Odporność

Wszystko o jedzonku. Czym się obżerają? A może dieta? :)

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Filipw
Posty: 1020
Rejestracja: ndz cze 24, 2007 6:57 pm
Lokalizacja: garwolin
Kontakt:

Odporność

Post autor: Filipw »

czym wzmacniać odporność szczura oprócz podawania mu warzyw i owoców, nim2? Actimel? A może sama sobie z tym poradzi...
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: Odporność

Post autor: merch »

na pewnonie nimm 2 - za duzo cukru.
Actimel jako dodatek moze byc , ale nie przeceialabym jego roli- najwazniejsza jest zrownowazona dieta.
xeno
Posty: 26
Rejestracja: sob maja 10, 2008 7:45 pm

Re: Odporność

Post autor: xeno »

merch pisze:na pewnonie nimm 2 - za duzo cukru.
Actimel jako dodatek moze byc , ale nie przeceialabym jego roli- najwazniejsza jest zrownowazona dieta.
Przepraszam za odgrzewanie tematu, jednak załamuje mnie to jak koncerny piorą nam wszystkim mózgi.
Nimm2 to pomijam zupełnie, wspaniały pomysł "łakocie i witaminy", widziałem 8-latka z zębami leczonymi kanałowo bo rodzicielka dawała mu codziennie te "witaminy których potrzebują".
I dzieciom i szczurowi witaminy zapewnić można inną drogą.
Siła Actimel-a i jego bakterii L.casei defensis czy innych Acti regularis pochodzi głównie Z REKLAMY.
Firmy o których mowa wydają horrendalne sumy na reklamę, ale opłaca się to, bo wytresowani konsumenci kupią teraz ok. 3 zł za łyk rozcieńczonego jogurtu.
Po pierwszych reklamach na których aktorzy poprzebierani za lekarzy rzucali hasła badań klinicznych i gwarancji zwrotu pieniędzy Danone się nieco sparzył i od kilku lat reklamy mają już nieco mniej "autorytetu".

1. Nie ma żadnych rzetelnych badań klinicznych jednoznacznie wykazujących że Actimel czy to drugie cudo były we "wzmacnianiu" lepsze od np. kwaśnego mleka. Czy może gorsze. A czy tańsze to badania proponuję zrobić samodzielnie z paragonem i ołówkiem w ręku :)
Jeżeli opatentowana bakteria L.casei "defensis" (o dziwo w UK zwana L. casei "imunitass") ma zdolność przeżycia podróży przez kwas solny naszego żołądka w tak "wodnistej" jak Actimel formie, powodem tego wynalazku jest zapewne obiętość Actimela. Mniej odporne na kwas "zwykłe", nie patentowane :) bakterie L.casei przeżyją tę podróż równie dobrze gdy pociągniemy
solidny łyk zwykłego, gęstego jogurtu.
I oczywiście nigdzie nie piszą rozwinięcia L. czyli Lactobacillus - żeby nikt się nie domyślił, o tych "Acti" nie wspomnę.

2.O ile ktoś chce, to niech pije Actimel, nam raczej nie szkodzi, choć ja wolę litr maślanki, jogurt lub "mleko acidofilne" w tej samej cenie co ta buteleczka. A najlepiej sam zakładam produkcję na mleku z "woreczka". :)
Jednak szczur jest dużo lepiej dostosowany do trawienia celulozy niż my, w jego jelitach żyje więcej gatunków bakterii i pierwotniaków niż u nas i regularne "poprawianie" szczurzej odporności Actimelem może wywrócić biocenozę układu pokarmowego do góry nogami i w skrajnym przypadku nawet zabić szczura. Można dać 1-2x w tygodniu trochę jogurtu, ale NATURALNEGO, bez dodatków słodzących, barwiących, aromatyzujących i bez zagęszczaczy.
Zresztą co ja komu będę pisał co można, każdy sam chyba umie zachować umiar, słodkie i aromatyczne i nam i szczurowi smakuje, ważne aby się bez sensu nie truć, nie tuczyć i nie fundować sobie rozstroju pokarmowego :)

