kompletny brak ruchu, spi,nie je- czy to moja grypa?
: pn gru 01, 2008 12:05 am
Nie moglam sie doszukac na forum podobnych objawow.
Wczoraj Jorge hasal az milo, a dzis wogole nie chce sie ruszac. Caly dzien spal w rekawie mojej bluzy ok 8h bez wychodzenia,bez siku i kupki, wcale nie chce sie ruszac,daje ze soba robic wszystko,udalo mi sie napoic go troche z poidelka podstawianego pod nos, schrupal z 2 kukurydze konserwowe ( jest od nich wrecz uzalezniony) ale nic innego nie chce wziac
moje hipotezy:
1. ta kukurydza w koncu mu zaszkodzila? serio jest jej maniakiem
2. 2 dni temu rozchorowalam sie ostro na grype, czytalam ze szczury nie lapia ludzkich chorob ale moze?
2. zdiagnozowalam u niego swierzb i mialam plan jutro go do weta zabrac,czy moze to byc oslabienie wywolane pasozytem?ale tak znienacka?
1h pozniej
hmm wreszcie sie wysikal,chyba pomogla ta woda,troche juz sie ozywil:)
Wczoraj Jorge hasal az milo, a dzis wogole nie chce sie ruszac. Caly dzien spal w rekawie mojej bluzy ok 8h bez wychodzenia,bez siku i kupki, wcale nie chce sie ruszac,daje ze soba robic wszystko,udalo mi sie napoic go troche z poidelka podstawianego pod nos, schrupal z 2 kukurydze konserwowe ( jest od nich wrecz uzalezniony) ale nic innego nie chce wziac
moje hipotezy:
1. ta kukurydza w koncu mu zaszkodzila? serio jest jej maniakiem
2. 2 dni temu rozchorowalam sie ostro na grype, czytalam ze szczury nie lapia ludzkich chorob ale moze?
2. zdiagnozowalam u niego swierzb i mialam plan jutro go do weta zabrac,czy moze to byc oslabienie wywolane pasozytem?ale tak znienacka?
1h pozniej
hmm wreszcie sie wysikal,chyba pomogla ta woda,troche juz sie ozywil:)