Strona 1 z 1
					
				Operacja staruszki/zachowanie po narkozie
				: śr kwie 16, 2008 9:19 pm
				autor: nenya
				Martwie się o moją staruchę, dzisiaj ok 17 miała wycinanego wieeelkiego gruczolaka z szyi, ma 2,5 roku, kondycję ogólną miała świetną, gruczolak przeszkadzał jej w normalnym funkcjonowaniu (nie mogła już trzymac jedzenia w łapkach). 
Dzisiaj ładnie weszła w narkozę, wyszła z narkozy,leży teraz w klatce, i łypie oczami. Martwię się tylko, czy nie wystąpią powikłania- były momenty, w których chwilami tak harczała, a teraz leży spokojnie. Nic nie chce pic, nie chce jesc. Lezy na boczku i tylko, jak sie podchodzi do klatki, to glowa rusza, patrzy co sie dzieje. Jakie objawy podczas okresu okolooperacyjnego sa 'normalne'? kiedy mam zaczac sie martwic? czy powinna juz pic wode?
			 
			
					
				Re: Operacja staruszki/zachowanie po narkozie
				: śr kwie 16, 2008 9:22 pm
				autor: limba
				Cizeko powiedziec. Uk kazdego zwierzaka czas dochodzenia do siebie jest rozny.
Czy dogrzewasz szczurzynke? Czy trzyma temperature? Probowalas podac wode z palca? 
U mnie bywalao roznie. Czasem zwierzaki po 5 godzinach od oparcji czuly sie w miare dobrze, a czasem az do rana po syndromie lazenia lezaly polzywe.
			 
			
					
				Re: Operacja staruszki/zachowanie po narkozie
				: śr kwie 16, 2008 9:36 pm
				autor: nenya
				Ma dużo szmatek na sobie, i pod sobą. Jak jeszcze mogę ją 'dogrzac'? Pic z palca też odmawia, a dałam dobry soczek marchewkowy, cały czas leży,ale nie śpi/
Miała operację guza na rynience jarzmowej, mam nadzieję, że może to się z tym wiąże..odchodzę od zmysłów, boję się strasznie:(
			 
			
					
				Re: Operacja staruszki/zachowanie po narkozie
				: śr kwie 16, 2008 9:57 pm
				autor: limba
				Jesli nie trzyma temperatury to mozna uzyc termoforu lub zwyczajnie butelka z ciepla woda (nie za goraca). 
Na pewno mala jest obolala i jeszcze dezorientowana. Czy po operacjoi dostala wybudzacz z narkozy czy budzila sie sama?
Probuj co chwile (bez przesady oczywiscie 

 ) palca z czyms mokrym podstawiac, nawet delikatnie "wepchnac" do pyszczka, moze to ja zacheci. 
U mnie kilka razy tez tak bylo. Dopiero rano mialy ochote. 
Nie wiem wiecej co Ci poradzic.
 
			
					
				Re: Operacja staruszki/zachowanie po narkozie
				: śr kwie 16, 2008 10:11 pm
				autor: nenya
				Bardzo Ci dziękuję za pomoc 

 wpychałam, ale efekt jest taki, że jest cala mokra teraz, a picie dalej ma w poważaniu 

 no nic, położe się spac, w nocy wstanę, zobacze, może coś się zmieni...wydaje mi się, że jest ok z ciepłem, tzn jak wsadzam do niej ręke, to jest ciepło, nóżki, pyszczek ma ciepły, więc zostawię na razie tą butelkę z wodą w spokoju, niepokoi mnie jeszcze to jej takie 'postukiwanie; podczas oddechu od czasu do czasu...no nic, trzeba czekac do rana, dziekuje jescze raz..
 
			
					
				Re: Operacja staruszki/zachowanie po narkozie
				: śr kwie 16, 2008 10:17 pm
				autor: limba
				Kurcze takie postukiwanie moze byc wynikiem np ze cos w nosku zalega. Ale zapewne przyczyn moze byc jeszcze wiecej. 
Ale oddycha normalnie, spokojnie i rowno?
Bede mocno trzymac kciuki. Napisz jutro jak mala sie czuje.