Zmiana metody oswajania
Moderator: Junior Moderator
Zmiana metody oswajania
Witam. Od dwoch dni sa z nami 2 szczurki-chłopcy.Po przyniesieniu i włożeniu ich do klatki zostawilismy je tam bez wyjmowania dopiero nastpenego dnia otworzylismy klatke. Codziennie maja otwartą klatke, zeby mogly sobie pobiegac po łożku. Jeden(Fuks) jest odważny i da sie pogłaskać, wejdzie na reke i na kolana ale zdarza mu się wystraszyc reki. Drugi (Domino) wyjdzie sam z klatki i ale ucieka przed reką, jest bardziej ciekawski. Dzisiaj postanowilismy go na siłe wziasc na reke i trzymalismy przez 20min pod bluza, nie wyrywał sie. Czy to mu zaszkodzi? Taka nagła zmiana metody? Dzisiaj także wyjelismy im na troche domek i zostawilismy 2 szmatki/Dzisiaj Fuks dal sie glaskac po brzuszku jednak potem uciekl do domku i nie chcial wyjsc.
Co zmienic?
Doaradzcie cos.
Co zmienic?
Doaradzcie cos.
Re: Zmiana metody oswajania
Szczuras musi się przyzwyczaić, zaaklimatyzować. U mnie jest już 4 dzień i jeszcze na mnie nie włazi, jest nie ufny, ale też go czasem biorę, żeby posiedział na ramieniu, oswoił się z zapachem.
P.S. nie wziąść, a wziąć!! mój pies wabi się fuks
P.S. nie wziąść, a wziąć!! mój pies wabi się fuks
Sześciu szczurzych rozbójników: Muffin[*], Oskar[*], Ryjek[*], Szymon[*], Alvin[*], Melman, Zdzichu, Edek[/color]
- zuzka-buzka
- Posty: 2095
- Rejestracja: pt maja 14, 2010 12:24 pm
- Lokalizacja: Poznań
Re: Zmiana metody oswajania
Ej, ludzie... Mój pies też ma na imię Fuks...
Ale przechodząc do rzeczy - masz szczurki 4 dni. Spokojnie! ja mam miesiąc i dalej pracujemy nad oswajaniem... To nie jest tak, że przyniesiesz szczury ledwo do domu, a one już Cię pokochają i będą za tobą biegać. Przeczytaj w dziale oswajanie temat Zanim coś napiszesz.
Ale przechodząc do rzeczy - masz szczurki 4 dni. Spokojnie! ja mam miesiąc i dalej pracujemy nad oswajaniem... To nie jest tak, że przyniesiesz szczury ledwo do domu, a one już Cię pokochają i będą za tobą biegać. Przeczytaj w dziale oswajanie temat Zanim coś napiszesz.
Alex [*][/color][/b] i Marty [*][/color][/b] u mnie od 09.10.10 Eldo od 11.11.10 Belusia [*][/color][/b] od 08.04.11 Jinxx od 24.05.12 Sykes i Danny od 25.09.12
Re: Zmiana metody oswajania
Rozumiem ale oni maja tak rozne charaktery ze starsznie to razi ;p Fuks to chyba jeszcze na glowe nam nie wszedl natomiast Domino siedzi bida prawie caly dzien w domku i rzadko co sie wyloni, dopiero jak zdejmiemy gore od klatki i pozbawimy go domku ( zostaja szmatki) zaczyna biegac. Ogolnie jest smialy do otoczenia,podchodzi obwachuje ale wystarczy maly ruch i ucieka. Po za tym boi sie reki. Wczoraj bez problemu wzialem go na rece i siup pod bluze (byl strasznie zestresowany dlatego sie udalo), a dzis skubaniec co prawda wyladowal pod bluza ale caly czas sie wyrywal i nie bylo wyjscia trzeba bylo go puscic. I co myslicie robic tak dalej czy dac mu spokoj? A moze jakas inna magiczna metoda?
Re: Zmiana metody oswajania
Oj u mnie jest/ było identycznie. Alvin jest taki nieufny, ale jak ktoś przychodzi, to przez klatkę obwącha. Jak go puszczałam, żeby pobiegał po pokoju, to on prawie się z miejsca nie ruszał, nie wchodził mi za nic na rękę. Teraz jest już u mnie 6 dzień i się bardziej ośmielił. Chodzi po łóżku i za nim, czasem na mnie wchodzi, jak wkładam rękę do klatki, to ten wchodzi na nią, ale nieufnie i nie zawsze. Poczekaj tydzień, a będzie zupełnie innym szczurem wobec Ciebie
Sześciu szczurzych rozbójników: Muffin[*], Oskar[*], Ryjek[*], Szymon[*], Alvin[*], Melman, Zdzichu, Edek[/color]
- zuzka-buzka
- Posty: 2095
- Rejestracja: pt maja 14, 2010 12:24 pm
- Lokalizacja: Poznań
Re: Zmiana metody oswajania
Mam na to wszystko trzy słowa: daj mu czas. Nie wyciągaj go na siłę! U mnie to się opłaciło. Dałam Alexowi czas i teraz chętnie wychodzi z klatki, jak go będziesz zmuszać, może się w sobie zamknąć. Takie oswajanie na siłę jest dla bardzo odważnych i młodziutkich szczurków. Przynajmniej ja tak sądzę i nie zmienię zdania, dopóki ktoś doświadczony tutaj nie napisze.
Ty byś tak chciała, żeby one od razu były oswojone... Ale to nie jest tak Daj mu święty spokój, musi się oswoić najpierw Z OTOCZENIEM i twoim zapachem. Nie wyrywaj mu domku. Potnij jakąś swoją starą koszulkę (nieupraną!) i wciśnij mu do tego "bunkru"
Ty byś tak chciała, żeby one od razu były oswojone... Ale to nie jest tak Daj mu święty spokój, musi się oswoić najpierw Z OTOCZENIEM i twoim zapachem. Nie wyrywaj mu domku. Potnij jakąś swoją starą koszulkę (nieupraną!) i wciśnij mu do tego "bunkru"
Alex [*][/color][/b] i Marty [*][/color][/b] u mnie od 09.10.10 Eldo od 11.11.10 Belusia [*][/color][/b] od 08.04.11 Jinxx od 24.05.12 Sykes i Danny od 25.09.12
Re: Zmiana metody oswajania
Zabierz szczurkom domek.
Szybciej przyzwyczaja się do Ciebie i zrozumieją, że nie musza sie przed Tobą chować.
Szybciej przyzwyczaja się do Ciebie i zrozumieją, że nie musza sie przed Tobą chować.
- zuzka-buzka
- Posty: 2095
- Rejestracja: pt maja 14, 2010 12:24 pm
- Lokalizacja: Poznań
Re: Zmiana metody oswajania
Ja bym domku nie zabierała, bo lepiej jest, żeby sam się przekonał, ale to twoja decyzja.
Alex [*][/color][/b] i Marty [*][/color][/b] u mnie od 09.10.10 Eldo od 11.11.10 Belusia [*][/color][/b] od 08.04.11 Jinxx od 24.05.12 Sykes i Danny od 25.09.12