Re: [Łączenie kastratów]kastrat z laba+kastrat+dziewczyny

Czyli jak połączyć szczurki, żeby się polubiły.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: [Łączenie kastratów]kastrat z laba+kastrat+dziewczyny

Post autor: Paul_Julian »

To ja się dołącze z moim stadkiem. Na razie mielismy 2 próby, jutro spróbuję waniliowania, ale może ktos miał podobny problem. moze to za wczesnie na łączenie ?
Stadko :
Nicponia - alfa , 1.5 r. , samica
Kredka - "chcę być alfą " , 10 mies. , samica
Florka - "główny iskacz" , 8 mies., samica albinos
Kropek - kastrat "naleśnik" , 10 mies. brat Kredki
+
Soran - kastrat z laba, ok. 4-6 mies. , bardzo strachliwy

Soran jest u mnie od 1.5 tygodnia, juz bierze jedzenie z ręki, nadal jednak często zamiera w bezruchu. W swojej klatce czuje sie bezpiecznie. Klatka stoi blisko duzej klatki ( z resztą stada) , ale nie na wyciągniecie łapki. Widzą się , czują , ale nie zwracają na siebie uwagi wogóle.

Dzis postanowiłem je połaczyć.
W wannie wszystko było ok. Jakby nikt nie zauwazył nowego goscia , Soran sie puszył ,ale to moze ze strachu. Reszta nie zwracała na niego uwagi, chyba byli bardziej zajęci próbą wylezienia z wanny.
No to dałem je do duzej wyczyszczonej klatki. Dostali po dropsiku, wszystkie sobie podreptały , Soran testował półki i po 10 minutach widze , ze Kropek sie puszy i już sie kotłują z Soranem . Rozdzieliłem, Soran mnie też dziabnał, ale lekko , i dałem go osobno, bo musiałem wyjsć na kilka godzin.
Po powrocie dalem Kropka do klatki Sorana i był spokój.Obwąchali sie , a potem zajęli próbą wyjścia z klatki.
Jak dałem ich obu do duzej klatki, to Kropek sie puszy , potem podeszła Nicponia - alfa - napuszyła się , i buch! go tylkiem o_O
To teraz znów jest osobno.
Zastanawia mnie dlaczego zareagował kastrat na nowego ? Czy czuł rywala ? Moze to dlatego, że Soran jest bardzo bojazliwy ? Nie było żadnych problemów w poprzednich łączeniach, nie ma równiez agresji w stadku. Zaobserwowałem tylko puszenie, nie było stawania na łapkach ani dzwięków.

Myslę o waniliowaniu, tylko nie wiem , czy wtedy jeszcze raz wypucowac wszystko, powaniliowac całą gromadę i dac razem ? Czy moze powaniliowac na noc i trochę pokropić hamaki, żeby wszystko pachniało tak samo ?
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Awatar użytkownika
sr-ola
Posty: 1425
Rejestracja: wt wrz 29, 2009 5:51 pm
Lokalizacja: Opole/Głogów/okolice Zielonej Góry

Re: [Łączenie kastratów]kastrat z laba+kastrat+dziewczyny

Post autor: sr-ola »

Wiesz Paul, ja generalnie mam podejście, że póki nie ma oznak przyjaźni na neutralu nie ma szans na spotkanie w klatce. U mnie obojętność czy zwykłe "puszenie" najczęściej kończy się poważnie. Stawanie na łapkach nigdy w moim stadzie nie wystąpiło, a dźwięki pojawiały się najczęściej po kilku dniach puszenia. "Zwykłe" puszenie (każdy szczur jednak na swój sposób okazuje emocje) też często kończy się bijatyką lub nawet kąsaniem. Wg mnie obojętność nie jest pozytywnym znakiem.

Wspominałeś, że nie spieszy Ci się z łączeniem. Spróbuj wypuszczać ogonki kilka dni tylko na neutralu (ja tak robiłam dwa miesiące aż do skutku). Dopóki nie zobaczysz czegoś pozytywnego- smyrania, wspólnego zaśnięcia.. I wanilia też jak najbardziej- na neutralu może pomóc. Może przystopuj z łączeniem w klatce. Niech się najpierw zauważą na neutralnym gruncie, w klatce szczurki widzą póki co jedynie intruza.

