Strona 1 z 1

Edi + Tytus= moje łobuziaki

: pn cze 28, 2010 12:15 pm
autor: malwa115
Mój śmierdziuch Edi trafił do mnie niestety ze sklepu zoologicznego 9 kwietnia 2010 roku. Strasznie wystraszony wszedł do klatki,a kiedy na łóżku próbowałam otworzyc klatkę,żeby dac mu jeśc on ruszył i wielkim susem wyleciał z klatki.Ja spanikowana próbowałam go złapac nie mając zielonego pojęcia,że powinnam dac mu jedzenie przed wpuszczeniem do nowego domku.Schwytałam go na podłodze 3 metry od jego klatki.Serce biło jak opętane pewnie równie mocno jak Ediemu.Tym bardziej,że miałam jeszcze rękę w gipsie,który kończył się prawie pod pachą :D .
Tytus również trafił do mnie z zoologa 9 czerwca 2010.Był śmielszy i spokojniejszy od Ediego.Otworzyłam klatkę i chciałam go pogłaskac.On pisnął ze strachu,a ja o mało nie dostałam zawału,że coś mu zrobiłam ;D .Po kilku godzinach już wyciągałam go z klatki i głaskałam.Na następny dzień zaczęłam przyzwyczajac Ediego do nowego kolegi.Pierwsza faza udała się bardzo pomyślnie,a to zdjęcie,które zrobiłam za pierwszym ich spotkaniem.
Obrazek
Spora różnica wielkości,co? ^-^

Niestety ogony w tej chwili są w separacji,ponieważ Tytusek zachorował na ropień :-[ .No i Edi teraz posikuje samotnie ;) Ale już kończymy leczenie,więc już niedługo będą mogli się razem bawic >:D .

Obrazek
Śpioszek Edi :) Niestety zadrapał się za uszkiem :'(


Obrazek
A tu Tytus maleństwo :-*

Czekam na krytykę w sprawie kupna w zoologicznym ;D

Re: Edi + Tytus= moje łobuziaki

: pn cze 28, 2010 12:36 pm
autor: aleksa
ja Cię krytykowac nie będę :P gdyż ponieważ swoją Lex też kupiłam w zoologu ;) i nie żałuje bo jest przecudowna ;)

rzeczywiście spora różnica wielkości miedzy twoimi szczurkami. ale są przesłodkie zwlaszcza Tytus ;) ( pewnie dlatego bo jest jeszcze maly :P) ale Edi takze ma w sobie wiele uroku ;)

niech Tytus wraca do zdrowia ;)

Re: Edi + Tytus= moje łobuziaki

: pn cze 28, 2010 2:38 pm
autor: look_so_good
Nikt Cię nie będzie krytykował... wielu z Nas miało pierwsze szczurki z zoologa...o nieświadomości!
Najważniejsze, żebyś następne zwierzaczki adoptowała,przygarnęła,ot kupiła u zrzeszonego hodowcy.

A miziaki przecudowne, Tytusek wygląda kropka w kropkę jak moja pierworodna Willma ::)

Re: Edi + Tytus= moje łobuziaki

: pn cze 28, 2010 2:51 pm
autor: malwa115
Dziękuję wam za wyrozumiałośc :-* Czytałam to forum zanim kupiłam Ediego,ale w sumie tylko o karmieniu,chorobach i klatce :P To minajbardziej siedziało w głowie. Poza tym walczyłam dobrych kilka miesięcy,żeby rodzice zgodzili się na Ediego.Tak trułam,że mama się zgodziła. Z Tytusem było o wiele łatwiej,ponieważ Edi miał polfirynkę z samotności i maluszka wybrał tatuś,który nie mógł znieśc szczura :o

Re: Edi + Tytus= moje łobuziaki

: pn cze 28, 2010 5:58 pm
autor: Jessica
przystojniaki. ::) dużo zdrówka dla Tytusa :-*

Re: Edi + Tytus= moje łobuziaki

: pn cze 28, 2010 6:07 pm
autor: unipaks
Słodkie chłopaczki :-*
A Tytusek gdzie miał tego ropnia , jak przebiegało leczenie - dało się bez zabiegu? Dużo zdrówka mu życzę, niech się świństwo odczepi raz na zawsze! :P
Glaski dla ogonków :)

