Umarł Dżumuś
: pn lut 25, 2008 12:29 pm
To jest już pewnie ostatni post dotyczący mojego ukochanego maleństwa. We wtorek w nocy o godzinie 3.00 usłyszałam jego ciężki oddech. Obudził mnie, czekał, nie chciał umierać samotnie. Zasnął na moich rękach a ja już nie potrafiłam mu pomóc. Żegnał go szczur, którego nigdy nie zaakceptował. NIgdy w życiu nie słyszałam żeby wydał z siebie taki odgłos. Szczury czują śmierć. Ebola płakał ... Dżumuś był takim oswojonym szczurkiem, takim dzielnym i kochanym. Nic ani nikt mi go nie zastąpi. Dzień wczesniej budowaliśmy z narzeczonym dla Dżumiego klatkę , taką wieelką, z wygodami. Dżum cieszył się z niej krótko. biegał po pieterkach, poznawał nowe domki...NIe wiem , dlaczego umarł, tydzień wcześniej spadł z duzej wysokości- jakoś stało się , że pierwszy raz stracil równowagę i spadł . Może wtedy wlasnie coś sobie uszkodził? albo umarł na serce? Miał tylko 2 latka. mielismy obchodzic urodzinki w marcu... nie doczekał. Tak mi go brakuje. już minął tydzień od jego śmierci a mi ciągle się wydaje, że przybiegnie jak zawołam "Pereł!" ciągle wydaje mi się , że popatrzy na mnie z hamaczka i że wybiegnie radośnie się przywitac na moje "dzień dobry":( Pochowaliśmy go w lesie, za domem, w ostanią droge pojechał tak , jak w pierwszą dwa lata temu- w pudełku pociągiem, leżał w pudełku w tym samym miejcu w pokoju, w którym kiedyś pierwszy raz mnie pogryzł... Dzumuś tak mi ciebie bardzo brakuje... gdzie ty teraz jesteś? taki był z niego straszny degenerat jak z żadnego innego mojego szczura do tej pory, agresor, złodziej, gałgan, taki przymilny strasznie, potrafił iskac mnie i lizac moją rękę całymi godzinami... i wytrzeszczać oczęta... a potem zjeść moje ulubione słuchawki . dałam mu na drogę chleba z serem, kiełki i moje włosy, żeby wiedział, kogo ma szukac po drugiej stronie tęczy... Moje kochanie , nie przypuszczałam, ze to sie kiedys skończy. miał żyć wiecznie,przeżyl wieelkiego ropniaka( weterynarz twierdziła, że to był rak-głupia baba, naszprycowała Dżumika niepotrzebnymi lekami) spotkanie z kotem tylko po to, zeby umrzec mi na rękach? Dżumi gdzie jestes? kocham cię tak bardzo... Myszeczko :* bądź szczęsliwy.
Zostały mi po nim tylko wspomnienia, kilka zdjęć , hamaczki i pudełko po ulubionych dropsach: ( czy z każdego z nas zostanie tylko garstka wspomnień?
Moje maleństwa: Oska ['], Chucherko['], Wiktoria['], Dżumuś['] , Ebol, Beżyk
Zostały mi po nim tylko wspomnienia, kilka zdjęć , hamaczki i pudełko po ulubionych dropsach: ( czy z każdego z nas zostanie tylko garstka wspomnień?
Moje maleństwa: Oska ['], Chucherko['], Wiktoria['], Dżumuś['] , Ebol, Beżyk