Osobiście doszukiwałabym się u Kropka zwykłego, samczego instynktu- może kastracja nie tępi do końca atawistycznych, męskich odruchów bronienia swego terytorium przed innymi samcami.

A poprzestawiałeś wystrój klatki? Może przestawić ją w inne miejsce pokoju, mimo umycia ogonki dzięki widokom i umeblowaniu wciąż czują się u siebie..
Ze mną: Reksia i Kicia. W sercu: Kicek; Biba, Gryzek,Agrafka,Siwa, Łysa, Kwik, Lusia, Rabarbar, Soomi i Serenada.. Moi wyjątkowi..[*]
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: [Łączenie kastratów]kastrat z laba+kastrat+dziewczyny

Post autor: Paul_Julian »

Przestawić tej klatki nie mam za bardzo gdzie :( A zasnąć/smyrac/ miziac na neutralu to nie ma takiej opcji. Tylko Nicponia sobie zasnie w kąciku. Reszta jest w 100 miejscach naraz :/ W moim stadku nie ma jakichs objawów przyjazni poza klatką. W klatce spią razem lub "parkami" ( róznymi parkami) , a Florka zajmuje się iskaniem spiochów (nawet alfy). Jesli nie spią to łazą sobie jeden obok drugiego z olewką , dokladnie tak samo jak w wannie. Moze powaniliowac i np. puscic na łózko ? Tylko, ze mi sie paskudy zaraz rozbiegną, bo one nawet nie biegają razem, nie gonią sie , tylko kazde sobie :(

Szkoda mi Sorana ,bo sam sie nudzi, i to już jest widoczne. Patrzą na siebie nawzajem zza tych prętów, z ciekawościa , ale nic wiecej.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Awatar użytkownika
sr-ola
Posty: 1425
Rejestracja: wt wrz 29, 2009 5:51 pm
Lokalizacja: Opole/Głogów/okolice Zielonej Góry

Re: [Łączenie kastratów]kastrat z laba+kastrat+dziewczyny

Post autor: sr-ola »

A transporterek? Zamknąć te, między którymi dochodzi do spięć i zrobić sobie spacer naokoło domu/ po klatce schodowej. Stres zbliża. Wanilia zawsze i wszędzie, nie zaszkodzi.
Masz ten sam problem co ja. Najlepszy neutral ograniczony z każdej strony, żeby maluchy się nie rozbiegły. To może poprzestań na wannie? Jak już się z ciekawości wyszaleją zaczną się zajmować sobą. No i wydaje mi się, że lepiej próbować rano/ w dzień. Wieczorem energia może znaleźć ujście w bijatyce.

A może jak już przejdziesz te wszystkie etapy i dojdziecie do łączenia w klatce nie ingeruj tak szybko? Może spotkanie skończyłoby się tylko buchnięciem tyłkiem i niczym więcej? ja zawsze daję czas na bijatykę. Tylko trzeba by rozróżnić bijatykę od BIJATYKI, ale znasz swoje szczurki, więc będziesz wiedział.

AHA! Podrzuć Kropkowi śmierdzące szmatki Sorana. Niech się nimi pozaciąga.

Wyciągam z czeluści pamięci wszystkie triki jakie znam, mam nadzieję, że któryś zadziała.

Moja Kłii mieszka sama już jakieś... 4 miesiące? W tym miesiąc u mnie :( więc wiem co czujesz..
Ze mną: Reksia i Kicia. W sercu: Kicek; Biba, Gryzek,Agrafka,Siwa, Łysa, Kwik, Lusia, Rabarbar, Soomi i Serenada.. Moi wyjątkowi..[*]
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: [Łączenie kastratów]kastrat z laba+kastrat+dziewczyny

Post autor: Paul_Julian »

Normalnie bym dał czas na bijatykę, ale obawiałem sie, ze Soran mi tam na zawał zejdzie , albo tak sie przerazi, że będe musiał go do siebie znowu przekonywać :(
Futro nie latało, tylko sie zakotłowało, ma drapniete strupki z martwicy , ale to nie wiem , czy to z tej bójki, czy może Florka go dorwała i wyiskała. Podłaziły do niego obydwa najeżone , więc mogło by być groznie, szcególnie dla takiego strachulca.

