szczury.org

Dawno tu nie gościłam, więc przypominam moich dwóch chłopców - Robina i Rogera:



Oto Robin:



a to jest Roger:

Moje psiaki:

Jamajka:


Idea:


Frutti:


i moje koty:


Rabis:


i Demon:

Wszystkie bydlątka boskie, ale Jamajka .

ale masz futrzakófff ; ))

oczywiście wszystkie cuuudne

Same cudne kupki futerka

fajne stworki =)

tylko po co ten kołowrotek w klatce?

A kołowrotek... służył chłopakom jako schodki, bo jak byli mniejsi mieli kłopt z wejściem na pięterko Był zresztą zablokowany żeby sie nie obracał. Dawno już go wyjęłam, bo Robin i Roger urośli tak duzi że nawet się dobrze nie muszą wyciągać żeby na pięto wejść.
Ale nie o tym miałam pisać... Dołaczyła do mojej gromadki szczurzyca - nazwałam ją Ratafia Dwa dni temu podrzucono ją do lecznicy. Jest urocza ma trzy razy więcej energii niż faceci. Szkoda że nie mogą jej poznać. No i mam nadzieję, że nie jest to szczurzyca z "gratisem" choć na razie nie wygląda. Ratafia to kapturek aguti. Kompletnie oswojona, wchodzi na ręce, do nogawek od spodni i domaga się jedzonka. Nie rozumiem jak ktoś mógł się jej pozbyć.

zamierzasz małej załatwić towarzystwo lub oddajesz ją ?

Na razie ani jedno ani drugie. Nic o niej nie wiem. Miesiąc kwarantanny, a potem pewnie postaram sie o dziewuszkę dla niej, bo będzie mi żal komuś ją oddać

Faajni chłopcy.
Kociaki... Zdjęcie w kuwecie, czy gdzieśtam, jest boskie!
A nie dałoby się wysterylizować dziewuszki i połączyć z chłopakami? Co o tym sądzicie- bardziej doświadczeni?

Też już o tym myślałam, o ile będzie zdrowa i żadne nieprzewidziane dolegliwości sie nie ujawnią zastanowię się nad tym głębiej. Na razie wyglada ok, choć trochę mnie niepokoi drobny strupek na karku - mam nadzieję, że to tylko otarcie, a nie jakaś grzybica czy pasożyt. Pożyjemy zobaczymy.
No i połaczenie Ratafii z Rogerem i Robinem wiązałoby sie z koniecznością zmiany klatki na większą, bo ani ta którą mają chłopaki i ta w której urzęduje szczurzyca nie są dość duże dla całej trójki. Co prawda mam klatkę w której zmieściłoby się i pięc szczurów, ale chwilowo stoi pusta na strychu. Klatka dotychczas była sezonowo użytkowana bo odchowywałam w niej ptasie podlotki przynoszone do lecznicy. Zapewne do maja-czerwca kiedy napłyną kolejni skrzydlaci lokatorzy do odchowu sprawa ewentualnego połaczenie szczurów się wyjaśni. Na szczęście ma w domu dużo miejsca i ewentualność dokupienia kolejnej bardzo dużej klatki też nie stanowi problemu.

a ja tak zmienię temat - co to za psiaki są ? piękne !

Skye terriery - Ch. Jowita Dobry Rok, Ch. Idea włochaty Wałek, Ch. Frutti z Kożuszek. Niestety wzeszłym roku straciłam brata Idei - Ch.Interesa Włochaty Wałek . Pod spodem jego fotka z międzynarodowej Wystawy Psów Rasowych w Łodzi.

No właśnie , te psy są cudowne! Szczurki oczywiście też (fajne pyszczki wyglądały z tego domku w klatce )I kociaki super (Rabis : gimnastyka artystyczna na wysokim poziomie )
masz naprawdę wspaniały zwierzyniec!

Zdjęcia Rabisa są z czasów młodości Teraz ma 15 lat i czasmi już kłopoty z wskoczeniem na parapet... Starość nie radość. Ale dziękujemy w imieniu całej zgrai - czujemy się docenieni.