Dziś odszedł mój wspaniały towarzysz zabaw i prawdziwy przyjaciel Shadow Biedaczek żył tylko półtora roku, był naprawdę wspaniałym szczumrem, to on mnie nauczył szczurzego języka, gdyż był mym pierwszym ogoniastym gryzoniem Zawsze pozostanie w mym sercu, ale niestety już mi teraz go brakuje.
ja... nie wiem co mam powiedzieć
ale wiem jak to boli...
trzymaj się teraz mocno - musisz być dzielna dla reszty ogoniastych...
w serduszku:
*Stiuartka zm.18.03.2004r.
przy mnie:
*Mirabelka ur.1.05.2004r. (data umowna)
*Amfetaminka ur.1.06.2004r. (data umowna)
*Minka, Zuzia, Szara Mysz - z nami od października 2003r
... i już ze mną --> Iwo (ur.24.10.2003r.)
Wczoraj i dzisiaj biegał sobie szczęśliwie po mnie i włożyłam go do kaltki i po godzinie przychodze i leży martwy, cały pyszczek miał mokry i z noska krew mu leciała tak mi go brakuje...
Jejku, naprawdę mi przykro...Od pierwszego razu, jak go zobaczyłam na zdjęciu, zrobil na mnie duże wrażenie...Wszysktim znajomym o nimopowiadałam...takie wielki piękny szczuras
Trzymaj się :!:
Shadow był bardzo podobny do mojego George-a, który w wieku półtora roku zachorował na nowotwór (na szcęście operacja pomogła) dlatego gdy tylko zobaczyłam zdjęcie, zrobiło mi się przykro. Trzymaj się.
Poprostu jak patrze jego pustą klatke to znów mi się chce płakac Był moim pierwszym szczurem i jakim kochanym... Tak mi będzie brakowało jego zaczepek, jego dawania zawsze lewej łapki przez pręty klatki, jego wpychania się pod rękę żebym dalej go głaskała. Teraz mi tylko zostały po Shadow 3rzeczy czyli wspomienia, jego 2córki oraz zdjęcia...
I do mojego Misia też był podobny... Misiu też odszedł mając troszkę ponad 1,5 roku... Zawsze gdy widzę samcolka husky przypomina mi się Misiu... Wspomnienia wracają...
Trzymaj się dzielnie...