Ponoć faceci nie płaczą ...

Miejsce dla tych, których już z nami nie ma...

Moderator: Junior Moderator

solo
Posty: 63
Rejestracja: wt sty 06, 2009 11:51 pm
Lokalizacja: Brzeszcze

Ponoć faceci nie płaczą ...

Post autor: solo »

Nie należę do słabych psychicznie, ale wracając drugi raz w ciągu miesiąca od weta do domu z pustym transporterem zrobiło mi się miękko :(

Może mam dziwne podejście do zwierzaków, ale uważam, że nie mogę walczyć "do bólu". Trzeba znaleźć odpowiedni moment, kiedy próby leczenia, kiedy walka ma jeszcze jakiś sens. Kiedy daje nadzieję. A kiedy staje się tylko przedłużaniem cierpienia zwierzaczka, gdy z góry wiadomo, że szanse są zerowe. Nigdy nie będę walczył do końca! W imię czego? Że nie potrafię się z nim pożegnać? Nie! Właśnie dlatego pozwolę mu odejść spokojnie i bez zbędnego cierpienia. Właśnie dlatego, że mi na nim zależy. Jest to przykra sytuacja, ale zawsze staram się znaleźć najlepsze rozwiązanie. Najlepsze dla tego zwierzaczka, z którym dane mi było spędzić część życia.

Początkiem stycznia opuścił nas Bobek. Zaczęło się od zapalenia ucha. Skończyło na dużym, brzydkim guzie.Żadne leczenie nie pomogło. Guz czasem zanikał częściowo, to znów wychodził jeszcze większy. Ostatecznie zrobiła się duża rana. To były już ostatnie dni, na to aby pogodzić się z tym co musi nastąpić :(

Kilka dni później Fart zaczął "kichać". Delikatne leczenie zapobiegawcze, bo nic wtedy nie zapowiadało problemów - ot, niewielkie przeziębienie. W ciągu tygodnia stan zapalny tak się rozwinął, że oprócz wody w płucach miał krwistą wydzielinę z oczu, nosa, pyszczka. Sikał krwią. Rany na ogonie. Zero jedzenia, zero picia, zeru ruchu. Gasł w oczach z godziny na godzinę. Ostatnia próba kolejnym zestawem antybiotyków i leków przeciwzapalnych w niedzielę. Z nastawieniem, że jeśli nie będzie w ciągu doby jakiegoś sygnału, że organizm podjął walkę - to niestety trzeba się będzie pożegnać. Z całym zestawem strzykawek z antybiotykami, które dostałem do domu, żeby zaaplikować, gdybym widział poprawę, w poniedziałek po południu pojechałem z Fartem po raz ostatni do gabinetu :(

Przy Bobku się trzymałem - tak było dla niego lepiej, tłumaczyłem sobie. Tłumaczenie to nie pomagało przy Farcie. Nie dlatego, że bardziej byłem do niego przywiązany. Nie. Oba były mi tak samo bliskie. Ale naprawdę ciężko jest stracić dwoje fantastycznych zwierzaków w ciągu kilkunastu dni :'(
:)
Awatar użytkownika
_runa_
Posty: 1048
Rejestracja: czw maja 15, 2008 1:12 pm
Numer GG: 6256121
Lokalizacja: z Nimi po drugiej stronie tęczy też jestem czasem
Kontakt:

Re: Ponoć faceci nie płaczą ...

Post autor: _runa_ »

['] [']
ze mną:HenanYaraThujaRufioNamViggo
pamiętam zawsze: gwiazdki wokół tęczy <:3)~
Awatar użytkownika
Licho
Posty: 652
Rejestracja: sob sty 10, 2009 10:07 pm

Re: Ponoć faceci nie płaczą ...

Post autor: Licho »

['] [']
Obrazek
stokrotka&alex
Posty: 48
Rejestracja: sob sty 23, 2010 2:46 pm

Re: Ponoć faceci nie płaczą ...

Post autor: stokrotka&alex »

[*] [*]
Ze mną: Pchła, Malwa, Stokrota, Krzykacz i inne :D
Za TM: Ali (*), Alex (*)
Awatar użytkownika
LaCoka
Posty: 2049
Rejestracja: śr wrz 02, 2009 3:32 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ponoć faceci nie płaczą ...

