Strona 1 z 2
Humbert, jak go oswoić? Gryzie.
: sob paź 06, 2007 12:14 pm
autor: ridicule
Witam.
Tydzień temu w sklepie zoologicznym, kupiłam szczura. Miałam już 2 ogony, jednak Mychę musiałam uspać, bo miała nowotwór (4 lata temu) a Hellmans, w zeszłym roku zdechł ze starości (miał 4 lata)... No ale do rzeczy.
Po wpuszczeniu Humberta, nie denerwowałam go-był wystraszony. Siedział w domku i nie wychodził.
Po ok 3 dniach, zaczął reagowac na moje 'ciumkanie'. Na ten odgłos wychodzi z domku i czeka przy kratach klatki.
Wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że nie moge go pogłaskać. Gdy próbuję go dotknąć, gryzie. Może nie do krwi, ale trochę boleśnie... Nie wiem dlaczego, mam jakiś strach przed nim

Jak mogę go oswoić? Czy brać go w rękawiczce i głaskać? A później stopniowo bez rękawiczki?
Mój zapach zna, bo często bawię się z nim przez kraty klatki.
Dodam, że karmię go z ręki, a gdy chcę coś mu włożyć do klatki, to chce mnie chwytać ząbkami...
Proszę o pomoc, dodam, że poprzednie szczury same się oswoiły i bez problemu mogłam je brać na ręce itp...
POZDRAWIAM
Odp: Humbert, jak go oswoić? Gryzie.
: sob paź 06, 2007 1:51 pm
autor: s_s_s
ridicule pisze:
Wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że nie moge go pogłaskać. Gdy próbuję go dotknąć, gryzie. Może nie do krwi, ale trochę boleśnie... Nie wiem dlaczego, mam jakiś strach przed nim

Jak mogę go oswoić? Czy brać go w rękawiczce i głaskać? A później stopniowo bez rękawiczki?
Po pierwsze on musi czuć że się go nie boisz. Uważaj, bo może Cię zdominować i będziesz miała problem.

Nie bierz go w rękawicach, to go zestresuje.
ridicule pisze:Dodam, że karmię go z ręki, a gdy chcę coś mu włożyć do klatki, to chce mnie chwytać ząbkami...
I tu jest Twój błąd. Szczur nie może zacząć Cię traktować jako tylko dostawce jedzenia, więc wstrzymaj się z tym.
Ja Ci polece żebyś go wyjęła i oswajała poza klatką. Z moim ciurem było tak samo, w klatce kozaczył a jak się go wyjęło to bał się własnego cienia i z ochotą właził pod bluzę. Spróbuj zrobić tak dzisiaj. Załóż bluzę, najlepiej rozpinaną, szczurek powinien się zainteresować.
PS. Jak boisz się go wyjąć to włóż jakieś pudełko do którego z pewnością wejdzie i będziesz mogła go tak bezpiecznie przenieść.
pozdrawiam
Odp: Humbert, jak go oswoić? Gryzie.
: sob paź 06, 2007 4:28 pm
autor: Izabela
Zabawa przez pręty też może mieć negatywne znaczenie, mały Cię wtedy nie chce upolować? Zrobiłabym podobnie, jak radzi ridicule. Wyjęłabym gościa z klatki, siadła na krześle (z dala od mebli, na które mógłby uciec, np. na środku pokoju) i położyła na kolana. Luźna bluza lub sweter do jego dyspozycji, Twoje ciało również - niech oswaja się z zapachami. Drugim etapem byłoby łóżko, potem podłoga. Klatka w międzyczasie, ale bez nachalności. I koniecznie musisz zwalczyć w sobie lęk przed ugryzieniem - szczur go doskonale wyczuwa.
Odp: Humbert, jak go oswoić? Gryzie.
: sob paź 06, 2007 6:05 pm
autor: ridicule
Dziękuję Wam za rady...
Właśnie przed chwilą chciałam dokonać próby oswojenia. Wyjęłam Humbertowi domek, otworzyłam klatkę. Podszedł ciekawsko, ale zauważyłam, że boli się wyjść.
Gdy chciałam go pogłaskać lub wziąć na rękę, próbował ugryźć i wydawał z siebie dziwne dźwięki.
Zresztą gdy to piszę, on biega po klatce, 'furczy' i 'prycha'. Co to może oznaczać?
Odp: Humbert, jak go oswoić? Gryzie.
: sob paź 06, 2007 9:43 pm
autor: S.
Tłumacz Tobie, że masz go nie ruszać.
Szczurki są jak dzieci, nie zawsze wiedzą co dla nich dobre. Dlatego nie przejmuj się tym, iz Twój szczurek nie życzy sobie bliskiego kontaktu z Tobą, on po prostu nie wie jak fajnie jest być z człowiekiem (byż noszonym przez człowieka w kieszeni, kapturze lub ramieniu, bawić się z człowiekiem itp.)
Oswajaj go do skutku.
Odp: Humbert, jak go oswoić? Gryzie.
: ndz paź 07, 2007 9:03 am
autor: ridicule
No i mam pierwszy, mały sukces

Dzisiaj, założyłam taką grubszą rękawiczkę i wyciągnęłam Humberta.
Nie obeszło się bez protestów, furczenia i gryzienia rękawiczki. Bał się wyjść z klatki.
Jednak udało mi się to i usiadłam z nim w rozpiętej bluzie. Pozwoliłam, aby chodził po mnie i obchąchiwał. Drugą rękę miałam bez rękawiczki, ale nie ugryzł jej ani razu. Pozwoliłam mu także zejść i wrócić do klatki. Następna próba? Sam wszedł na rękę!