3.Jeżeli jakaś szczurza przypadłość była leczona - o zgrozo - antybiotykiem i w efekcie cały układ trawienny szczura jest rozłożony na łopatki, niech nam przez myśl nie przejdzie kupowanie Actimela, Lakcidu z apteki czy innych "naszych" cudów mikrobiologii - tylko "bobek" od zdrowego kolegi zapewni optymalny powrót formy.

http://www.guardian.co.uk/food/Story/0,,1704888,00.html
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: Odporność

Post autor: merch »

No powiem tak , nie do konca sie zgodze zwlaszcza z koncowka posta.
Lakcid jest polecany na wielu szczurzych stronach i przez wielu szczuzych wetów , przy terapiiantybiotykiem , nie szkodzi szczurom a moze zapobiec rozwojowi nazwijmy to umownie jeszcze bardziej (niz Lactobacillus) nieprawidlowej flory przewodu pokarmowego.
xeno
Posty: 26
Rejestracja: sob maja 10, 2008 7:45 pm

Re: Odporność

Post autor: xeno »

merch pisze:No powiem tak , nie do konca sie zgodze zwlaszcza z koncowka posta.
Lakcid jest polecany na wielu szczurzych stronach i przez wielu szczuzych wetów , przy terapiiantybiotykiem , nie szkodzi szczurom a moze zapobiec rozwojowi nazwijmy to umownie jeszcze bardziej (niz Lactobacillus) nieprawidlowej flory przewodu pokarmowego.
Tak, tylko po co szczurowi wymyślać po ludzku sposoby na zapobieganie rozwojowi "jeszcze bardziej nieprawidłowej flory przewodu pokarmowego" kiedy ta jedyna i sprawdzona prawidłowa "flora w pigułce" jest dostępna gratis u każdego zdrowego kumpla?
W przypadku zwierząt domowych istnieje tendencja do "personifikacji" - człowiek z reguły brzydzi się i nie zjada swoich odchodów - nawet w celach leczniczych - więc po terapii antybiotykowej (często niepotrzebnej lub niewłaściwie dobranej) wpychamy w lakcid w szczury, świnki morskie i króliki, które to zwierzęta oporów przed łyknięciem kupy kolegi nie mają zupełnie a wszelkie potrzebne im do szczęścia mikroby tam się właśnie znajdują, nie w aptece.
Zrozumiałe, że szczurze bobki wysokiej jakości są raczej niedostępne w handlu i to może powodować weterynarza do polecenia Lakcidu, ale że wszyscy zakładamy, że trzymamy szczury w tylko grupie to z podażą nie powinno być problemu :).
Poza tym są obecnie dostępne preparaty z częściowo przetrawionej treści przewodu pokarmowego krów i są one znacznie bardziej na miejscu dla takiego gryzonia niż lakcid, który mógłby być w tym wypadku ew. dodatkiem.

Poza tym "na wielu szczurzych stronach" jest wiele informacji pochodzących z serwisów z USA rodem, gdzie przykładowo sama świadomość obecności jakichkolwiek bakterii usprawiedliwia użycie medycznej "atomówki" czyli antybiotyku.
Idąc za takimi sugestiami "z wielu szczurzych stron" można dojść do wniosku, że jak szczur kicha to jest to niewątpliwie mykoplazmoza i należy ją leczyć tak a tak (i tu lista antybiotyków).
W konsekwencji wielu spanikowanych "szczuromaniaków" sugeruje weterynarzowi żeby przepisał to lub tamto, ten czasem ulega i "leczy" infekcje wirusowe antybiotykiem, który wirusom nic oczywiście nie zrobi, ale wykończy to wszystko co w szczurzych jelitach żyć powinno.
Ze względu na problem nabywania przez bakterie "krzyżowej" oporności na antybiotyki, nawet w weterynarii powinno się obecnie zrobić wymaz, posiew i antybiogram ZANIM poda się jakikolwiek antybiotyk, ale i w naszej służbie zdrowia to nadal teoria.
Najgorsze jest to, że nadal w wielu "rozwiniętych" krajach nie wymaga się recepty na antybiotyki i ludzie dają szczurom, pieskom i kotkom to, co "sąsiadce pomogło".
Wyobraźmy sobie teraz, że tak kilkakrotnie "fachowo przeleczony" szczurek czy kotek dziabnie nas w palec. Może się zdarzyć że po kilku dniach obudzimy się w szpitalu, i to nie na korytarzu tylko w izolatce, personel zaś będzie nosił maseczki, rękawiczki i będzie dziwnie nerwowy - bo z antybiogramu wyszło, że jakiś nieszkodliwy paciorkowiec z buzi naszego pieszczocha właśnie nas niechcący zabija, a żaden antybiotyk jakoś go zabić nie może .
Warto wstukać w google hasło MRSA - to flagowy przypadek naszej niefrasobliwości.

