ogonki kao
: ndz gru 27, 2009 9:02 pm
Czego to się będę jeszcze imała, żeby nie czytać książek na zajęcia...;p
Fiona/Fionella (na cześć Fiony Apple)
black husky; u mnie od 11.11.2009 (obecnie ma ok. 3,5 miesiąca), przygarnięta od dziewczyny, która chciała ją oddać.
Merlin (kolorystyczna aluzja do Marilyn Monroe)
albinos; u mnie od 14.12.2009 (mniej więcej tydzień/dwa młodsza), przechwycona od Asmeny:)
Dziewczęta mieszkają razem w klatce od drugiego dnia swojej znajomości. Czasem słychać piski, ale to nic groźnego. Problemów z łączeniem większych nie było, chociaż, mniej intensywne, ale wąchanie i 'prześladowanie' trwa -> http://szczury.org/viewtopic.php?f=16&t=1149&start=675 .
Obie są bardzo ciekawskie, lubią odkrywać nowe miejsca, chętnie pchają się w zakamarki, susają, wspinają się i nurkują w swetrze
Fionka chętniej lgnie do człowieka, Merlin jest jeszcze nieco płochliwa. Ale jak już znajdzie się w rękawie, to może siedzieć i siedzieć, aż ręka drętwieje^__^" Lubią spać pod kołdrą i kraść różne drobiazgi. Nie lubią wracać do klatki... a mnie smutno, jak muszę je zamykać.
Do tej pory nie wzgardziły żadnym świeżym warzywkiem ani owocem i mam nadzieję, że Merlin sporo podrośnie jeszcze i przytyje (waży ok.150g ('na rękę' Fiona ze 3 razy tyle (nie ma siły, żeby ją zważyć)), chociaż napewno będzie należała do tych mniejszych pań.

ściągnięte skarpetek z kaloryfera, dobieranie się do ręcznika i ucieczka z miejsca zdarzenia
(nie, nie wszystko mam różowe;p)
zdjęcie z jabłkiem uwielbiam 
Fiona/Fionella (na cześć Fiony Apple)
black husky; u mnie od 11.11.2009 (obecnie ma ok. 3,5 miesiąca), przygarnięta od dziewczyny, która chciała ją oddać.
Merlin (kolorystyczna aluzja do Marilyn Monroe)
albinos; u mnie od 14.12.2009 (mniej więcej tydzień/dwa młodsza), przechwycona od Asmeny:)
Dziewczęta mieszkają razem w klatce od drugiego dnia swojej znajomości. Czasem słychać piski, ale to nic groźnego. Problemów z łączeniem większych nie było, chociaż, mniej intensywne, ale wąchanie i 'prześladowanie' trwa -> http://szczury.org/viewtopic.php?f=16&t=1149&start=675 .
Obie są bardzo ciekawskie, lubią odkrywać nowe miejsca, chętnie pchają się w zakamarki, susają, wspinają się i nurkują w swetrze

Do tej pory nie wzgardziły żadnym świeżym warzywkiem ani owocem i mam nadzieję, że Merlin sporo podrośnie jeszcze i przytyje (waży ok.150g ('na rękę' Fiona ze 3 razy tyle (nie ma siły, żeby ją zważyć)), chociaż napewno będzie należała do tych mniejszych pań.







