Potrząsanie główką

Wszystko inne, czego nie można zakwalifikować do żadnego z podanych działów. Na przykład: kilka objawów, dotyczących ogółu zachowań chorobowych, czy niewydolność kilku organów, obejmujących zarówno wewnętrzne, jak i zewnętrzne.
To jest dobry dział, jeśli nie wiesz gdzie możesz umieścić swój post - by najlepiej pasował.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Eter
Posty: 60
Rejestracja: czw cze 28, 2007 9:42 am
Kontakt:

Potrząsanie główką

Post autor: Eter »

Od jakiegoś czasu Maksio potrząsa główką, jakby otrzepywał się z wody. Częściej też uszka czyści. Nie zauważyłam wydzieliny, smrodku z uszu, nadwrażliwości przy dotyku. Nie ma ubytku sierści, owrzodzeń ani guzów w okolicy głowy. Objawów neurologicznych, przekrzywiania łepka też nie ma. Czasem zauważam odrobine porfiryny na nosku (kataru i opuchniętych oczu nie ma, oddech w porządku).
Maksio jest w dobrej kondycji, rzekłabym że aż za dobrej: ostatnio przytył. Ma ok 1-1,5 roku. W kwietniu był odrobaczany Ivomecem. W domu mam jeszcze 2 szczury i 6 papug - mycoplazmozę wykluczam.
Im więcej czytam o zapaleniu ucha środkowego tym bardziej zaczynam sie bać. Panikuję na wyrost, wszak jedynym niepokojacym objawem jest to otrzepywanie główki.
Czy ktoś z Was spotkał się z podobnym przypadkiem?

Jest jeszcze jedna niepokojąca sprawa. Podczas zabawy z Maksiem, kiedy go "maltretowałam" po brzuszku zauważyłam, że na napletku ( czy szczury mają napletek?) ma różową narośl. Taki 2mm "dzyndzelek", umiejscowiony na brzegu ale po wewnętrznej stronie napletka.. Nie widze, żeby szczuras szczególnie się tym przejmował. Narośl sie nie powiększa od miesiąca, bo bacznie ja obserwuję. Lekarz powiedział żeby nie ruszać. Na razie nie ruszam ale co to może być?
Eter
Posty: 60
Rejestracja: czw cze 28, 2007 9:42 am
Kontakt:

Re: Potrząsanie główką

Post autor: Eter »

Odnośnie tego "dzyndzelka" na napletku, tak wygląda:
Obrazek

Obrazek

Obrazek
IVA
Posty: 1513
Rejestracja: śr lut 04, 2004 11:30 am
Lokalizacja: Gliwice

Re: Potrząsanie główką

Post autor: IVA »

Według mnie objawy które opisujesz wskazują na wczesną fazę zapalenia ucha. U kilku moich ogonków występowały właśnie takie objawy. Najczęściej wystarcza leczenie miejscowe np. wkraplanie do uszka atecortinu w zawiesinie (dostaniesz u weta, kosztuje chyba 10 zł. ale nie pamiętam dokładnie). Po okołu tygodniu wszystko wraca do normy.
Na Twoim miejscu nie czekałabym dłużej. Nieprzyjemny zapach wydobywa się przy znacznie bardziej zaawansowanym stanie zapalnym i lepiej nie czekać aż do tego dojdzie. Co do bólu to właśnie potrząsanie główką, drapanie uszka wskazuje, że ogonkowi coś przeszkadza, może nawet pobolewa. Niestety nasi milusińscy w większości dopiero w zaawansowanym stadium choroby pokazują, że coś je boli.
Pozdrawiam i życze zdrówka maluchowi
Eter
Posty: 60
Rejestracja: czw cze 28, 2007 9:42 am
Kontakt:

Re: Potrząsanie główką

Post autor: Eter »

Maksio miał wizyte u weta. Diagnoza: otitis externa. Prawy kanał słuchowy przekrwiony, lewy bez zmian. Szczurek dostał Dexafort w iniekcji a za 2 dni mam zacząć przemywać uszko roztworem Abacilu. Lekarz stwierdził, że nie ma potrzeby stosować antybiotyku, bo stan nie jest poważny (nie ma wydzieliny i przekrzywienia główki). Mam nadzieję, że stan zapalny złagodnieje po sterydzie i że obejdzie się bez antybiotykoterapii.
Eter
Posty: 60
Rejestracja: czw cze 28, 2007 9:42 am
Kontakt:

Re: Potrząsanie główką

Post autor: Eter »

