Strona 1 z 3

Tuśka i Mela. Moje ogonki.

: pt gru 19, 2008 9:14 pm
autor: Esfly
Witam :)
Na imię mam Justyna, jestem szczęśliwą opiekunką dwóch malutkich ogoniastych dam - Tusi i Meli :)
Dziewczyny są u mnie od 2 grudnia i nawet pamiętać nie chcę, jak to nudno i pusto było bez nich :) Obrazek (bo w klatce spać niewygodnie, ale w kocu na łóżku czemu nie ;) )

Mela to czarno-biały kapturek, cudna przytulanka w dzień i mały diabeł tasmański wieczorem ;) Wystarczy, że poczuje ciepło człowieka i już śpiocha. A w nocy... Porusza się po łóżku z prędkością światła dosłownie. I tupta po mnie, małe łapki dreptające po linii kręgosłupa w obie strony - cuuudne uczucie ;) Mały dominator, bo co jakiś czas pokazuje Tuśce która z nich jest panią klatki.

Tusiula to mały ciekawski nosek. Wepchnąć chce go dosłownie wszędzie ;) Biega na tych swoich maleńkich łapkach wszędzie i węszy, niucha, nie usiedzi ani chwili w jednym miejscu. Nochal najchętniej wepchnęłaby wszędzie - nieważne czy to do kubka z sokiem, mojego ucha, kieszeni, czy... Ostatnio pojawiły się próby wepchnięcia go do mojego nosa i jakiekolwiek moje próby pokazania jej, że nie można kończą się piskiem, bo przecież ona chce i już ;) (będę wdzięczna, jeśli ktoś mi pomoże określić kolor sierści Tuśki :) )

Dziewczyny trafiły do mnie ze sklepu zoologicznego (tak, wiem - nie powinnam, ale wtedy jeszcze tego nie wiedziałam :( ), właściwie byłam nastawiona na dwóch panów, ale z dwóch powodów się nie zdecydowałam. Po pierwsze - był tylko jeden pan a ja chciałam od razu dwa ogony i chciałam się wstrzymać z kupnem do dnia następnego, ale jak usłyszałam, że zaraz któraś z samiczek trafi do terrarium węża szybko zdecydowałam się na dwie samiczki.
I nie żałuję, bo te dwie kochane mordeczki absolutnie zasłużyły na wszystko co najlepsze ;)

Obrazek :)

Re: Moje chrupki, Mela i Tusiula :)

: pt gru 19, 2008 10:14 pm
autor: Magamaga
Ja się specjalnie nie znam, ale chyba kapturek aguti.

Re: Tuśka i Mela. Moje ogonki.

: śr gru 31, 2008 1:47 pm
autor: Malachit
dziewczyny slodkie, czekamy na wiecej :D (fotek i opisu ^^)

Re: Tuśka i Mela. Moje ogonki.

: śr gru 31, 2008 2:18 pm
autor: Dorotka96
Moje też kochaja siedziec w miękkim szlafroku, śliczne dziewczynki, czekamy na nowe fotki!

Re: Tuśka i Mela. Moje ogonki.

: śr gru 31, 2008 2:54 pm
autor: Buni@
Cudowne dziewczynki...:-*
Magamaga napisał(a):
Ja się specjalnie nie znam, ale chyba kapturek aguti.
Mi też się tak zdaje...mimo wszystko miazianko dla pięknych dam.

Re: Tuśka i Mela. Moje ogonki.

: czw sty 01, 2009 1:15 am
autor: Ivcia
Słodziutkie są... małe niunie :)
Prosimy o więcej zdjęć i wymiziaj koniecznie.

Re: Tuśka i Mela. Moje ogonki.

: czw sty 01, 2009 5:45 pm
autor: Nue
Zaspane słodziaki ;D Jak widzę moje, śpiące i przytulone nosami, to mi momentalnie serce topnieje ::) Niech się dobrze chowają!

Re: Tuśka i Mela. Moje ogonki.

: wt sty 06, 2009 5:43 pm
autor: Esfly
Wymiziane :)
Szkodniki małe się z nich robią.
Kiedy pojechałam do domu na święta to tam klatka po chomiku strasznie mała, szkoda mi ich było więc klatkę postawiłam przy łóżku otwartą, tak, że mogły sobie spacerować po łóżku kiedy im się podobało.
3 dnia mojego pobytu w domu chcę naładować telefon i... Kabelek w dwóch częściach - zajęły się nim panny cudooownie. Moja wina, że zostawiłam go przy łóżku... Ehhh...
Oprócz tego pocięty t-shirt, ręcznik i moja ulubiona bluza w kilku miejscach. No i róg prześcieradła...

A przedwczoraj Mela chyba zazdrosna się zrobiła o myszkę do komputera, to kabel podgryzła kiedy na moment wyszłam do kuchni po gerberka dla nich :/ Dobrze, że w laptopie jest jeszcze touchpad.

Zdjęcia wkleję jak tylko uda mi się jakieś zrobić, bo na razie obie są w fazie skakania i przemieszczania się wszędzie z prędkością światła ;)

Re: Tuśka i Mela. Moje ogonki.

