POMOCY!!!zapalenie opon mozgowych

Niepokojące zachowania szczurów, objawy chorób i ich leczenie.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
anilorakkarolina
Posty: 15
Rejestracja: wt mar 23, 2010 2:39 pm

POMOCY!!!zapalenie opon mozgowych

Post autor: anilorakkarolina »

POMOCY!! mój szczurek, ktory ma 1,5 roku zachorowal na zapalenie opon mozgowych. szczurek mial typowe objawy, w ciagu -3-4 dni schudl strasznie, przewracal sie i krecil na lewa strone.niestety zmiany w jego zachowaniu zauwazylam w czwartek, byl mniej aktywny,bardziej zastraszony,myslalam ze jest przemeczony i mlodszy szczurek z ktorym mieszka go meczy,ale niestety pomylilam sie,stan Tosi sie strasznie pogarszal z godziny na godzine byla coraz slabsza, chudla, ale byl weekend i weterynarz do ktorego chodzilam zawsze przyjmowal dopiero w poniedzialek, z samego rana pojechalam do niego, diagnoza byla straszna albo rak mozgu albo zapalenie opon mozgowych...od razu Tosia dostala sterydy i antybiotyk , wet kazal mi ja karmic zupkami dla dzieci gerber i do wody dodawac odrobinke vibovitu. powiedzial rowniez ze nalezy poczekac 3 dni i przez 3 dni bedzie miala podawane antybiotyki, jezeli bedzie poprawa to MOŻe uda sie ja uratowac, jezeli nie to niestety bedzie uspiona... wieczorem ku mojej wielkiej radosci Tosia juz potrafila utrzymac glowke, zajadala sie obiadkiem, nawet probowala sie wydostac z transportera, niestety znajoma z weterynarii rozwiala bardzo szybko moja radosc..powiedziala ze po 1 szczurek czuje sie lepiej bo sterydy daly mu pozadnego kopa, po 2 nie ma szans i tak na uratowanie jej zycia a wet tylko naciaga mnei na kase io daje zludna nadzieje, a po 3 ze nawet jak sie cud zdazy to pozyje bardzo krotko....dzisiaj rano poszlam na kolejny zastrzyk antybiotyku, weterynarz z zadowoleniem stwierdzil ze stan Tosi sie bardzo poprawil, miala o wiele wiecej sil niz poprzedniego dnia, juz zastrzyku z sterydami nie dostala tylko sam antybiotyk, pocieszyl mnie ze wszystko jest na najlepszej drodze do wyzdrowienia ale ze szczur moze nie byc tak sprawny jak byl wczesniej, ale jutro bedzie sadny dzien, sterydy przestana dzialac i zobaczymy czy antybiotyk pomaga i czy trzeba bedzie kontynuowac leczenie czy niestety wykonac eutanazje...
Chcialam sie zapytac czy ktos mial podobny przypadek chorego szczurka, czy wyzdrowial, czy niestety bylo trzeba wykonac ostatni zastrzyk w jego zyciu... nie wiem sama co robic...z jednej strony chce walczyc do konca i napewno bede ale obawiam sie najgorszego a nie chce miec zludnej nadziei i nie chce meczyc Tosi, nie chce zeby cierpiala...

przeniesione do właściwego działu. yss mod
Awatar użytkownika
StasiMalgosia
Posty: 1460
Rejestracja: śr sty 28, 2009 7:43 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: POMOCY!!!zapalenie opon mozgowych

Post autor: StasiMalgosia »

Nasza Stivi odeszła na Zapalenie Mózgu , ale wiem że są przypadki że szczurki z tego wychodzą. Jak boisz się że Wet cię naciąga to poproś go żeby dał cie strzykawki a ty przyjdziesz dopiero na kontrolę, lub poszukaj na forum polecanego Weta w swojej okolicy i udaj się do niego. Nie poddawaj się ,co z tego że jak wyjdzie z tego będize troche inna, jej to nie będzie przeszkadzać (zwierzęta dużo lepiej niż my akceptują swoje ułomności), ważne że jej się uda.