Byłam z Maksiem na kontroli u weta. Szczuras przez ostatni tydzień schudł bardzo. Nie mam wagi wiec nie wiem ile, ale czuję pod palcami kosteczki :( Uszko ma się lepiej, choć sporadycznie zdarza sie Maksiowi potrzasac główką. Wczoraj dostał znowu zastrzyk ze sterydu. lekarka ocenia jego wiek na więcej niż półtora roku. Postraszyła mnie nowotworem płuc. Szczurek nie ma nigdzie guzów. Nie ma duszności, nie psika, zdarza mu sie pykać i świergolić przez sen. Sporadycznie kaszle, ale to chyba norma w sezonie grzewczym? Spytałam o dodatkowe badania - za 5 dni nastepna kontrola i sie okaże. Lekarka podejrzewa zmiany nowotworowe, bo po sterydzie szczurkowi powinien dopisywac apetyt. Czy to nie jest zbyt lakoniczne wyjaśnienie? A może szczurek schudł, bo uszko mu dokuczało? Dziwne, bo zmiany nie były zaawansowane. Zauważyłam że przez ostatni tydzień jakby więcej pił, nosek miał jednak zimny, ogonek też nie był gorący.
Może miałam poprosić o antybiotyk? Sama już nie wiem, czy czekać te 5 dni na rozwój wydarzeń....
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Potrząsanie główką

Post autor: limba »

Hmmm. Cos powiem szczerze mi tu nie gra, szczegolnie z tym podejrzeniem nowotworu pluc.

Jakby zebrac objawy to predzej chyba powinno pasc podejrzenie na jakis guz w glowce. Oczywsicie ja absolutnie nie chce straszyc, tylko tak "glosno" mysle.

Vhudniecie zawsze jest niepokojacym objawem. A jak jego apetyt? Oczywiscie spadek apetytu, aktywnosci moze byc jak najbardziej spowodowane dokuczliwym uchem. Mozliwe ze uszko nie jest jeszcze zagojone, ciezko oceniac czy antyb jest potzrebny,ale skoro piszesz ze jeszcze potrzasanie glowka sie zdarza to mozliwe ze tak.

Czy masz sanse konsultacji z jakims innym znajacym sie na gryzoniach wetem?
Piter
Posty: 328
Rejestracja: sob wrz 23, 2006 8:05 am
Lokalizacja: Olsztyn\Bytów

Re: Potrząsanie główką

Post autor: Piter »

jakoś kłóci się z moją wiedzą fakt nie podania przy sterydzie antybiotyku, abacil jest co prawda płynem dezynfekującym ale nie zaesze jest w stanie spenetrować wszystkie zakątki stanu zapalnego. a z tego co wiem to sterydy ogólnie na zasadzie młotka tłuką po odporności i ZAWSZE przy sterydzie powinien być podany antybiotyk, niekoniecznie pełna kuracja, ale przynajmniej 3 podania, czegoś co zadziałą choć trochę na ucho: Ceclor, Cefadroxil, Bactrim, doksycyklina, cokolwiek ostatecznie, rozumiem że pobranie wymazu z ucha i wykonanie antybiotykokgramu nie wchodzi w grę, ale zasugeruj wetowi że przy sterydzie powinien pójść jakiś antybiotyk bo tak to wykończy szurzaczka nowotworem, (Steryd upośledza odporność i wzmaga rozwój nowotworów!!!)
Awatar użytkownika
Ania
Posty: 4523
Rejestracja: pt gru 27, 2002 10:52 am
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Potrząsanie główką

Post autor: Ania »

Zgadzam się z powyższymi wypowiedziami. też jestem zdziwiona faktem braku antybiotyku. Obawiam się, że wet niespecjalny. Tym bardziej, że zapalenie ucha to stan szczególnie niebezpieczny dla szczura i wymaga podania antybiotyku.
Ta "narośl" na fiutku to po prostu penis, który u zdrowego szczura powinien się chować naturalnie i samoistnie. Na pewno warto zwrócić na to uwagę (innego) weta.

Długo się nie odzywasz - co ze szczurkiem?
¡oɹƃǝןן∀ ɐu ʎɹnʇɐıʍɐןʞ ǝıdnʞ ǝıu ʎpƃıu znſ
Eter
Posty: 60
Rejestracja: czw cze 28, 2007 9:42 am
Kontakt:

Re: Potrząsanie główką

Post autor: Eter »

Dzisiaj jadę na kontrolę. Stan szczurka jest ok. Potrzasanie rzdziej, ale jest i to nie może tak zostać. Pisałam, że Maksio schudł... już go przez tydzień podtuczyłam :) Napisze jak było u weta, wieczorem.
Eter
Posty: 60
Rejestracja: czw cze 28, 2007 9:42 am
Kontakt:

Re: Potrząsanie główką

Post autor: Eter »

Maksio marnieje w oczach. Po ostatniej wizycie dostał lek p/bólowy w syropku. Lekarka ogladała uszko, dopatrzyła sie jedynie poszerzonych naczyć, brak wysięku i obrzeku w kanale słuchowym. Zasugerowałam podanie antybiotyku, ale lek stwierdziła ze nie.
Teraz szczurek jest słaby, przelewa sie przez rece. Więksdzośc dnia przesypia, spaceruje wieczorem i wczesnym rankiem. Strzela zebami, nie umie trzymac smakołyków w łapkach. Czy to mozliwe za Maksio ma zapalenie mózgu? Co mam robić, co zasugerować lekarzowi?
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Potrząsanie główką

Post autor: limba »

Jest to mzoliwe. Szczurek powinien jak najszybciej dostac steryd oraz antybiotyk. Roznie jest polecane, u mnie zawsze stosowany byl Bactrim dopyszcznie, badz Borgal iniekcyjnie.