: czw sty 08, 2009 9:52 am
autor: Esfly
Udało się, zrobiłam zdjęcia! :)
Przekupiłam Panny gerberkową zupą jarzynową z kurczakiem, ale wcinały ;)
Chociaż i tak wydaje mi się, że jak robiłam im te zdjęcia, to ich minki mówiły - Daj już spokój z tym okropieństwem, spokóóóój! ( ...a moja koleżanka mówi, że już kompletnie sfiksowałam, bo się doszukuję u gryzoni minek ;) )

Zaczęło się od rozłożenia na łóżku starego koca... Wcześniejsze doświadczenia już mnie nauczyły, że moje Potworzyce czasami dostają małpiego rozumku i koc mógłby się pobrudzić ;)
Dziki szał na kocu najpierw, gonitwa jedna za drugą, przewracanie, iskanie i znów przewracanie i próby przedostania się na szafkę obok łóżka, bo już jakiś czas temu wyczaiły spryciule, że tam w pudełku po butach są same smakołyki dla nich ;)

Ale potem, kiedy otworzyłam tą zupkę i wyłożyłam w wieczku od słoika na koc... Najpierw niuchanie a potem taaakie obżarstwo ;)
Pierwsza do wieczka podeszła Mela, ta odważniejsza. Tuśka jakby niezainteresowana wyszła poza kadr ;)
Obrazek

no ale potem Tuśka wyniuchała, że to co w wieczku wcale takie złe nie jest, więc skorzystała z okazji kiedy Melę coś zainteresowało i sama zabrała się za smakowanie ;)
Obrazek
i w końcu obie ;) (za jakość zdjęcia przepraszam, ale aparat jest średni :/ )
Obrazek

Potem do przysmaku dodałam im kilka płatków kukurydzianych i znów szaleństwo ;) (swoją drogą, czy Wasi pupile też tylko oryginalne cornflakesy jedzą a tych tańszych ruszyć nie chcą? :/)
Tuśka z gerberkiem z płatkami ;)
Obrazek
a Melunia chyba nie do końca ufa temu szkaradztwu co błyska jak czasami i dziwne dźwięki wydaje ;)
Za to Tusiulek wcina ;)
Obrazek
A może i ja jednak spróbuję? ;)
Obrazek
Tuśka tymczasem zrobiła sobie prowizoryczne gniazdo pod poduchą i zajadała się zwędzonymi wcześniej płatkami ;)
Najpierw spokojnie
Obrazek
ale potem już cierpliwość straciła i wzrokiem jakby chciała powiedzieć natrętowi, tzn mi - NO IDŹ JUŻ STĄD! TO MOJA NORKA ;)
Obrazek
a potem, to już bateria w aparacie padła ;)

Re: Tuśka i Mela. Moje ogonki.

: czw sty 08, 2009 2:15 pm
autor: Dorotka96
Jak fajnie! Ale wcinają. Podczas jedzenia sa czyściutkie, moja Frutka zawsze macza rączki w jogucie, a Odinka ma całą bródkę brudną! :D

Re: Tuśka i Mela. Moje ogonki.

: czw sty 08, 2009 7:25 pm
autor: Esfly
Fakt, że się nie brudzą przy jedzeniu Potworzyce, zazwyczaj...
Dziś było troszkę inaczej ;)
Meluśka mordeczką wpadła w jogurt :D Zabawnie wyglądała taka zdezorientowana i brudna ;) Siadła sobie na mało stabilnym pudełku z chusteczkami i z łoskotem wylądowała w jogurcie :D Żałuję, że nie miałam aparatu przy sobie wtedy ;)
Słodki brudas ;)

Re: Tuśka i Mela. Moje ogonki.

: czw sty 08, 2009 7:50 pm
autor: Ivcia
Śliczne są ;)
Najsłodsze zdjęcia, to te z płatkami w łapkach... Te ich tycie różowiutkie paluszki :D

Re: Tuśka i Mela. Moje ogonki.

: czw sty 08, 2009 7:51 pm
autor: Dorotka96
Ja tez żałuję! ale to musialo być śmieszne!!! :D

Re: Tuśka i Mela. Moje ogonki.

: ndz sty 11, 2009 6:59 pm
autor: Esfly
Oj było, było ;) A ten jej zdezorientowany wzrok i biedna minka mówiąca 'Ja nie chciałam' - rozbrajająca :)
A dziś rozczulił mnie ten widok:
Obrazek
Panny zawłaszczyły sobie moją poduszkę i taaak słodko wyglądały kiedy zasnęły :) I jak tu ich nie kochać? :)
Patrząc na to zdjęcie widać od razu, jaką krzywdę robi się ciurkowi, który nie ma obok siebie drugiego ciura :)
Dziewczyny piorą się w nocy, biegają i dokuczają sobie. Ale chwile, kiedy tak się do siebie przytulają... Słów brak :)

Re: Tuśka i Mela. Moje ogonki.

: ndz sty 11, 2009 7:12 pm
autor: Babli
Tak. Zdecydowanie. Tu widać taką wielką miłość.. :)