Post autor: LaCoka »

[*] [*] :(
<:3)~ Feta, Koka+Hera, Szu, Banshee, Neytiri, Nanami+Calypso, Balder+Hoder, Zgredki x2, Rosalie AR, Nisha+Amishi, Tamika+Yuki
TM: Kira, Amisia, Lelia, Elvis, Buzia, Sachma, Zgredka, Tadzio, Fuzja, Enkeli, Pasio, Psiuta, Rubi, Keiko, Chiyo, Agutka,Osama
Awatar użytkownika
lavena
Posty: 1889
Rejestracja: pn lip 23, 2007 10:56 pm
Lokalizacja: Lublin/Puławy

Re: Ponoć faceci nie płaczą ...

Post autor: lavena »

[*] [*]
Awatar użytkownika
Jessica
Posty: 4306
Rejestracja: ndz lis 08, 2009 10:14 am
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Ponoć faceci nie płaczą ...

Post autor: Jessica »

:( [*][*]
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 44#p793844 -Wąsate Mordki moje
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
Cyklotymia
Posty: 2376
Rejestracja: wt kwie 21, 2009 1:37 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Ponoć faceci nie płaczą ...

Post autor: Cyklotymia »

[*] [*] - niech brykają za Tęczowym Mostem, tam szczury nie chorują i nie cierpią.

Strasznie mi przykro... I dobrze, że nie chciałeś na siłę przedłużać cierpienia zwierzaków - popieram jak najbardziej takie podejście.
Awatar użytkownika
pin3ska
Posty: 3006
Rejestracja: sob maja 10, 2008 4:26 pm

Re: Ponoć faceci nie płaczą ...

Post autor: pin3ska »

[*][*]

Dobrze, ze obaj nawet w ostatnich dniach zycia mieli przyjaciół...
Bazarek: szczurkowe rzeczy, ciuszki, biżuteria, książki... Zapraszam :)

“...Widzi pan, perfumy powinny być jak wymierzony policzek, żeby nie zastanawiać się godzinami czy one pachną, czy nie. "(Coco Chanel)
klimejszyn
Posty: 8060
Rejestracja: sob sie 08, 2009 9:09 pm
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
Kontakt:

Re: Ponoć faceci nie płaczą ...

Post autor: klimejszyn »

[*][*]
bez szczurków...
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
Awatar użytkownika
denewa
Posty: 1502
Rejestracja: pt sie 07, 2009 9:13 am
Lokalizacja: Pruszków

Re: Ponoć faceci nie płaczą ...

Post autor: denewa »

Przykro mi :'(

Dla Bobka [*]
Dla Farta [*]
Nasza brygada-pamiętamy tęsknimy
Diesel[*][/b] na zawsze w naszych sercach[/color], Febra[*][/b] nasza mała kochana pchełka[/color], Deli[*][/b] nasz spokojny skromny duszek[/color], Katar[*][/b] wulkan energii[/color], Puma[*][/b] kluska[/color], Polar[*][/b] dreptak[/color], Kysiel[*][/b] kluska[/color], Inka[*][/b] byczek[/color]
sssouzie
Posty: 2692
Rejestracja: sob gru 20, 2008 5:33 pm
Lokalizacja: Nasielsk
Kontakt:

Re: Ponoć faceci nie płaczą ...

Post autor: sssouzie »

[*][*]dla chłopców..
...czyż nie dobija się koni...?
Awatar użytkownika
Mucha321
Posty: 1672
Rejestracja: pn kwie 13, 2009 2:37 pm
Lokalizacja: GRODKÓW / STARY GRODKÓW
Kontakt:

Re: Ponoć faceci nie płaczą ...

Post autor: Mucha321 »

Przykro mi.. :(

Farcie.. [*] Bobku.. [*]
' czasie, zwolnij, bo nas wszystkich pozabijasz. //


z nami: Noël Rotta Taivas, Ozzy Rotta Taivas, Pascal Rotta Taivas i Rumcajs Rotta Taivas.

+ RESZTA TOWARZYSTWA :)
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Ponoć faceci nie płaczą ...

Post autor: ol. »

[^] [^]

przykro mi bardzo
Awatar użytkownika
Vivon
Posty: 735
Rejestracja: czw paź 15, 2009 5:09 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Ponoć faceci nie płaczą ...

Post autor: Vivon »

[*]*]
Cheedarek [*]
ODPOWIEDZ

Wróć do „Odeszły...”