8 kwietnia moja czarna tymczasowiczka -Shanti urodzila dzielnie małe kluski,jeszcze ich nie widzialam gdyz mama bardzo mloda i ma male fi bzdzi w glowie...wiec wole nie ryzykowac, ze je pozuci,niemniej czasem slychac z tamtad glosne piski, a mamusia znow ma talie osy;)
10 kwietnia,po dosc nerwowym juz wyczekiwaniu- urodziła Sita,rozniez moja panna na tymczasie z Krakowskiej akcji

klusek rowniez nie widzialam...
Wszystkie male sa oczywiscie do adopcji!:)