Strona 1 z 1

Częste przenosiny, przeprowadzki.

: pt lis 16, 2007 9:46 am
autor: Lee
Witam wszystkich na forum. Mam pytanie, czytałem wcześniej trochę na forum, ale nie mogłem znaleźć interesującego mnie wątku, więc zakładam nowy.
Chcę nabyć szczurka, jednak obecnie studiuje i co pewien czas musiałbym przyjeżdżać do domu na dłużej (na święta). Jak szczurek by znosił takie przeprowadzki? Dlatego zadaję to pytanie, bo zbliżają się teraz święta i czy nie byłoby lepiej poczekać z jego zakupem i kupić go po nowym roku?
I jeszcze jedno pytanie, jak z kablami, czy zwykłe owinięcie ich jakąś taśmą/szmatą zabezpieczy je przed przegryzaniem? O ile kable można dokupić, to pewnie szczurek by się usmażył przegryzając je :-\.
Pozdrawiam wszystkich.

Odp: Częste przenosiny, przeprowadzki.

: pt lis 16, 2007 9:54 am
autor: S.
Niektórzy wożą szczurki pomiędzy dwoma domami systematycznie i nie mają (a właściwie to szczurki nie mają) z tym problemów.
Na kable elektryczne skuteczne są specjalne rurki - osłony. Szmaty i taśma "nie psuje" szczurkom smaku kabli. Z tym, że nie wszystkie szczurki gryzą kable. U mnie tylko jedna gryzie. Resztę dało się oduczyć. Rozwiązaniem jest zminimalizowanie ilości kabli lub podwieszenie ich wysoko (uwaga - moje szczurzyce to alpinistki, jedna systematycznie wspina się po rurze CO pod sufit - lubi to.

Odp: Częste przenosiny, przeprowadzki.

: pt lis 16, 2007 10:22 am
autor: Lulu
Po pierwsze: o kablach to nie w dziale Oswojanie, duzo o tym bylo na forum, teraz wystarczy tylko poczytac: >>klik>klik>klik>klik<<.

Po drugie: bardziej niz o czesto przenosiny bym sie martwila o to, ze ciagle piszesz o szczurze, a nie o szczurach. Szczur to zwierze bezwzglednie stadne i potrzebuje towarzysza tej samej plci. Tak wiec jezeli rozwazasz adopcje szczurow to minimum dwoch.

I w koncu: bedac w liceum mieszkalam w internacie. Czesto wiec zdazalo mi sie jezdzic do rodzicow lub do owczesnego chlopaka. Sam chlopak, jako student z problemami z wynajeciem mieszkania, czesto sie przeprowadzal. Rozne to byly wyjazdy, czasami tylko na weekend, a czasami na dluzej. Zawsze ze szczurami. I najlepiej mi sie szczury w pociagu oswajaly :P zawsze jezdzily na moich kolanach (za zgoda wspolpasazerow oczywiscie) i tak najlatwiej bylo przelamac pierwsze lody. Mam wrazenie, ze zblizaly nas takie wspolne wyjazdy.
Mialo to tez taki plus, ze szczury wszedzie czuly sie jak u siebie. Niewazne, ze byly gdzies pierwszy raz, zawsze pewnie wszystko zwiedzaly.

Obecnie prowadze juz osiadly tryb zycia i pozniejsze szczury cale zycie spedzily w jednym mieszkaniu. I czasami jak zdazylo nam sie zabrac je na swieta do moich rodzicow to wyrazniej gorzej to znosily niz te, ktore byly przyzwyczajone to przeprowadzek. I oczywiscie po pokoju, w ktorym spalismy, biegaly, ale widac bylo, ze niepewnie i ze strachem.

Odp: Częste przenosiny, przeprowadzki.

: pt lis 16, 2007 12:09 pm
autor: ninaczika
moje szczury tez sporo zwiedziły, ale gdziekolwiek jechałam to mialam w kazdym miejscu dla nich klatke- razem trzy: u chłopaka, u rodziców,u siebie, wiec wiedziały ze przynajmniej to sie nie zmieniało, i widzialam ze lubia stary hamak albo miski, moze dzieki temu czuł sie jak u siebie. na dalsze wyjazdy w nieznane tez reagowały dobrze.

Odp: Częste przenosiny, przeprowadzki.

: pt lis 16, 2007 1:21 pm
autor: Nakasha
Jeśli szczurki są przewożone w bezpiecznych warunkach, mają dostęp do wody i jedzonka, a na miejscu mają w pełni urządzoną klatkę, to nie widzę żadnego problemu :). Sam fakt podróżowania (trzęsienie, zakręty, itp) znoszą zazwyczaj bardzo dobrze :). W razie czego można im przed podróżą i w trakcie podawać trochę miętowej niesłodzonej herbaty :).

