Strona 1 z 2

Marcelinka :(((

: pn mar 08, 2010 1:28 pm
autor: Bazyllia
Dzisiaj rano odeszła moja najukochańsza i jedyna szczurcia :((((

Dziękuję wszystkim na forum, którzy najpierw doradzali jakiego szczurka przygarnąć, potem niejednokrotnie odpowiadali na dziwne pytania dotyczące zdrowia szczurka i życia ze szczurkiem.

To były cudowne dwa lata. Takiej przyjaźni nigdy wcześniej nie przeżyłam. Byłyśmy do siebie bardzo przywiązane bo same, we dwie, tworzyłyśmy swoje stado.

Od listopada miała guza, który szybko się powiększał. Po konsultacjach z wieloma weterynarzami i forumowiczami postanowiłam jej go nie wycinać. Prawdopodobieństwo wybudzenia się z narkozy było niewielkie, a ja nie miałam dostępu do doświadczonego weterynarza. Wolałam dać jej jeszcze kilka miesięcy życia. To była strasznie trudna decyzja.

Dziś rano znalazłam ją nieprzytomną. Oddychała więc pobiegłam z nią do najbliższego weterynarza. Pani stwierdziła, że szczurcia jest w agonii i najlepiej będzie ulżyć jej cierpieniu :((((

Zawsze upierałam się, że nigdy w życiu nie uśpię swojego zwierzątka :((( Co mogłam zrobić? Czy mogłam coś zrobić? :( Nie wiem czy chcę wiedzieć.

Miała 2 lata i 2 miesiące.

Re: Marcelinka :(((

: pn mar 08, 2010 2:26 pm
autor: Mucha321
Przykro mi :(

[*]

Re: Marcelinka :(((

: pn mar 08, 2010 2:30 pm
autor: lavena
[*] dla Marcelinki

Re: Marcelinka :(((

: pn mar 08, 2010 3:43 pm
autor: Anesia
Bardzo współczuję :'( Wiem co to znaczy.
Trzymaj się cieplutko.

Re: Marcelinka :(((

: pn mar 08, 2010 4:15 pm
autor: LaCoka
[*] przykro mi :(

Re: Marcelinka :(((

: pn mar 08, 2010 4:23 pm
autor: Vicka211
(*)

Re: Marcelinka :(((

: pn mar 08, 2010 4:47 pm
autor: klimejszyn
[*] :(

Re: Marcelinka :(((

: pn mar 08, 2010 10:22 pm
autor: Arve
[*] na drogę dla dziewczynki

Re: Marcelinka :(((

: pn mar 08, 2010 11:50 pm
autor: unipaks
Bardzo mi przykro... :(
dla Marcelinki [*]

Re: Marcelinka :(((

: wt mar 09, 2010 12:54 am
autor: denewa
Dla szczurci [*]

Re: Marcelinka :(((

: wt mar 09, 2010 10:45 am
autor: Jessica
[*] bardzo mi przykro

Re: Marcelinka :(((

: wt mar 09, 2010 11:19 am
autor: Vivon
[*]

Re: Marcelinka :(((

: wt mar 09, 2010 7:51 pm
autor: Bazyllia
Cały czas się zadręczam pytaniami czy mogłam coś jeszcze zrobić? :(

Znalazłam moją Myszkę nieprzytomną (leżała na ściółce, tam gdzie nigdy nie leżała; nie ruszała się, miała zamknięte oczy, nie reagowała na nic, przy przenoszeniu też była bezwładna, ze dwa razy ruszyła łapką - zwłaszcza u weterynarza kiedy była nakłuwana).
Wykluczyłam zatrucie - nie przypominam sobie żeby jadła coś nowego, czego nigdy wcześniej nie jadła.
Niemożliwe jest też odwodnienie - miała wodę w poidełku i świeżego ogórka.

Weterynarz powiedziała, że to pewnie w skutek przerzutów gdzieś na organy wewnętrzne które niewytrzymały.

Ale szczurcia moja ukochana nie miała objawów przerzutów (poza tym sporym guzem, ale on był " z zewnątrz"). Nie miała spuchniętego brzuszka, nie bolał ją przy dotykaniu. Możliwe są przerzuty całkiem niewidoczne?

Powiedzcie mi coś bo już na prawdę nie wiem co myśleć :(

Re: Marcelinka :(((

: wt mar 09, 2010 9:22 pm
autor: Oksymoron
[*] przykro mi :(

Re: Marcelinka :(((

: wt mar 09, 2010 9:28 pm
autor: susurrement
tak, takie przerzuty są możliwe.
mogły spowodować niewydolność jakiegoś organu np nerek, wątroby, płuc..
zrobiłaś co mogłaś..

trzymaj się cieplutko..

[*]