Re: Edi + Tytus= moje łobuziaki

: wt cze 29, 2010 2:38 pm
autor: malwa115
Weterynarz nie powiedział nic,ale miał zatkany nosek i świszczał. Przez 3 dni dostawał po 2 zastrzyki i teraz raz dziennie daję mu takie witaminki (po pół kapsułki). Już czuje się dobrze,ponieważ zszatkował pół rolki papieru toaletowego i usłał sobie posłanko :D

Re: Edi + Tytus= moje łobuziaki

: wt cze 29, 2010 2:46 pm
autor: malwa115
Słit focie Ediego Obrazek

Obrazek

I słit focia Tytuska...muszę mu nowe pstryknąc :P Obrazek

Re: Edi + Tytus= moje łobuziaki

: śr cze 30, 2010 8:29 pm
autor: unipaks
Dobrze jest wiedzieć , co wet podaje , nawet znać dawkowanie - on pewnie wprowadza to do do karty w komputerze , ale i ty mogłabyś odnotowywać takie przypadłości ( oby ich wcale nie było) i przebieg leczenia , choćby taki mały notesik . Może się przydać , choćby z uwagi na to , że czasem trafiamy do innej lecznicy. :)
Ogonki słodkie są , niech im zdrowie i humorki dopisują :)

Re: Edi + Tytus= moje łobuziaki

: śr cze 30, 2010 10:01 pm
autor: aleksa
gdzie On tam wlazł między ksiazki xD
widać lubi sobie poczytać xD

Re: Edi + Tytus= moje łobuziaki

: pt lip 02, 2010 8:37 pm
autor: malwa115
Dziękuję za redę,unipaks :) Będę notowac,ale obym nie musiała :-X

Re: Edi + Tytus= moje łobuziaki

: pt sty 21, 2011 1:05 pm
autor: Nina
Odświeże ;>

Do którego weta chodzicie?
I jak leczycie świerzb? Bo w Brzegu żaden wet nie potrafił go porządnie wyleczyć w przypadku moich szczurów ::)

Re: Edi + Tytus= moje łobuziaki

: pt sty 21, 2011 9:36 pm
autor: malwa115
Zapomniałam na jakiej ulicy...Tam koło Lidla.Myślę,że doktor Pankiewicz ma najlepsze podejście do wszystkich zwierząt.I z tego co widzę to jest duuuża poprawa.Ale na razie wypuszczam ogonki osobno,wolę nie ryzykować ;)

Re: Edi + Tytus= moje łobuziaki

: sob sty 22, 2011 10:57 am
autor: Nina
malwa115 pisze:Myślę,że doktor Pankiewicz ma najlepsze podejście do wszystkich zwierząt.
Z tym sie akurat nie zgodze. Dr Pankiewicz jest rewelacyjny jeśli chodzi o koty. Co do szczurów to najlepszy w tej lecznicy, ale nie powiedziałabym, że dobry.

Wyleczenie świerzbu nie wymaga żadnego większego wysiłku, wystarczy kropla ivermektyny co 10 dni, 3 dawki. W Brzegu żaden wet nie zaproponował mi takiego leczenia a świerzb leczyłam 3-krotnie.

Re: Edi + Tytus= moje łobuziaki

: sob sty 22, 2011 7:06 pm
autor: malwa115
Kota nie mam,ale mam 2 psiny, w tym berneński pies pasterski (sporo psa) i póki nie zaczęliśmy leczyć zwierząt u Pankiewicza,z dużym psem zawsze był problem,Xsara się wyrywała,warczała,próby ataku.Doktor Pankiewicz ma świetne podejście do zwierząt.Najpierw pogłaszcze,zapozna się ze zwierzakiem,później zaczyna robić to,co do niego należy.Dzisiaj wypuściłam kluchy razem.Najpierw się obwąchały,KOPULOWAŁY :o później trochę się poszturchały i wszystko było git,tak jak zawsze.