petradellaiataksja
: pn gru 21, 2009 11:36 pm
Już są! Mieszkają u mnie od października. Petra i Della to futrzaste siostry, Ataksja to double rex, delikatnie ofutrzony. Zresztą zobaczycie na zdjęciach:).
Trochę zajęło, zanim dziewczynki P&D przyjęły Ataksję do stada - nie dość, że burzy siostrzaną zgodność to jest większa i silniejsza od nich obu. Nie obyło się bez nerwów [moich], pisków, zadrapań i skrzeków [nie moich], mimo, że już pierwszego dnia spały razem w koszyczku. Wszelkie niejasności między nimi wychodziły dopiero na wybiegu. Sytuacja jest w tej chwili opanowana.
Petra i Ataksja są bardzo ekstrawertyczne, od razu podbiegają, wdrapują się po nogach, nie dadzą spokoju człowiekowi
P. jest ulubienica mojej mamy - ilekroć ją dojrzy w zakamarkach mojego pokoju, zaraz zaczyna gruchać i chwalić ją pod niebiosa, tarmosić i nosić na rękach i pozwala się podrapać a potem przychodzi i chwali się sznytami, i mówi że 'bawiła się z Petrusią'
Ataksja niczego się nie boi i jak nie domknę drzwi, od razu robi mykrat i buszuje w sąsiednim pokoju. Jej usierścienie [lub jego brak] wywołuje u ludzi różne reakcje - poszłam raz do obcej przychodni, panie wetki zapobiegawczo zachowywały do niej duży dystans .
Della jest bardziej wycofana, ale w tej sytuacji samo jej zainteresowanie jest dużym lizakiem. 3 tygodnie temu złamała sobie zęby górne. Początkowo nikt nie wiedział co jest przyczyną jej nerwowego zachowania i porfirynki, dopiero dr Jałonicka postawiła poprawną diagnozę. Jest po małym zabiegu, czuje się dobrze i wcina twardy pokarm jak mało która szczura
Fotosy:
Panna Della
Panna Petra
Panna Ataksja
* * *
Trochę zajęło, zanim dziewczynki P&D przyjęły Ataksję do stada - nie dość, że burzy siostrzaną zgodność to jest większa i silniejsza od nich obu. Nie obyło się bez nerwów [moich], pisków, zadrapań i skrzeków [nie moich], mimo, że już pierwszego dnia spały razem w koszyczku. Wszelkie niejasności między nimi wychodziły dopiero na wybiegu. Sytuacja jest w tej chwili opanowana.
Petra i Ataksja są bardzo ekstrawertyczne, od razu podbiegają, wdrapują się po nogach, nie dadzą spokoju człowiekowi
P. jest ulubienica mojej mamy - ilekroć ją dojrzy w zakamarkach mojego pokoju, zaraz zaczyna gruchać i chwalić ją pod niebiosa, tarmosić i nosić na rękach i pozwala się podrapać a potem przychodzi i chwali się sznytami, i mówi że 'bawiła się z Petrusią'
Ataksja niczego się nie boi i jak nie domknę drzwi, od razu robi mykrat i buszuje w sąsiednim pokoju. Jej usierścienie [lub jego brak] wywołuje u ludzi różne reakcje - poszłam raz do obcej przychodni, panie wetki zapobiegawczo zachowywały do niej duży dystans .
Della jest bardziej wycofana, ale w tej sytuacji samo jej zainteresowanie jest dużym lizakiem. 3 tygodnie temu złamała sobie zęby górne. Początkowo nikt nie wiedział co jest przyczyną jej nerwowego zachowania i porfirynki, dopiero dr Jałonicka postawiła poprawną diagnozę. Jest po małym zabiegu, czuje się dobrze i wcina twardy pokarm jak mało która szczura
Fotosy:
Panna Della
Panna Petra
Panna Ataksja
* * *