Niestety, taki "weterynaryjny trend" istnieje od dawna w hodowli zwierząt w Polsce - np. prosiakom daje się zastrzyki z antybiotykiem "dla wzmocnienia odporności", a my potem to zjadamy w schabowym.
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Re: Odporność

Post autor: merch »

krotko:
1. wiem jak podac lakcid , nie umiem zmusic szczura do jedzenia kupy
2. w kupie beda te same bakterie , ktore szczur mial, tyle ze padna po podaniu antybiotykow. Co w to miejsce sie namnozy, nie wiadomo, ale mozliwe jest , ze nic dobrego. Co z kolei doprowadzi do biegunki , ktora oslabi chorego szczura i spowoduje zgon.
Lakcid zawiera specjalne szczepy saprofitycznej flory , wielolekoopornej, znaczy bakterie nie padna po podaniu antybiotyku i zabezpiecza nisze na czas trwania antybiotykoterapii.
Antybiotyki podaje sie ze wskazan lekarskich i kazdy wet powinien o tym wiedziec
Awatar użytkownika
Magamaga
Starszy Moderator na urlopie
Posty: 2996
Rejestracja: sob paź 06, 2007 7:22 am
Lokalizacja: Gdynia

Re: Odporność

Post autor: Magamaga »

Na odporność mój wet polecił mi podawanie Scanomune.
Obrazek
Ze mną: kotka Luna i kocurek Borys

Za TM- Tuptuś [*] Fiona [*] Milejka [*] Batman [*] Mania [*] Lolek [*] Zefir [*] Bobek [*] Zawsze będę pamiętać....[/size]
xeno
Posty: 26
Rejestracja: sob maja 10, 2008 7:45 pm

Re: Odporność

Post autor: xeno »

merch pisze:krotko:
1. wiem jak podac lakcid , nie umiem zmusic szczura do jedzenia kupy
2. w kupie beda te same bakterie , ktore szczur mial, tyle ze padna po podaniu antybiotykow. Co w to miejsce sie namnozy, nie wiadomo, ale mozliwe jest , ze nic dobrego. Co z kolei doprowadzi do biegunki , ktora oslabi chorego szczura i spowoduje zgon.
Lakcid zawiera specjalne szczepy saprofitycznej flory , wielolekoopornej, znaczy bakterie nie padna po podaniu antybiotyku i zabezpiecza nisze na czas trwania antybiotykoterapii.
Antybiotyki podaje sie ze wskazan lekarskich i kazdy wet powinien o tym wiedziec
OK, jak widać masz pełną świadomość tego co robisz i po co to robisz.
:)
w każdym razie:
ad. 1 - z moich obserwacji szczur kupę sam czasem podjada, bez zmuszania, a można ją podać w postaci rozdrobnionej i rozbełtanej np. w ulubionym serku.
ad. 2 - ja cały cza piszę o sytuacji jaka jest PO kuracji antybiotykowej.

Co do weterynarzy, to niestety też zwykli ludzie i czasem ulegają perswazji osoby która żąda leków z trzymanej w ręku listy, na zasadzie "a odczep już się".
Poza tym trafią się "rutyniarze" którzy - podobnie jak wielu lekarzy - podaje antybiotyki na zasadzie "nie zaszkodzi", "osłonowo" itp. - innymi słowy: penicylina, nie pomoże>zmieniamy na następny > nie pomoże > patrz na poprzednie...
Pomimo większej kontroli nadal zdarzają się okazjonalne przypadki wydawania przez "panie magister" antybiotyków bez recepty.
W samym zaś świecącym przykładem USA kupisz praktycznie każdy antybiotyk bez recepty w aptece internetowej.
A mnie to zawsze nieco przeraża.

Życzę w każdym razie jak najmniej okazji do obcowania z antybiotykiem, Tobie i Twym szczurom :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Karmienie”