W transporterze siedziały całym stadem chyba ponad godzinę i nic! Niuchały sobie tylko przez dziurki od wieczka ;D
Moze powinny tam posiedziec w swom i kolegi zapaszku ? Bo to dobry pomysł. a jak się tłuka , to którego wyciągac? Bo moze te atakujące wyciągać na karnego jeżyka (transporter ze szmatkami od Sorana) , a ofiarę zostawić w duzej klatce ?
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Awatar użytkownika
sr-ola
Posty: 1425
Rejestracja: wt wrz 29, 2009 5:51 pm
Lokalizacja: Opole/Głogów/okolice Zielonej Góry

Re: [Łączenie kastratów]kastrat z laba+kastrat+dziewczyny

Post autor: sr-ola »

Jak moje szczurki biją się na serio (ale tak serio, nie chodzi tu o zwykłe stadne, ustawianie się hierarchii, trzeba by to rozróżnić, a czasem ciężko) przerywam łączenie na dany dzień. Inaczej negatywne emocje nie chcą opaść i i tak spotkanie kończy się syczeniem i puszeniem.

Kotłowaninę (bez latającego pierza i ranek) zostawiłabym w spokoju i pilnie obserwowała co dalej.

Ciężko tak znaleźć jedno rozwiązanie. Wydaje mi się, że trudne łączenie to taki eksperyment- co zadziała na dane stadko. Metodą prób i błędów..

To może z transporterkiem próbuj codziennie? Skoro nic się w nim nie działo- to dobrze. Może w takim razie bijatyki faktycznie nie są wywołane wzajemną niechęcią tylko obroną swojego terytorium..

A nie jest tak, że Soran jest strachulcem do ludzi a do szczurków standardowo? Bo tak też bywa..

Biedny Paul_Julian, więcej się nastresujesz niż ten maluszek ;)
Ze mną: Reksia i Kicia. W sercu: Kicek; Biba, Gryzek,Agrafka,Siwa, Łysa, Kwik, Lusia, Rabarbar, Soomi i Serenada.. Moi wyjątkowi..[*]
Awatar użytkownika
sr-ola
Posty: 1425
Rejestracja: wt wrz 29, 2009 5:51 pm
Lokalizacja: Opole/Głogów/okolice Zielonej Góry

Re: [Łączenie kastratów]kastrat z laba+kastrat+dziewczyny

Post autor: sr-ola »

Jeszcze mi przyszło do głowy. Jakby wsadzić je do transporterka przed południem, wtedy, kiedy są takie ospałe i niewiele jest w stanie wybić im sen z głowy.. Wybrałabym np. tylko alfę i Sorana, żeby nie miały możliwości wyboru innego szczurzego ciałka do poprzytulania. Może chęć przytulenie się do kogokolwiek przeważy?

A jak już będziesz próbował w klatce- poprzestawiaj może półki choć na chwilę? Pozabieraj kilka rzeczy? Później mogą wrócić na swoje miejsce. Przede wszystkim wyjęłabym hamaczki, domki i wszelkiego rodzaju miejsca co do których Kropek albo alfa mogą uzurpować sobie prawo.