Trzymamy kciuki
Obrazek
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: POMOCY!!!zapalenie opon mozgowych

Post autor: ol. »

nie znam się na zapaleniu mózgu, tylko tyle, że to rzeczywiście ciężka choroba, ale nigdy nie jest tak, że diagnoza = wyrok;
a niby jak ta znajoma osoba zapatruje się na postępowanie w wypadku tej choroby: nie leczyć, bo to kosztuje, a może się nie udać ? dziwne podejście jak na weterynarza ...
oczywiście nikt nie da gwarancji, że szczurcia z tego wyjdzie, ale trzeba dać jej szansę - uważam, że powinnaś trzymać się tego pana, który podjął leczenie (o ile jest trafne - tu zostawiam ocenę bardziej doświadczonym) i udzielił rzetelnej informacji co do szans wyleczenia;
z tego co piszesz, szczurek dobrze zareagował na dotąd podane leki, jeśli je i widać widoczną poprawę można być dobrej myśli; jeśli będzie cierpiał na pewno to zauważysz (ospałość, brak łaknienia, nastroszona sierść itp.), a wtedy będzie czas się zastanawiać co jest dla niej najlepsze;

(przekrzywiona główka, nawet jeśli jej zostanie, nie jest problemem, szczurki się do tego przyzwyczajają)

życzę powodzenia i żeby ulubienica wróciła do zdrowia :)
Awatar użytkownika
StasiMalgosia
Posty: 1460
Rejestracja: śr sty 28, 2009 7:43 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: POMOCY!!!zapalenie opon mozgowych

Post autor: StasiMalgosia »

ech edycjo wróć...
I jeszcze jedno leczenie może trwać nawet miesiąc wiec po trzech dniach może nie być widać poprawy. Aby zapewnić szczurkowi energie nas walkę z chorobą zakup w aptece nutridrink, ok 10 - 15 ml powinno zaspokoić dzienne zapotrzebowanie energetyczne szczurka (ponieważ nutri po otwarciu może stać tylko 24 h, cześć możesz zamrozić, najlepiej w pojemnikach do lodu lub strzykawkach, i codziennie mieć świeżą porcje)
Obrazek
anilorakkarolina
Posty: 15
Rejestracja: wt mar 23, 2010 2:39 pm

Re: POMOCY!!!zapalenie opon mozgowych

Post autor: anilorakkarolina »

dziekuje bardzo za odpowiedzi... co do weterynarza to wiem ze to jest jeden z najlepszych w moim miescie, specjalista od gryzoni. bardzo pocieszla mnie wiadomosc ze ktos zna szczurki ktore z tego wychodza.. bede wlaczyc do konca, koszty nie sa wazne a tym bardziej ze nie sa duze, 1 dnia zaplacilam za sterydy i antybiotyk 20 zl, dzisiaj za sam antybiotyk 5 zl...jutrzejszy dzien bedzie najwazniejszy bo wtedy sie dowiem czy mozna walczyc dalej...z tego co zauwazylam Tosienki stan nie pogarsza sie, przewraca sie nadal na lewa strone ale ciagle je, próbuje wyjsc z klatki, reaguje na moj glos a nawet zaczela sie lizac :) i polecany nutridrink juz zakupilam:) jeszcze raz dziekuje za rady
anilorakkarolina
Posty: 15
Rejestracja: wt mar 23, 2010 2:39 pm

Re: POMOCY!!!zapalenie opon mozgowych

Post autor: anilorakkarolina »

dzisiaj znowu tosia dostala sterydy i antybiotyk..zauwazylkam dosc duza poprawe w jej zachowaniu, stala sie ruchliwsza, silniejsza, o wiele wiecej je niz chociazby wczoraj ale nadal ma klopoty z motoryka ruchowa...porusza sie lepiej ale w dalszym ciagu kreci sie.. wet nic konretengo mi nie powiedzial,tylko, ze dobrze reaguje na lekarstwa i tyle...
Awatar użytkownika
nausicaa
Posty: 2581
Rejestracja: czw sie 20, 2009 10:22 am

