

Tego tematu nie mialo być...
Tak wczesnie.
Lilitko, gdzie sobie poszlas?
Teraz, kiedy juz mialas nie miec tych 3 guzow, zabierajacych Ci potrzebną do zycia energię..
Mialo byc juz tylko lepiej, wybudzilas się z narkozy...Po czym tak cicho i słodko zasnęłaś...w 2 godziny po zabiegu...
Dołączyłas do Runki.
Moja najdelikatniejsza kruszyna. Zawsze najmniejsza z calego stada, kochany głupek i roztrzepaniec.
Ostatnia zyjąca z rodu Ciri...
Pozdrow Wszystkich....
Nie mam sily więcej napisać...