Chomik/dzikusek - odebrany od właścicielki.

Archiwum na ważne stare tematy

Moderator: Junior Moderator

Awatar użytkownika
CzarrnaWdowa
Posty: 277
Rejestracja: wt paź 27, 2009 5:57 pm
Lokalizacja: Tarnów

Chomik/dzikusek - odebrany od właścicielki.

Post autor: CzarrnaWdowa »

Wiem, że może mnie zbesztacie, że piszę z tym problemem na tym forum, ale uważam większość tutejszych uzytkowników za ludzi doświadczonych w relacjach ludzko - zwierzęcych.

Problem wygląda tak..
Dziś zabrałam od mojej kuzynki chomika [dżungarskiego]. Na moje oko wygląda na jakieś 4 msc. Kuzynka nie wie kiedy dokładnie się urodził, ponieważ kupiła go w zoologu [ za całe 15 złotych ], a sprzedawca nie wiedział z kiedy jest ów miot. Plus jest taki, że oddała go razem z klatką. Nie potafiła go oswoić więc się nim nie zajmowała. Nie dostawał regularnie jeść, a wodę miał strasznie brudną. Stwierdziła, że jeśli on nie umie się z nia bawić to ma go w du***. Ehh.. po prostu chciała sobie z niego zrobić maskotkę. Aż wstyd, że mam takich ludzi w rodzinie,

Klatka wygląda tak -> http://www.allegro.pl/item841510505_sup ... _alex.html
Tylko, że ma inne pięterko.
Ale to nie ważne..

Otóż.. chomiczek jest strasznie dziki.
Na pewno nie jeden / jedna z Was mieli chomiki..
Powiedzcie jak oswoić to maleństwo? Na takiej samej zasadzie jak szczurka? Schować do rękawa żeby przyzwyczajał się do zapachu czy jakoś inaczej?

I proszę nie krzyczcie, że piszę tutaj, ale wiem, że mi doradzicie najlepiej :).
Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.

— George Bernard Shaw
xMsMartax
Posty: 573
Rejestracja: ndz wrz 13, 2009 12:50 pm
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Chomik/dzikusek - odebrany od właścicielki.

Post autor: xMsMartax »

A może jest to chomik roborowskiego ? a nie dżungarski? z tego co się orientuje chomiki roborowskiego (nieco mniejsze od dżungarskich i bardziej rudawe) jest bardzo ciężko oswoić o i ile to w ogóle możliwe
Obrazek
Awatar użytkownika
CzarrnaWdowa
Posty: 277
Rejestracja: wt paź 27, 2009 5:57 pm
Lokalizacja: Tarnów

Re: Chomik/dzikusek - odebrany od właścicielki.

Post autor: CzarrnaWdowa »

on ma taką czarną pręgę na grzbiecie..
Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.

— George Bernard Shaw
dusiaczek
Posty: 1775
Rejestracja: śr paź 28, 2009 11:00 pm
Lokalizacja: Żory/Opole
Kontakt:

Re: Chomik/dzikusek - odebrany od właścicielki.

Post autor: dusiaczek »

Jak szary z pręgą to dżungarski.
Ja od dziecka miała chomiki przez kilka lat, jeden po drugim, różne różniste i zawsze codziennie po kilka razy brałam je na ręce, chodziły z jednej do drugiej, albo siadaliśmy z braćmi na podłodze i złączaliśmy się nogami i chomiczek chodził sobie w tym "kole". Nigdy nie zdarzyło się żeby mnie któryś ugryzł czy uciekał. Po prostu często je głaskałam, wkładałam rękę do klatki. Jak to dziecko - dużo miłości i ciepła im dawałam, przytulałam i nigdy nie było problemów :)
~"zapomnialem ze ziarno tez ma uczucia i rodzine.."

~80% Twoich problemów rozwiąże Google i opcja "Szukaj" na odpowiednim forum, na pozostałe 20% wystarczy wódka.
xMsMartax
Posty: 573
Rejestracja: ndz wrz 13, 2009 12:50 pm
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Chomik/dzikusek - odebrany od właścicielki.

Post autor: xMsMartax »

Roborowskiego też są strasznie do dżungarskich podobne i też o ile sie nie mylę mają pręgę. Bardzo łatwo je pomylić. Zdradza je tylko rozmiar
Obrazek
Awatar użytkownika
CzarrnaWdowa
Posty: 277
Rejestracja: wt paź 27, 2009 5:57 pm
Lokalizacja: Tarnów

Re: Chomik/dzikusek - odebrany od właścicielki.

