Re: [Łączenie kastratów]kastrat z laba+kastrat+dziewczyny
: wt sie 03, 2010 8:26 pm
To ja się dołącze z moim stadkiem. Na razie mielismy 2 próby, jutro spróbuję waniliowania, ale może ktos miał podobny problem. moze to za wczesnie na łączenie ?
Stadko :
Nicponia - alfa , 1.5 r. , samica
Kredka - "chcę być alfą " , 10 mies. , samica
Florka - "główny iskacz" , 8 mies., samica albinos
Kropek - kastrat "naleśnik" , 10 mies. brat Kredki
+
Soran - kastrat z laba, ok. 4-6 mies. , bardzo strachliwy
Soran jest u mnie od 1.5 tygodnia, juz bierze jedzenie z ręki, nadal jednak często zamiera w bezruchu. W swojej klatce czuje sie bezpiecznie. Klatka stoi blisko duzej klatki ( z resztą stada) , ale nie na wyciągniecie łapki. Widzą się , czują , ale nie zwracają na siebie uwagi wogóle.
Dzis postanowiłem je połaczyć.
W wannie wszystko było ok. Jakby nikt nie zauwazył nowego goscia , Soran sie puszył ,ale to moze ze strachu. Reszta nie zwracała na niego uwagi, chyba byli bardziej zajęci próbą wylezienia z wanny.
No to dałem je do duzej wyczyszczonej klatki. Dostali po dropsiku, wszystkie sobie podreptały , Soran testował półki i po 10 minutach widze , ze Kropek sie puszy i już sie kotłują z Soranem . Rozdzieliłem, Soran mnie też dziabnał, ale lekko , i dałem go osobno, bo musiałem wyjsć na kilka godzin.
Po powrocie dalem Kropka do klatki Sorana i był spokój.Obwąchali sie , a potem zajęli próbą wyjścia z klatki.
Jak dałem ich obu do duzej klatki, to Kropek sie puszy , potem podeszła Nicponia - alfa - napuszyła się , i buch! go tylkiem o_O
To teraz znów jest osobno.
Zastanawia mnie dlaczego zareagował kastrat na nowego ? Czy czuł rywala ? Moze to dlatego, że Soran jest bardzo bojazliwy ? Nie było żadnych problemów w poprzednich łączeniach, nie ma równiez agresji w stadku. Zaobserwowałem tylko puszenie, nie było stawania na łapkach ani dzwięków.
Myslę o waniliowaniu, tylko nie wiem , czy wtedy jeszcze raz wypucowac wszystko, powaniliowac całą gromadę i dac razem ? Czy moze powaniliowac na noc i trochę pokropić hamaki, żeby wszystko pachniało tak samo ?
Stadko :
Nicponia - alfa , 1.5 r. , samica
Kredka - "chcę być alfą " , 10 mies. , samica
Florka - "główny iskacz" , 8 mies., samica albinos
Kropek - kastrat "naleśnik" , 10 mies. brat Kredki
+
Soran - kastrat z laba, ok. 4-6 mies. , bardzo strachliwy
Soran jest u mnie od 1.5 tygodnia, juz bierze jedzenie z ręki, nadal jednak często zamiera w bezruchu. W swojej klatce czuje sie bezpiecznie. Klatka stoi blisko duzej klatki ( z resztą stada) , ale nie na wyciągniecie łapki. Widzą się , czują , ale nie zwracają na siebie uwagi wogóle.
Dzis postanowiłem je połaczyć.
W wannie wszystko było ok. Jakby nikt nie zauwazył nowego goscia , Soran sie puszył ,ale to moze ze strachu. Reszta nie zwracała na niego uwagi, chyba byli bardziej zajęci próbą wylezienia z wanny.
No to dałem je do duzej wyczyszczonej klatki. Dostali po dropsiku, wszystkie sobie podreptały , Soran testował półki i po 10 minutach widze , ze Kropek sie puszy i już sie kotłują z Soranem . Rozdzieliłem, Soran mnie też dziabnał, ale lekko , i dałem go osobno, bo musiałem wyjsć na kilka godzin.
Po powrocie dalem Kropka do klatki Sorana i był spokój.Obwąchali sie , a potem zajęli próbą wyjścia z klatki.
Jak dałem ich obu do duzej klatki, to Kropek sie puszy , potem podeszła Nicponia - alfa - napuszyła się , i buch! go tylkiem o_O
To teraz znów jest osobno.
Zastanawia mnie dlaczego zareagował kastrat na nowego ? Czy czuł rywala ? Moze to dlatego, że Soran jest bardzo bojazliwy ? Nie było żadnych problemów w poprzednich łączeniach, nie ma równiez agresji w stadku. Zaobserwowałem tylko puszenie, nie było stawania na łapkach ani dzwięków.
Myslę o waniliowaniu, tylko nie wiem , czy wtedy jeszcze raz wypucowac wszystko, powaniliowac całą gromadę i dac razem ? Czy moze powaniliowac na noc i trochę pokropić hamaki, żeby wszystko pachniało tak samo ?