to robić szybko i bezboleśnie. No kaszka z mleczkiem, nie wiem czego się bałam. Gorzej jak w klatce chapią, bo nie mam jak ich tam obrócić.
*
I nawet wyciągnie z klatki okazało się całkiem łatwe. One wtedy po prostu uciekają, ale nie gryzą. Nie wiedziałam przedtem o tym, bo spodziewałam się bólu i łapałam ich za ostrożnie, dając im czas do zastanowienia się.
Ostatnio zmieniony wt wrz 25, 2007 7:16 pm przez sophiya, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Awatar użytkownika
RattaAna
Posty: 1312
Rejestracja: sob sty 06, 2007 5:24 pm
Lokalizacja: Pruszków/Gorzów Wlkp.

Odp: 'dziabie' nie tylko palce, 3 miesięczna znajdka

Post autor: RattaAna »

ech, a moja dzikuska Layla niestety nadal gryzie; mieszka już z pannami, ale potrafi mnie czasem ofukać, a gryzienie (do krwi) to norma; jak tylko nie zdążę zabrać ręki, ona atakuje; raz zaliczyłam ugryzienie w nochala jak zasnęłam na łóżku i szczurki mnie oblazły - podeszła Layla i przez kilka dni miałam ozdobę;-)
wszelkie czynności dot. klatki wykonuję korzystając z tego, że ona jest poza albo zajęta czymś na innym piętrze;
moja ręka nadal wywołuje u niej takie niemiłe reakcje... niestety nie mogę jej wziąć na ręce, przytulić, pozwala się jedynie głaskać od pasa w dół (a raczej: w tył;-)),a i to nie zawsze; boję się, że jak zajdzie potrzeba zabrania jej do weta, będzie to ogromny stres i realny problem dla wszystkich (bo niby jak mam ją przytrzymać?)
mój cały babiniec już za TM...
[*] Fiona Pumka Lusia Tola Layla Sheila Zbójka Rita Frida Ziuta Emma Laguna Dotka Szelma Andariel i kotka Loona
[/size]
Zablokowany

Wróć do „Archiwum Główne”