Post autor: CzarrnaWdowa »

jestem pewna, że to dżungarek w 100%.
tyle, że nawet nie wiem czy to chłopak czy dziewczynka ;|
Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.

— George Bernard Shaw
xMsMartax
Posty: 573
Rejestracja: ndz wrz 13, 2009 12:50 pm
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Chomik/dzikusek - odebrany od właścicielki.

Post autor: xMsMartax »

W takim razie myślę, tak samo jak dusiaczek napisała. Wkładanie ręki, próby głaskania powinny wystarczyć. widocznie dziewczyna po prostu sie nim nie zajmowała, nie próbowała oswoić. Myślę, że wystarczy kilka dni i chomiczek zacznie dawać się brać na ręce ;) chyba że to wyjątkowo trudny przypadek :P
Co do płci myślę, że w przypadku chomików nie ma to wiekszego znaczenia. I tak nie można trzymać ich razem.
Obrazek
Max
Posty: 19
Rejestracja: sob gru 12, 2009 3:31 pm
Lokalizacja: Warszawa / Oslo

Re: Chomik/dzikusek - odebrany od właścicielki.

Post autor: Max »

Chomik nie jest tak inteligentny jak szczur. Miałem mieć chomika ale wolałem szczura ...
Jeśli chcesz go oswoić mniej go dużo na rękach i dawaj jedzenie z ręki poza tym stwierdziłaś że twoja kuzynka nie dawała jej regularnie jedzenia i był nie zadbany, na pewno jest zrażony ale spoko z czasem zauważy że jest dobrze wychowany kwestia czasu CzasrnaWdowo !
dusiaczek
Posty: 1775
Rejestracja: śr paź 28, 2009 11:00 pm
Lokalizacja: Żory/Opole
Kontakt:

Re: Chomik/dzikusek - odebrany od właścicielki.

Post autor: dusiaczek »

xMsMartax pisze:Roborowskiego też są strasznie do dżungarskich podobne i też o ile sie nie mylę mają pręgę. Bardzo łatwo je pomylić. Zdradza je tylko rozmiar
Nie mają pręgi i jasnych boków. W zimie są szarawe, ale widać rudy odcień.
~"zapomnialem ze ziarno tez ma uczucia i rodzine.."

~80% Twoich problemów rozwiąże Google i opcja "Szukaj" na odpowiednim forum, na pozostałe 20% wystarczy wódka.
Awatar użytkownika
Czerwonaona
Posty: 1093
Rejestracja: ndz sty 21, 2007 1:55 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Chomik/dzikusek - odebrany od właścicielki.

Post autor: Czerwonaona »

Podawanie jedzonka z ręki,wkładanie ręki do klatki by poznał zapach.Nie wyciągała bym na siłe tylko czekała spokojnie bo z czasem sam zacznie podchodzić i pchać się na ręce.
Ja miałam jako dziecko takiego dzikusa.Uciekał jak słyszał najmniejszy szmer.Po około miesiącu był największym miziakiem świata i siedział mi na ręce jak odrabiałam lekcje.Kocham to bujania jak poruszałam ręką w trakcie pisania.
Awatar użytkownika
CzarrnaWdowa
Posty: 277
Rejestracja: wt paź 27, 2009 5:57 pm
Lokalizacja: Tarnów

Re: Chomik/dzikusek - odebrany od właścicielki.

Post autor: CzarrnaWdowa »

tak więc dzień 2 po odebraniu chomisia.

nie jest tak źle. mały nie ucieka, a dziś jak po raz enty wsadziłam rękę do klatki maluch wszedł mi na palce i zaczął wąchać całą dłoń.
nie podnosiłam go, bo wiedziałam, że może się spłoszyć. i tak cały czas, wchodził i wąchał.
jest jeden problem.. Chomiś nie chce nic jeść :( . Kupiłam mu nawet specjalną karmę dla chomików, żeby nie musiał jeść tej szczurzej. Dziś gotowałam ciurom marchewkę, to mu wsadziłam trochę do klatki ale zero reakcji z jego strony.. :(
Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.

— George Bernard Shaw
Max
Posty: 19
Rejestracja: sob gru 12, 2009 3:31 pm
Lokalizacja: Warszawa / Oslo

Re: Chomik/dzikusek - odebrany od właścicielki.

Post autor: Max »

Nie martw się na pewno ją ruszy. Miło czytać twoje posty jesteś taką mamą tego chomiczka i swoich szczurów troskliwą on z głodu nie zdechnie nie chce jeść bo nowe miejsce ale się przyzwyczai cierpliwości moja droga ^-^
Zablokowany

Wróć do „Archiwum Główne”