Przepraszam, że tak chaotycznie ale piszę to, co mi aktualnie świta. Może któreś z tych luźnych pomysłów przyda się..
Ze mną: Reksia i Kicia. W sercu: Kicek; Biba, Gryzek,Agrafka,Siwa, Łysa, Kwik, Lusia, Rabarbar, Soomi i Serenada.. Moi wyjątkowi..[*]
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: [Łączenie kastratów]kastrat z laba+kastrat+dziewczyny

Post autor: Paul_Julian »

Wszystkie pomysły sie przydadzą, bo to moje 1sze kłopotliwe łączenie. Spróbuję trzymac je w transporterku. Skoro tam jest spokój to znaczy , ze moze tam jest neutralnie? Kazde z nich zna ten transporter, ale jednoczesnie dla kazdego jest obce. Może tam sobie pogadają zamiast obsikiwać wszystko w środku ? :D Wiesz , coś w stylu: " Te, jak myslisz kiedy nas wypusci ? " " NIe wiem, ale posuń sie , bo nic nie widzę ....."
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Awatar użytkownika
sr-ola
Posty: 1425
Rejestracja: wt wrz 29, 2009 5:51 pm
Lokalizacja: Opole/Głogów/okolice Zielonej Góry

Re: [Łączenie kastratów]kastrat z laba+kastrat+dziewczyny

Post autor: sr-ola »

Paul_Julian pisze:Te, jak myslisz kiedy nas wypusci ? " " NIe wiem, ale posuń sie , bo nic nie widzę ....."
:D :D

W takim razie powodzenia. Czekam na dobre wieści :)
Ze mną: Reksia i Kicia. W sercu: Kicek; Biba, Gryzek,Agrafka,Siwa, Łysa, Kwik, Lusia, Rabarbar, Soomi i Serenada.. Moi wyjątkowi..[*]
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: [Łączenie kastratów]kastrat z laba+kastrat+dziewczyny

Post autor: Paul_Julian »

Wtorek 10.o8.2010)
Generalnie wanilia troche podziałała, ale dzisiaj dała skutek niemal odwrotny. Pachniało wsyztsko, moje ręce też , i po prostu była tak nerwowa atmosfera, ze szok. Nawet spokojna Florka uciekała ode mnie, darła się przy braniu na ręce i zasmarkała sie porfiryną .
Dopiero jak wyciągnałem Sorana z klatki to sie zrobił spokój. Mam wrażenie , ze oni sie go strasznie boją ! A przecież Kropek jest większy, Nicponia jest starszą i jest alfą (mimo że jest strachulcem i wrzaskunem).
Soran strasznie sie wierci, bo ma małą klatkę i on podchodzi do nich spokojnie i raczej z zaciekawieniem. Powolutku sprawdza co to hamak i takie tam .... A reszta sie boi :(


sobota 14.o8.2010
No i siedzą wszystkie razem :D Jeszcze Kredka troszkę atakuje ze strachu ale jest ok.
W czwartek wziałem Florkę do weta. Zapakowałem całe stadko w duzy transporter i pojechaliśmy. Dwie godziny w upale, obsikane nosy, zgrzane futra zrobiły swoje. Potem spedzili godzinę w chorobówce Sorana. I potem do wypucowanej klatki bez hamaków , tylko z jednym rękawem. Podziałało.
Piękny widok Sorana , który łazi po wielkiej klatce i aż szura ząbkami z radochy, że tu jest dużo miejsca !
Jak na razie usuwa im sie z drogi, ale mam nadzieję , ze się rozrusza.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: [Łączenie kastratów]kastrat z laba+kastrat+dziewczyny

Post autor: ol. »

Podłączę się pod ten temat, bo szczurze grono mam podobne a łączenie zpowiada się problemaycznie.
W stadzie samic:
Herman – 1 rok i 11 miesięcy, alfa, której władztwo zasadza się bardziej na autorytecie, niż rozstawianiu szczurów po kątach
Misiu – 1 rok i 8 miesięcy, łagodny śpioch, ale cięty na obcych
Dżum – 1 rok i 3 miesiące, dzik i piszczałka
Ulrika – 10 miesięcy, przyjacielska mała labikna
i nowy:
– Witalis, 5 miesięczny kastrat

Przed łączeniem, samiczki reagowały puszeniem się na zapach nowego i prychaniem. Witalis, przeciwnie, wycierał się w ich szmatki i z lubością w nich kopał. Ale kiedy już ich sobie pokazałam przez pręty – na puszenie zareagował puszeniem i boksowaniem klatki.

