Snickers jesień 2008 - 28.05.2010

[Ressa]

Myślałam że nie napiszę tu szybko, a jednak. W nocy z czwartku na piątek odszedł mój pierwszy a co za tym idzie, najukochańszy szczur. To on nauczy mnie miłości do tych zwierząt, pokazał jakie to szczęście gdy ogon uśnie ci na piersi pełen zaufania, nigdy mu tego nie zapomnę. Najbardziej boli mnie to że się z nim nie pożegnałam, odszedł sam, wśród nocnej ciszy. Przeżył dwa lata w świetnym zdrowiu, nigdy nie dał znać aby coś mu było. Nie wiem czemu musiałam się z nim pożegnać, nie było widać śladów krwi, nic. Po prostu leżał sztywny.Został pochowany obok mojego pierwszego psa. Piszę ten post ku pamięci dla siebie jak i dla niego.

Dziękuję, Snickers.

[klimejszyn]

przykro mi..
[*]

[Jessica]

przykro mi . [*]

[Vicka211]

(*)

[sssouzie]

Snikersiku [*]

[Telimenka]

[']...

[pin3ska]

[*]

[bubu]

[*]

[Dorotka96]

[*] dla Snickersa.

[unipaks]

Bardzo ci współczuję...

dla Snickersa [*]