Przez długi czas nie byłam w stanie założyć mu oddzielnego tematu. A teraz... doczekał się wątku razem z bratem...
Sky zginął śmiercią tragiczną 4 sierpnia 2009 r. Pisałam o tym w moim temacie. Nie mam siły pisać o tym drugi raz... przepraszam...
Sky of Zirrael - 21.09.2007 - 04.08.2009 r. (1 rok i 10,5 miesiąca)
Smok of Zirrael - 21.09.2007 - 06.11.2009 (2 lata i 1,5 miesiąca)
Sky.... on i Smok byli moimi pierwszymi rasowymi samcami. Sky to była puchata kuleczka.... Zdobywał nagrody na wystawach, zgarniał BISy... i nie ma go już...
Smoczek to było wieczne dziecko... skakał i biegał... oboje to były przecudowne, włochate przytulanki... moje owieczki...
Dzisiaj zmarł Smok. Smok chorował na zapalenie płuc, podejrzewaliśmy też mykoplazmozę. Dzisiaj znalazłam go w klatce.... Nie przyszedł sprawdzić, czy nie przyniosłam mu czegoś smacznego.... obserwowałam, jak powoli słabł i chudł, w końcu musiałam karmić go na siłę ze strzykawki Nutri Drinkiem. Mimo tego zaczął reagować na leki i szmery w płucach zmniejszyły się. Było to zwodnicze polepszenie się...
Gdy bracia do mnie przyjechali byli tacy malutcy....









Trochę podrośli...












W kwiecie wieku...








Sky
















Smok




























Lipiec 2009...









Wrzesień...






Smok obchodził swoje drugie urodziny...









Nie ma już ich... to boli.... to boli tak bardzo, że chwilowo nie mam siły płakać..... teraz, gdy odszedł Smok, świadomość tego, że ich nie ma, jest po prostu przytłaczająca....