Re: POMOCY!!!zapalenie opon mozgowych

Post autor: nausicaa »

też mi się wydaje, że nieleczenie zwierzęcia tylko dlatego, że zwykle leczenie nie daje skutku jest bez sensu. szczególnie, jeśli widzisz poprawę, a leczenie nie jest tylko i wyłącznie męczeniem. byłabym dobrej myśli jak narazie, ale ze świadomością, że to jednak może skończyć się różnie

a wet jak widzę nie zdziera z Ciebie kupy forsy:)
zeMną:CumbobLunetaMufkaMulinaPiankaOwcaWałekIncognitoKopciuchSrebritkaIvermektynaGremlinRzepicha
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
anilorakkarolina
Posty: 15
Rejestracja: wt mar 23, 2010 2:39 pm

Re: POMOCY!!!zapalenie opon mozgowych

Post autor: anilorakkarolina »

ja juz nie wiem co mam robic..zaczyna mi wlasnie wariowac...kreci sie i przy tym obija o transporter...chyba dosyc ma siedzenia w malym pomieszczeniu a gdy ja wypuszcze na lozko to widze ze ma ochote pobiegac ale biedna nie moze bo sie przewraca...:(
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: POMOCY!!!zapalenie opon mozgowych

Post autor: Paul_Julian »

A moze by ją wypuscić na poduszki ? I oczywiscie otulić rękami i pilnować . Moze bedzie dreptać wolniej, a tak to jak siedzi w transporterku to sie jeszcze denerwuje. Albo może posiedzi trochę na TWoich kolanach ?
Chyba najwazniejsze, zeby sie nie potłukła.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
anilorakkarolina
Posty: 15
Rejestracja: wt mar 23, 2010 2:39 pm

Re: POMOCY!!!zapalenie opon mozgowych

Post autor: anilorakkarolina »

jakas nadpobudliwosc dostala.. mialam ja na kolanach, wspinala sie na ramie i spadala...teraz mlodszego szczurka wypuscilam a tosia biega po klatce i przewraca sie w trocinki, zabezpieczylam oczywiscie dodatkowo zeby miala miekko gdziekolwiek sie przewroci..ale ona biega w kolko...straszny widok, nikomu nie zycze zeby przezywal to co ja przez ostatnie dni... ukochane zwierzatko znika w oczach, wariuje a ja jestem bezsilna...apetyt ma, dzisiaj duzo zjadla, ale przerwaza mnie,ze nie potrafi zapanowac na swoim cialkiem..
Awatar użytkownika
nausicaa
Posty: 2581
Rejestracja: czw sie 20, 2009 10:22 am

Re: POMOCY!!!zapalenie opon mozgowych

Post autor: nausicaa »

a jaki antybiotyk dostaje szczurek? z tego, co czytałam, to steryd jest tutaj bardzo ważny, ważniejszy niż antybiotyk, powinna go dostawać napewno dlużej niż kilka dni.
nie wiem, czy to coś da, ale może jakieś środki uspakajające od weta?
zeMną:CumbobLunetaMufkaMulinaPiankaOwcaWałekIncognitoKopciuchSrebritkaIvermektynaGremlinRzepicha
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
anilorakkarolina
Posty: 15
Rejestracja: wt mar 23, 2010 2:39 pm

