Mały i nieco większy kaliber...
: ndz maja 02, 2010 11:20 am
Hej!
Forum obserwuję od dłuższego czasu, ale szczurki są u mnie dopiero od zeszłej soboty - w zasadzie powinnam napisać "u nas", bo zwierzątka dzielą m2 ze mną i TŻ. Ich pojawienie się było wynikową śmierci szczurci kolezanki, przez co dostaliśmy klatkę, impulsu w zoologu (tak,tak,wiem...) oraz przypływu odwagi, poniewaz rodzina była nastawiona bardzo negatywnie do ogonów. Po pierwszej wizycie i obejrzeniu zwierzaków, babcia uznała szczurki za "fajne" a mama za "do przeżycia", co jest wielkim sukcesem
Z tego, co powiedziały mi osoby nieco bardziej zaawansowane w ogoniastych tematach maluchy mają po około 3-4 tygodnie, ważą jakieś 180g każda. Są urocze, nie gryzą, nie brudzą poza klatką i nie boją się ludzi, ale dokładniejsza charakterystyka obojga - poniżej.
Przedstawiam:
Colt - nieufna, neurotyczna, nietowarzyska
Nie lubi: być braną na ręce, przerw w drzemkach, otwartych przestrzeni, hałasu, Thompson w trybie ADHD
Lubi: jedzenie, drzemki, ciemne, ciasne, ciche miejsca, okazjonalnie-głaskanie.
(podobno rex)
Thompson - małe tornado, zainteresowane wszystkim i wszystkimi
Nie lubi: psucia zabawy (np. wyciągania z szuflady z obrusami--;), wracania do klatki
Lubi: biegać, skakać, włazić, wspinać się, czasem biegać za ręką
Mamy je bardzo krótko (tydzień), nadal staramy się je nieco lepiej oswoić, chociaż Colt wydaje się być odporna na metodę "po dobroci". W związku z tym ostatnio jest przy każdej okazji pakowana pod bluzę, czekamy efektów
Prócz dwóch szczurków w domu rodziców przebywają jeszcze :
koty - sztuk 4 (Magia, Alergia, Mięta, Melisa) - dachowce
Pies - sztuk 1 (Temis) - collie black
+ bliżej nieokreslona ilość ryb i żab w oczku wodnym
Za TmM są Pixel (dachowiec) oraz Bella(berneńczyk) i Artemis(collie blue merle)
Forum obserwuję od dłuższego czasu, ale szczurki są u mnie dopiero od zeszłej soboty - w zasadzie powinnam napisać "u nas", bo zwierzątka dzielą m2 ze mną i TŻ. Ich pojawienie się było wynikową śmierci szczurci kolezanki, przez co dostaliśmy klatkę, impulsu w zoologu (tak,tak,wiem...) oraz przypływu odwagi, poniewaz rodzina była nastawiona bardzo negatywnie do ogonów. Po pierwszej wizycie i obejrzeniu zwierzaków, babcia uznała szczurki za "fajne" a mama za "do przeżycia", co jest wielkim sukcesem
Z tego, co powiedziały mi osoby nieco bardziej zaawansowane w ogoniastych tematach maluchy mają po około 3-4 tygodnie, ważą jakieś 180g każda. Są urocze, nie gryzą, nie brudzą poza klatką i nie boją się ludzi, ale dokładniejsza charakterystyka obojga - poniżej.
Przedstawiam:
Colt - nieufna, neurotyczna, nietowarzyska
Nie lubi: być braną na ręce, przerw w drzemkach, otwartych przestrzeni, hałasu, Thompson w trybie ADHD
Lubi: jedzenie, drzemki, ciemne, ciasne, ciche miejsca, okazjonalnie-głaskanie.
(podobno rex)
Thompson - małe tornado, zainteresowane wszystkim i wszystkimi
Nie lubi: psucia zabawy (np. wyciągania z szuflady z obrusami--;), wracania do klatki
Lubi: biegać, skakać, włazić, wspinać się, czasem biegać za ręką
Mamy je bardzo krótko (tydzień), nadal staramy się je nieco lepiej oswoić, chociaż Colt wydaje się być odporna na metodę "po dobroci". W związku z tym ostatnio jest przy każdej okazji pakowana pod bluzę, czekamy efektów
Prócz dwóch szczurków w domu rodziców przebywają jeszcze :
koty - sztuk 4 (Magia, Alergia, Mięta, Melisa) - dachowce
Pies - sztuk 1 (Temis) - collie black
+ bliżej nieokreslona ilość ryb i żab w oczku wodnym
Za TmM są Pixel (dachowiec) oraz Bella(berneńczyk) i Artemis(collie blue merle)