Nie mozna tez wykluczyc guza w glowce.

Nie masz mozliwosci pojscia do innego weta, bo ta lekarka jakos mi sie nie widzi za bardzo.

Dokarmiaj i dopajaj ze strzykawki (bez igly). Przy neurologiach bardzo liczy sie czas dzialania.
Eter
Posty: 60
Rejestracja: czw cze 28, 2007 9:42 am
Kontakt:

Re: Potrząsanie główką

Post autor: Eter »

Maksio przed chwilą pojadł kaszki mleczno-ryżowej, troszkę kukurydzy i mącznika. Łazi teraz jak dziadzio po sypialni ( od dłuższego czasu mieszka pod kaloryferem, wczesniej w moim łóżku, ale teraz ma problem z wskoczeniem). Jutro z rana jade do innego weterynarza.
Eter
Posty: 60
Rejestracja: czw cze 28, 2007 9:42 am
Kontakt:

Re: Potrząsanie główką

Post autor: Eter »

Kolejna wizyta u lekarza - tym razem innego. Wet osłuchał Maksia - płucka w porzadku. Wymacał brzusio - OK. Temperatura w normie. W sumie to nie wiadomo co bidulkowi jest, ale leczymy neurologicznie. Szczurek dostał iniekcję Combivitu , B complex i jeszcze czegoś podobnego, chyba (tak nabazgrane że nie umiem odczytać). Oprócz tego przez kilka tygodni bedzie łykał Karsivan, na poprawe kążenia mózgowego i metabolizmu. Jutro i w piątek mam podać zastrzyk z witamin a w sobotę jedziemy na kontrolę. Jeśli stan będzie sie pogarszał wprowadzimy antybiotyk, na razie mam obserwować pod kątem obj. neurologicznych.
Maksio między drzemkami robi spacery po kątach, pełza po ziemi taki spłaszczony, ale łapkami ładnie przebiera. Jest lekko zdezorientowany i gwałtownie reaguję na dotyk (ale taki niespodziewany, potem wyciąga sie do drapanka). Wcina kaszkę bobovita, gerberki mniej.
Dzięki za Wasze sugestie. Czym mam niebożę karmić?
Eter
Posty: 60
Rejestracja: czw cze 28, 2007 9:42 am
Kontakt:

Maksio w krytycznym stanie

Post autor: Eter »

Wiem ,że pisze sobie i Muzom... watek mało ciekawy :(
Beczeć mi sie już chce z bezsilności. Maksiowi wczoraj pogorszyło sie do tego stopnia, że leży półprzytomny, nie reaguje prawie na nic. Karmię go nutridrinkiem przez strzykawkę. Nie mam pojęcia ile tego dawać... Urwałam sie na chwilę z pracy żeby podac mu zastrzyk, nawet już nie protestował jak go kłułam. Widok jest koszmarny, myślę nad eutanazją. Tylko mam opory, bo jedyną rzecza jaka jest w stanie biedaczek zrobic, to posmyranie mnie zabkami jak go delikatnie drapię. Zadzwoniłam do byłej włascicielki, ona zrobiła wywiad u teściów i okazuje się, że Maksio ma juz 2 latka bez kilku dni, a nie jak mysłałam półtora.
Napiszcie chociaż, że współczujecie.... Kazdy komu żalę sie, zbywa mnie ironicznym śmiechem albo każe uśpuć szczura. Sory że tam żebram o wspolczucie, mam jeszcze dwa szczuraski z interwencji. Jak se pomysle, że w samorności będę kiedyś patrzeć na ich chorobę, starość to mi sie całej tej adopcji odechciewa....
Teraz wracam do pracy, musze siedzieć do 19, siedzieć naq szpilkach. Nie wiem co zastanę po powrocie, nie wiem czy doczekamy jutra.
Awatar użytkownika
Magamaga
Starszy Moderator na urlopie
Posty: 2996
Rejestracja: sob paź 06, 2007 7:22 am
Lokalizacja: Gdynia

Re: Potrząsanie główką

Post autor: Magamaga »

Zupełnie nie znam się na karmieniu chorych szczurków, ale chcę żebyś wiedziała, że regularnie podczytuję tez wątek i trzymam kciuki za malucha.
Obrazek
Ze mną: kotka Luna i kocurek Borys

Za TM- Tuptuś [*] Fiona [*] Milejka [*] Batman [*] Mania [*] Lolek [*] Zefir [*] Bobek [*] Zawsze będę pamiętać....[/size]
ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne / ogół objawów”