Re: POMOCY!!!zapalenie opon mozgowych

Post autor: anilorakkarolina »

dostala steryd 2 raz, pierwszego dnia i dzisiaj..nie pamietam nazwy antybiotyku, zapytam jutro. z tego co mowil weterynarz to steryd zmiejsza nacisk, obrzek a antybiotyk leczy..
uff juz sie wybiegala, teraz je :) przeraza mnie to jej bieganie w kolko i przewracanie, ale z drugiej strony jak na nia patrze to zaczynam miec nadzieje ze bedzie wszystko dobrze, o wiele lepiej wyglada niz w poniedzialek, nabiera sil i mam nadzieje ze tak zostanie, ze to nie jest przejsciowe i ze to nie jest wynik tylko działania sterydu.
kremzwampira
Posty: 74
Rejestracja: śr lut 18, 2009 9:41 pm

Re: POMOCY!!!zapalenie opon mozgowych

Post autor: kremzwampira »

Jestem świeżo po konsultacji z weterynarzem bo niestety miałam tę nieprzyjemność oglądania mojej szczurci w stanie agonalnym. Wiesz...tak naprawdę u takiego maleńkiego zwierzątka cieżko jest zdiagnozować chorobę. Jednak, jeśli widzisz poprawę, a szczurek dobrze reaguje na leki to zawsze jest szansa, że to zapalenie mózgu, a nie np. gruczolak przysadki. U mnie było bardzo podobnie jak u Twojej niuni i było naprawdę źle, fatalnie wręcz, a jednak poradziłyśmy sobie z tym i teraz jest już tylko lepiej :D
anilorakkarolina
Posty: 15
Rejestracja: wt mar 23, 2010 2:39 pm

Re: POMOCY!!!zapalenie opon mozgowych

Post autor: anilorakkarolina »

w czwartek weterynarz powiedział, że najważniejsze jest teraz jedzenie, żeby przytyła bo przez weekend strasznie schudła, praktycznie same kości..kazał liczyć każdy kęs i podawać minimum 12-15 strzykawek gerberków, a jak nie będzie chciała sama jeść to miałam jej dawać na sile..w ten sam dzień od godz 12 zjadła 18 plus stały pokarm, ziarno, chleb, jabłko itp, wczoraj po antybiotyku i sterydach ku mojej radości zjdła 48 i 20 wody z witaminka b, motoryka ruchowa tez jej się poprawiła, biegała, wspinała się...dzię znowu jest gorzej...nie tyle z jedzeniem co wlaśnie z ruszaniem sie.. znowu zaczeła mi sie przewracac, duzo spi..ale wyglada lepiej przytyla, wiecej robi kupki, martwi mnie jednak strasznie to przewracanie a dopiero w poniedzialek mam przyjsc na wizyte.. wet w piatek dal mi nadzieje powiedzial, ze jezeli je i sie wyproznia to jest wielka nadzieje, moze miec klopoty z ruszaniem, ale to jej nie bedzie niby przeszkadzalo w normalnym funkcjonowaniu. ale juz sama nie wiem patrzac na nia dzisiaj jak pada tylkiem w jedzenie,jak przwraca sie probujac wyjsc z transportera itp.czy mam miec nadzieje czy to sa ostatnie jej dni ze mna :( mówi się, ze nadzieje umiera ostatnia, ale mówi się także, ze nadzieja matką głupich... i boje się ze tylko z własnego egoizmu przedłużam jej cierpienie....
Awatar użytkownika
StasiMalgosia
Posty: 1460
Rejestracja: śr sty 28, 2009 7:43 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: POMOCY!!!zapalenie opon mozgowych

Post autor: StasiMalgosia »

Próbuje wyjść czyli ma siłę wicęc nie w głowie jej umieranie. To ma sens nasz Stivi dostawała steryd i kroplówkę i antybiotyki codziennie a nie widać było wielkiej porpawy. Cieszyliśmy się jak dzieci że sama je, ale nie próbował uciec z transportera

Wiem że jest trudno wiem że boisz się że sprawiasz jej więcej cierpienia, ale jeśli widzisz poprawę i nie jest to tylko to, że sama je a to że jest silniejsza to warto walczyć.
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Objawy i leczenie”