Dziś pierwsze spotkanie i całkowita katastrofa:
1/ Herman i Misiu + Witalis – spomponieli już na wejściu, obijali się tyłkami, Witalis przystawiał się bokiem, podskakiwał tyłkiem, bardzo szybko doszło do bójki z Misiem; wyjęłam Misia; z Hermanem wąchali się na 69, chwilę potem Herman znieruchomiał a Wit wąchał mu jeden bok, wąchał i coraz bardziej w ten bok nos wciskał, aż w końcu, chociaż Herman nie zrobił ani gestu, Wit się po prostu w niego wbił zębami i też zaczęli się kotłować.
W efekcie Michu ma trzy dziury (x2 górne i dolne zęby) na grzbiecie i na boku, Herman jedną.

Może niepotrzebnie kontynuowałam tego dnia, ale niestety rany zauważyłam dopiero później, były ukryte w sierści.

2/ Dżum + Witalis – Dżum najbardziej się pieklił przed spotkaniem, a w klatce okazało się, że bardzo się bał, napuszył się i piszczał, kiedy Wit próbował się zbliżyć, wyjęłam go kiedy usłyszałam taki jakby dychawiczny oddech (Dżum ma nadwagę i w ogóle jest bardzo nerwowy, bałam się o jego serce). Dzięki temu Dżum jako jedyny nie ma dziaba.

3/ Witalis + Urczyk – miałam nadzieję, że chociaż tutaj pójdzie lepiej, ale gdzieżby – Wit go obwąchał, ale jak Urczyk zaczął uciekać i stawać w postawie obronnej lekko uniesiony lub z jedną nóżką na „halt” Wit następował na niego bokiem i za którymś razem też zaatakował – Urczyk jest dziabnięty pod pachą /

Żeby nie było, Wit też ma dwa dziaby – pod pachą i u nasady szyi, od Hermana, albo od Misia.

Wszystko odbyło się w zapoznawczej klatce na wypranym kocu, wcześniej jedna i druga strona była wylatana i miała wymienione szmatki.

Na dziś oczywiście przerwa, ale co dalej ?
Kurcze nie spodziewałam się, że tak źle pójdzie. Boję się o szczupaki, najbardziej o Hermana który swoje lata ma, a pozycja alfy go zobowiązuje mimo, że z młodym, silnym samcem nie ma szans. Zaczynam mieć wyrzuty sumienia, że narażam go na takie zawody, kiedy ma już prawo do spokojnej szczurzej emerytury :(
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: [Łączenie kastratów]kastrat z laba+kastrat+dziewczyny

Post autor: Paul_Julian »

O kurczę , a ja myslałem że u Ciebie bedzie spokój :( U mnie Soran też miał 3 dziaby. Tylko żadne nie rzucało sie na pręty :(
A wanilię próbowałas ? Tylko daj kropelkę , nie tak jak ja :(
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: [Łączenie kastratów]kastrat z laba+kastrat+dziewczyny

Post autor: ol. »

jeszcze nie, sądziłam, że skoro Witalis jest wynorany w szmatkach dziewczyn to to lepsze niż inne zapachy ...

zastanawiam się czy neutral nie zawiódł, robiła za niego klatka "setka" bez kuwety, żeby było nisko, zamiast kuwety wyprany koc; przy ostatnim łączeniu to się sprawdziło; dziś - niby to przestrzeń wolna od zapachów kogokolwiek, ale może za mało obca, żeby odwrócić uwagę na samym wstępie, rozładować napięcie związane z obecności nowego na rzecz prób wydostania się ???

tego że niektórzy będą sobie niechętni można było się domyślić przez ostatnie kilka dni, ale nie myślałam, że aż tak \

Witalis dla mnie jest łagodny i przyjacielski, jak tylko usuwam szczupaki z pobliża sierść mu opada, chętnie wchodzi na rękę i zachowuje się jakby nigdy nic

u Asmeny był już łączony z samicami bez większych problemów, choć tam był razem z kolegą i podobno na początku to oni byli dominowani, Wit ma uszkodzony paluszek, może stąd jakiś uraz ??

moje szczury też gościnnością nie grzeszą, pierwsze zaczęły się puszyć, reakcja Wita jest naturalną odpowiedzią na ich wrogość

tylko jak to teraz poskładać, żeby nikt nie ucierpiał
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: [Łączenie kastratów]kastrat z laba+kastrat+dziewczyny

Post autor: ol. »

Dokończę jak to u nas dalej było.

