Sida mam od lutego (miał braciszka ale zdechł
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
) Ciapka zaadoptowałam ok 3 tygodnie temu, Sid ma ok 10 miesiecy, Ciapek 11. I dokładnie, ani Ciapek ani Sid w poprzednich stadach nie były "samcami alfa". Z moich dwóch szczurów to Sid był tym który praktycznie kładł sie na plecy jak tylko Diego podchodził, Ciapek z tego co wiem miał większe stadko i zawsze trzymał sie na uboczu i był raczej spokojny. Na początku łączenia to Sid dominował a Ciapek totalna panika piszczenie próby ucieczki, po wizycie pod prysznicem (neutralny teren) to sie odwrocilo o 180 stopni. Ciapek dominowal i wtedy juz zaczeły leżeć blisko siebie więc dałam je razem do klatki. Bylo pare walk (słyszałam z drugiego pokoju) ale to juz nie tak ostro jak wcześniej, no i potem zobaczyłam te 4 rany na brzuszku sida i stwierdziłam ze nie moge ich zostawic razem na noc. W sumie nie były to wielkie rany od ugryzienia, raczej albo wbite ząbki albo wyrwana sierść, bo nie krwawiły prawie wcale. Rozdzieliłam i próbowałam łączenia na tapczanie, na podłodze. Ale niestety Ciapek jak widzi Sida to od razu sie rzuca, a Sid na wodok Ciapka sie rzuca do ucieczki-do klatki, a jak zamknieta to na klatke. Teraz od 2 tygodni nie spotykały się tylko siedzą w klatkach blisko siebie, i czasem staja przy kratach i Sid piszczy a Ciapek zgrzyta zebami i probuje dosiegnac lapkami sida. Biore je na ręce na zmiane i jak pierwszy jest Sid to Ciapek wyczuwając go stroszy sie i jest dosc agresywny, taki nabuzowany i go szuka, a gdy Sida biore jako drugiego to jak wyczuje ze Ciapek tu był to jest zestresowany i próbuje uciekac i panika. Nie wiem czy np mam próbować je znów łączyć pod prysznicem, w malym pokoju czy w drugim pokoju (ale tam duzo zakamarkow i duza powierzchnia). Na razie byly odseparowane z powodu czyraków Sida. Masz jeszcze jakieś pomysły? Ja na razie mam w planie wymyć obie klatki, wykompać szczury i może wtedy spróbować.
A co do czyraków to z tego co zrozumiałam weta to bakterie wzieły sie raczej z zewnątrz, ale raczej trudno określić skąd. Po doxycyklinie i przemywaniu rivanolem juz nie ma śladu po czyrakach.
te antybiotyki nie zaszkodza szczurkowi jesli nie ma bakteri w sobie? to pewnie u weta mozna dostac? wiesz jak to dawkowac i podawac? bo jak juz to bym sama skoczyla po to do weta zeby nie placic 30 zeta za wizyte ze szczurem.
Postaram sie dzisiaj zrobić zdjęcia Ciapkowi i wrzucic na wszelki wypadek.