I tak, zdecydowanie IM. Szczurki powinny być minimum dwa.

Odp: Częste przenosiny, przeprowadzki.

: sob lis 17, 2007 7:30 pm
autor: Lee
Dziękuję bardzo za wszystkie odpowiedzi, bardzo mi pomogliście. Teraz jestem bardziej pewny podjęcia decyzji, no i wiem, że lepiej kupić dwa, niż jednego szczurka  ;).

Odp: Częste przenosiny, przeprowadzki.

: wt gru 04, 2007 9:48 pm
autor: Baszek
Dołączę się do pytania Lee... w święta czeka mnie przewiezienie szczurasek do domu - na miejscu niestety nie ma klatki, więc pewnie będę musiała wziąć ze sobą swoją. I tu robi się problem, bo klatka się nie składa ;)
Ktoś z was ma jakieś pomysły, jak przewieźć taką klatkę, by nie stała się jej krzywda ;) licząc oczywiście ograniczoną liczbę rąk (znaczy, jadę z chłopakiem, a inne toboły też trza wziąć...).

Odp: Częste przenosiny, przeprowadzki.

: wt gru 04, 2007 9:49 pm
autor: Magamaga
Może wrzuć ją w karton?

Odp: Częste przenosiny, przeprowadzki.

: wt gru 04, 2007 11:30 pm
autor: Nakasha
Można zapakować ją w pudło kartonowe, albo ogromną torbę. Generalnie klatce nie powinno się nic stać, o ile nie będziecie nią rzucać o ściany czy zrzucać ze schodów ;D. A niesienie jej w pudle czy torbie jest na pewno wygodne :).

Odp: Częste przenosiny, przeprowadzki.

: śr gru 05, 2007 3:36 pm
autor: yss
baszek: wrzuć w coś, co będzie miało rączkę. do noszenia. do środka można zapakować coś lekkiego - jakieś ciuszki, lekki prezent pod choinkę, to zmniejszy trochę liczbę tobołów w łapkach :) kuwetę do torby na samo dno..... :)
jeszcze zależy czy klatka ogromna czy taka szynszylówka standard. jak standard to tylko uchwyt wygodny doczepić i jazda. :)

Odp: Częste przenosiny, przeprowadzki.

: śr gru 05, 2007 4:56 pm
autor: Filipw
Mój szczur bardzo się stresował przed pierwszą podróżą ale później poszło już łatwo.
Co do kabli są bardzo tanie ale skuteczne rurki na Animali
Zobacz link który wklejam
http://qwww.animalia.pl/produkt.php?id=9303

Odp: Częste przenosiny, przeprowadzki.

: wt gru 11, 2007 1:47 pm
autor: Pamelka666
moje często ze mną podróżują i ogólnie nie mają nic przeciwko :P zwykle w kieszeni lub czymś takim, żadziej w transporterze...

Odp: Częste przenosiny, przeprowadzki.

: wt gru 11, 2007 8:48 pm
autor: Nakasha
Szczurki powinno się transportować w transporterze. ;)

Nawet, jeśli siedzą grzecznie w kieszeni czy kapturze i nie sikają, to transporter ma pewną ogromną nad nimi przewagę: jest twardy.

Gdyby ogonek nagle się wystraszył i zaczął się szamotać, gryźć i panikować, mógłby z łatwością Wam uciec... a gdyby ktokolwiek Was popchnął, potrącił, albo gdybyście sami się pośliznęli... gdyby był wypadek samochodowy, to żadna kieszeń ani kaptur nie uratują życia Waszych ogonków. A transporter może.

Rzecz jasna, może nigdy nic się nie stanie. Ale jeśli - ryzyko jest ogromne. A cena transportera nie jest na tyle duża, by tak ryzykować tylko dla Waszej "wygody". ;)

Odp: Częste przenosiny, przeprowadzki.

: śr gru 12, 2007 8:56 pm
autor: Pamelka666
Nakascha, jak jźdze z nimi autobusem, czy coś to onse w transporterku są, a gdy jestem u siebie w samochodzie to są w kieszeni...

Odp: Częste przenosiny, przeprowadzki.

: czw gru 13, 2007 12:03 am
autor: Nakasha
Nie musisz się tłumaczyć, ważne jest to, aby być świadomym i pamiętać o bezpieczeństwie ogonków :).