Po pierwszym dniu, w którym tak źle poszło, zmieniłam godziny wspólnych posiedzeń na wczesne popołudnia, kiedy szczury były śnięte i dalej spać pragnące. Po obwąchaniu na samym wstępie szybko traciły dynamikę i sadowiły się w jakimś rogu klatki. Komu bardzo zależało bawił się w podchody. Herman tak zdołał kilka razy osikać i przycisnąć do Wita parteru. Jeśli nie robił tego zbyt agresywnie Witalis nie protestował. I to satysfakcjonowało alfę.
Urczyk też dosyć szybko się do nowego przyzwyczaił (serdeczność i taka dziecięca ufność labików jest niesamowita :) ). Najbardziej poszkodowany w pierwszym starcu Michu Wita unikał i bardzo się pilnował.
Dżum piszczałko-syczałka w ogóle nie dawał się do siebie zbliżyć.

Sześć dni w sumie trwały spotkania w klatce zapoznawczej, później również dwa, trzy razy dziennie. Do krwawych starć więcej nie doszło, choć niektórzy jeszcze raz po raz cheerliderki z siebie robili.

Na noc (wciąż w tej samej klacie) zostawiłam ich 23.08., a ponieważ nic ponad lekkie spięcia się nie wydarzyło, nazajutrz wyszykowałam im właściwą klatkę.

I dotąd tam siedzą. Herman i Urczyk nie mają już oporów żeby Wita iskać i spać z nim w koszyku.
Dżum nadal piskiem obwieszcza światu, że on był przeciwko i nic się w tym względzie nie zmieniło. Jak rzygacz katedralny zwisa z hamaczków i zęby szczerzy. Dopóki nie zaśnie Wit nie ma szans wejść na ten sam hamak.
I Misiu. Na początku wspólnego mieszkania dalej unikał Witalisa, ale od dwóch dni, o ile anielsko nie śpi, jest nabzdykaną szczotką i nachodzi Wita, tyłkiem obija, nosem podważa, wzrokiem piorunuje. Zaczyna się robić niebezpiecznie \

Szkoda Wita, który unika Misia jak może i naprawdę cierpliwie znosi jego nękania, ale ci dwaj kwalifikują się jednak do wspólnego spaceru w transporterze. Dżumski też. Może dziś jeszcze.


W sumie to najgorsze z moich łączeń, nie tylko przez fatalny początek, bardziej jeszcze przez jego następstwa - Misiu nabawił się ropnia po ugryzieniach, do końca życia może chodzić z gulą na karku :-[
Nauczka, że nie zawsze rivanol wystarczy, trzeba było iść na antybiotyk :(
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: [Łączenie kastratów]kastrat z laba+kastrat+dziewczyny

Post autor: Paul_Julian »

Ta gulka po ugryzieniu moze zniknie po masowaniu? Jesli to blizna oczywiscie.

U mnie nadal są spięcia i kotłowaniny, Soran ma jakieś drapniecie na łapce i jakiś delikatny dziab (lub mocny drap) na boku. Ale za to najczęsciej śpią wszyscy razem, albo Soran z Kredką. Często w dzień Soran siedzi lub przebywa sam i bobkuje na taras ::)

Moze jakiś dodatkowy hamak by pomógł ? Dobrze, że jest Urczyk , bo waciki potrafią przełamać lody i pokazać , ze "nowy jest wporzo, nie zaczepiać !"
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
ODPOWIEDZ

Wróć do „Stadko”