No oczywiście musiał kilka razy chwycić zębami rękawiczkę, ale później był spokojny na rękach. Tzn nie gryzł, ale jest bardzo rozbiegany

Teraz dałam mu chwilę odpoczynku, wsadziłam ów rękawiczkę, żeby przyzwyczaił się do zapachu i później kolejna próba... Niebawem to samo, ale bez rękawiczki. Czy to dobry pomysł?
Odp: Humbert, jak go oswoić? Gryzie.
: ndz paź 07, 2007 9:18 am
autor: Layla
Szczurek oswajałby się szybciej mając kolegę tej samej płci

Odp: Humbert, jak go oswoić? Gryzie.
: ndz paź 07, 2007 10:16 am
autor: s_s_s
Hmm, no możesz spróbować bez rękawiczki. Najwyżej Cię dziabnie.

Ja też właśnie muszę się zabrać za oswajanie mojego albinoska, ale trochę się go wczoraj wystraszyłam bo mnie dziabnął do krwi. Ał.
Ale damy radę, nie?

Powodzenia Ci życzę w oswajaniu.
Odp: Humbert, jak go oswoić? Gryzie.
: ndz paź 07, 2007 10:22 am
autor: ridicule
Nie mogę sobie pozwolić na drugiego szczura, bo mam juz w domu takie małe zoo...
Obecnie moja mama jest za granicą, ale jak wróci (już niedługo) i zobaczy nowego zwierzaka, to mnie chyba z domu wyrzuci
A co do oswajania, trzeba dać radę. Trudno, pogryzie pogryzie i przestanie. Może...

Chociaż nie ukrywam, że mam jakąś wewnętrzą blokadę...

Odp: Humbert, jak go oswoić? Gryzie.
: ndz paź 07, 2007 10:38 am
autor: Layla
W takim razie szczur będzie się męczył.. Są to zwierzęta wybitnie stadne, nie wolno ich trzymać samotnie.
Odp: Humbert, jak go oswoić? Gryzie.
: ndz paź 07, 2007 11:28 am
autor: sophiya
To nieodpowiedzialne brać jednego szczura, nie mogąc wziąć drugiego, no po prostu.
Ale do rzeczy:
miałam podobny problem z chłopakami na tymczasie, jak nie taki sam.
Powinnaś zdjąć górę klatki złapać go i siup pod bluzę. On nie gryzie do krwi, więc nie ma strachu.
Bardzo przeżywałam ich dziabanie, aż się okazało, że trzeba takiego malucha wziąć i obiema rękami przewrócić na plecki.
Poczytaj zresztą:
http://szczury.org/index.php/topic,17863.0.html
P.S.
Anika poddała pomysł, żeby podtykać twarde rzeczy, jeśli gryzie palec przy dawaniu pokarmu. Jak się natnie na coś twardego, to się opamięta na drugi raz. U mnie to poskutkowało.
Odp: Humbert, jak go oswoić? Gryzie.
: ndz paź 07, 2007 12:05 pm
autor: ridicule
Layla pisze:
W takim razie szczur będzie się męczył.. Są to zwierzęta wybitnie stadne, nie wolno ich trzymać samotnie.
Miałam już 2 szczury i zawsze trzymane były samotnie. Żyły po 4-5 lat i nic im nie było (tak mi się przynajmniej wydaje...) Co innego trzymać jednego szczura i nie poświęcać mu czasu,tzn. mieć z nim kontakt jedynie przy karmieniu czy sprzątaniu klatki...
No nic, przy najbliższej okazji dokupię najwyżej drugiego szczuraska.
Odp: Humbert, jak go oswoić? Gryzie.
: ndz paź 07, 2007 12:44 pm
autor: Telimenka
tak ale to chodzi o towarzystwo. spotkalam wczoraj pania w tramwaju.miala jednego Szczurka. powiedzialam ze mam 7 ze super sie bawia. nie mowilam jej "trzymasz Szczura samego to jes zle" ale pani od razu załapała i powiedziala "to moze sprawimy mu towarzysza, wiem ze kompan jest dla niego na pewno bardzoej atrakcyjniejszy niz moja reka" i miala racje. Szczurki bardzo nas kochaja ale chyba musza miec kogos tego samego gatunku. wyobrazasz sobie spedzic reszte zycia samemu wsrod zwierzat? nie moc odezwac sie do niczego..

chyba slabo nie? pani dalam adres naszego forum i powiedziala ze cos wymysli. mam nadzieje ze mowila prawde. wiec nie mow ze nic sie nie dzialo z Twoimi samotnymi Szczureczkami. nie dales Im wyboru.
Odp: Humbert, jak go oswoić? Gryzie.
: ndz paź 07, 2007 3:39 pm
autor: Agulek_xD
s_s_s ma rację. A z tym domkiem to jest bardzo dobry i skuteczny pomysł, robiłam tak samo z moim myszoskoczkiem.

Pozdrówka

Odp: Humbert, jak go oswoić? Gryzie.
: ndz paź 07, 2007 6:39 pm
autor: ridicule
Odbyły się dziś 3 próby oswajania. Za każdym razem, Humbert najpierw gryzł rękawiczkę, ale jakoś go wyciągnęłam. Spacerował po mnie, ale był jakby dziki. Głaskałam go delikatnie, ale nie był łasy na pieszczoty- wolał biegać po mnie. Nie wszedł do rękawa, tylko wchodził na ręce lub próbował uciec przez nogi. Zdjęłam drugą rękawiczkę,było nawet ok- jedno lekkie ugryzienie. Próby będą nadal, zobaczymy z jakimi skutkami.