Jeden szczurek, martwie się.
Moderator: Junior Moderator
Jeden szczurek, martwie się.
Andrzej urodziła 2 szczurki, jeden był mniejszy niestety umarł. Został jeszcze Kratos, czytałem na forum ze matka moze zagryzc swoje młode i martwie sie ze Andrzej tez moze tak zrobic a to jej jedyne dziecko :/ Ogolnie nigdy nie była agresywna, nie gryzła co najwyzej miło podszczypywala mnie. Teraz pielegnuje malucha, myje go, chyba karmi, lezy obok niego. Trzeba robic cos szczegolnego jak sie ma jenego malucha czy zostawic to w "rekach" matki? Moge byc spokojny ze nic mu nie grozi z jej strony?
Re: Jeden szczurek, martwie się.
Nie mozesz byc spokojny , ale za wiel nie ozesz zrobic. czas szczurzycom udaje sie odchowac takze pojedynczego malucha, czasem laktacja stymulowana jest za slabo i maluch umiera lub jest zjedzony. Niestety czlowiek w domowych warunkach nie jest w stanie pomoc szczurzej matce.
Re: Jeden szczurek, martwie się.
zaraz pewnie obezwie ci sie za rozmnazanie szczurów w domu itp.
Jednak jeśli Andrzej sie nim zajmuje, pilęgnuje go itp to powinno byc ok.
Sprawdz jedynie jej brzuch bo to bardzo dziwne, że urodziła tylko 2 młode, chyba, że urodzila wiecej i je zjadła.
Młode samice czesto tak własnie robia z młodymi.
Jednak życze powodzenia i trzymam kciuki za Andrzeja (
) i malucha
jeszcze jedno, tego co zdechł zjadła czy wyciągnąłeś go z gniazda?
Jednak jeśli Andrzej sie nim zajmuje, pilęgnuje go itp to powinno byc ok.
Sprawdz jedynie jej brzuch bo to bardzo dziwne, że urodziła tylko 2 młode, chyba, że urodzila wiecej i je zjadła.
Młode samice czesto tak własnie robia z młodymi.
Jednak życze powodzenia i trzymam kciuki za Andrzeja (
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
jeszcze jedno, tego co zdechł zjadła czy wyciągnąłeś go z gniazda?
Re: Jeden szczurek, martwie się.
To było tak: Zrobiłem glupi błąd, kupiłem w zoologu, nie musicie mnie pouczac, wiem ze zle zrobilem. Nie zjadla zadnego, bylem w domu dzis bo chory jestem, okolo 16 zaczeła rodzic, urodziła jednego, pozniej około 16,30 na swiat przyszedl drugi, mało ruchliwy, sam go wyciagnalem jak mialem pewnosc ze nie zyje
(szukała go w wiorach przez 15 minut
( )i do tej pory siedze i zadnego nie było, urodziła tylko 2. w ogolnie nie było po niej widac ze jest w ciazy. Wiem ze zle zrobilem kupujac z zoologa, ale teraz najwazniejsze jest dla mnie dobro malucha. Aktualnie siedza razem w gniezdzie. ![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Re: Jeden szczurek, martwie się.
Boje sie ze mały umrze, widziałem jak Andrzej go karmiła i w ogole ale zrobil sie dzis mało ruchliwy, czy coś moge zrobic?
Re: Jeden szczurek, martwie się.
zobacz , czy na brzuszku ma bialy polksiezyc mleka - jak ma mozesz sie nie martwic , jak nie ma napisz z jakigo jestes miasta
Re: Jeden szczurek, martwie się.
rozruszał sie
moze ospały byl albo cos. Andrzej wariuje jak chce go zabrac ale widziałem jak go karmiła wiec nie ma sie chyba co martwic. ona lezała a on lezal z boku pyszczkiem przy jej brzuchu. Mam nadzieje ze bedzie dobrze.
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
-
- Posty: 2
- Rejestracja: ndz cze 20, 2010 4:59 pm
- Lokalizacja: Opole
Re: Jeden szczurek, martwie się.
To, że szczurzyca urodziła dwa oseski, to rzadkie, ale normalne:))
Szczury uchodzą za wytrzymałe, ale zdarza się, że młode po prostu odchodzą... [*]
Zazwyczaj jest tak, że czym starsza samica, tym mniejszy miot... dużo zależy również od tego, z jak wielkiego miotu pochodzi samiec ( tak mi się przynajmniej wydaje...wiem z doświadczenia, że samiczki które parzyłam ze szczurami z dużych miotów w 80% również miały spore mioty.) Co do śmiertelności osesków...najczęściej zaobserwowałam śmierć maleństw w pierwszym tygodniu życia...(w ciągu 10 lat hodowli 2 takie przypadki)... Nie zdarzyło się, żeby odszedł szczurek widzący i chodzący;)
Szczury uchodzą za wytrzymałe, ale zdarza się, że młode po prostu odchodzą... [*]
Zazwyczaj jest tak, że czym starsza samica, tym mniejszy miot... dużo zależy również od tego, z jak wielkiego miotu pochodzi samiec ( tak mi się przynajmniej wydaje...wiem z doświadczenia, że samiczki które parzyłam ze szczurami z dużych miotów w 80% również miały spore mioty.) Co do śmiertelności osesków...najczęściej zaobserwowałam śmierć maleństw w pierwszym tygodniu życia...(w ciągu 10 lat hodowli 2 takie przypadki)... Nie zdarzyło się, żeby odszedł szczurek widzący i chodzący;)
Re: Jeden szczurek, martwie się.
zazwyczaj jest tak, że jak ktoś nie ma pojęcia o rozmnażaniu to się do tego nie zabiera. o.
ze mną: leszek, kendrick
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek
I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
- Mucha321
- Posty: 1672
- Rejestracja: pn kwie 13, 2009 2:37 pm
- Lokalizacja: GRODKÓW / STARY GRODKÓW
- Kontakt:
Re: Jeden szczurek, martwie się.
nasze dwie parki:), zapraszam do lektury na temat genetyczności szczurów. :]
' czasie, zwolnij, bo nas wszystkich pozabijasz. //
z nami: Noël Rotta Taivas, Ozzy Rotta Taivas, Pascal Rotta Taivas i Rumcajs Rotta Taivas.
+ RESZTA TOWARZYSTWA![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
z nami: Noël Rotta Taivas, Ozzy Rotta Taivas, Pascal Rotta Taivas i Rumcajs Rotta Taivas.
+ RESZTA TOWARZYSTWA
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)