Strona 1 z 1

Zmiana metody oswajania

: ndz lis 07, 2010 10:00 pm
autor: Asiok9
Witam. Od dwoch dni sa z nami 2 szczurki-chłopcy.Po przyniesieniu i włożeniu ich do klatki zostawilismy je tam bez wyjmowania dopiero nastpenego dnia otworzylismy klatke. Codziennie maja otwartą klatke, zeby mogly sobie pobiegac po łożku. Jeden(Fuks) jest odważny i da sie pogłaskać, wejdzie na reke i na kolana ale zdarza mu się wystraszyc reki. Drugi (Domino) wyjdzie sam z klatki i ale ucieka przed reką, jest bardziej ciekawski. Dzisiaj postanowilismy go na siłe wziasc na reke i trzymalismy przez 20min pod bluza, nie wyrywał sie. Czy to mu zaszkodzi? Taka nagła zmiana metody? Dzisiaj także wyjelismy im na troche domek i zostawilismy 2 szmatki/Dzisiaj Fuks dal sie glaskac po brzuszku jednak potem uciekl do domku i nie chcial wyjsc.
Co zmienic?
Doaradzcie cos.

Re: Zmiana metody oswajania

: pn lis 08, 2010 2:16 pm
autor: lovekrove
Szczuras musi się przyzwyczaić, zaaklimatyzować. U mnie jest już 4 dzień i jeszcze na mnie nie włazi, jest nie ufny, ale też go czasem biorę, żeby posiedział na ramieniu, oswoił się z zapachem.

P.S. nie wziąść, a wziąć!! mój pies wabi się fuks :D

Re: Zmiana metody oswajania

: pn lis 08, 2010 8:23 pm
autor: zuzka-buzka
Ej, ludzie... Mój pies też ma na imię Fuks... ::)

Ale przechodząc do rzeczy - masz szczurki 4 dni. Spokojnie! ja mam miesiąc i dalej pracujemy nad oswajaniem... To nie jest tak, że przyniesiesz szczury ledwo do domu, a one już Cię pokochają i będą za tobą biegać. Przeczytaj w dziale oswajanie temat Zanim coś napiszesz.

Re: Zmiana metody oswajania

: wt lis 09, 2010 12:06 am
autor: Asiok9
Rozumiem ale oni maja tak rozne charaktery ze starsznie to razi ;p Fuks to chyba jeszcze na glowe nam nie wszedl natomiast Domino siedzi bida prawie caly dzien w domku i rzadko co sie wyloni, dopiero jak zdejmiemy gore od klatki i pozbawimy go domku ( zostaja szmatki) zaczyna biegac. Ogolnie jest smialy do otoczenia,podchodzi obwachuje ale wystarczy maly ruch i ucieka. Po za tym boi sie reki. Wczoraj bez problemu wzialem go na rece i siup pod bluze (byl strasznie zestresowany dlatego sie udalo), a dzis skubaniec co prawda wyladowal pod bluza ale caly czas sie wyrywal i nie bylo wyjscia trzeba bylo go puscic. I co myslicie robic tak dalej czy dac mu spokoj? A moze jakas inna magiczna metoda?

Re: Zmiana metody oswajania

: wt lis 09, 2010 7:18 am
autor: lovekrove
Oj u mnie jest/ było identycznie. Alvin jest taki nieufny, ale jak ktoś przychodzi, to przez klatkę obwącha. Jak go puszczałam, żeby pobiegał po pokoju, to on prawie się z miejsca nie ruszał, nie wchodził mi za nic na rękę. Teraz jest już u mnie 6 dzień i się bardziej ośmielił. Chodzi po łóżku i za nim, czasem na mnie wchodzi, jak wkładam rękę do klatki, to ten wchodzi na nią, ale nieufnie i nie zawsze. Poczekaj tydzień, a będzie zupełnie innym szczurem wobec Ciebie ;)

Re: Zmiana metody oswajania

: wt lis 09, 2010 11:12 am
autor: zuzka-buzka
Mam na to wszystko trzy słowa: daj mu czas. Nie wyciągaj go na siłę! U mnie to się opłaciło. Dałam Alexowi czas i teraz chętnie wychodzi z klatki, jak go będziesz zmuszać, może się w sobie zamknąć. Takie oswajanie na siłę jest dla bardzo odważnych i młodziutkich szczurków. Przynajmniej ja tak sądzę i nie zmienię zdania, dopóki ktoś doświadczony tutaj nie napisze. ;)
Ty byś tak chciała, żeby one od razu były oswojone... Ale to nie jest tak ::) Daj mu święty spokój, musi się oswoić najpierw Z OTOCZENIEM i twoim zapachem. Nie wyrywaj mu domku. Potnij jakąś swoją starą koszulkę (nieupraną!) i wciśnij mu do tego "bunkru"

Re: Zmiana metody oswajania

: wt lis 16, 2010 8:59 am
autor: S.
Zabierz szczurkom domek.
Szybciej przyzwyczaja się do Ciebie i zrozumieją, że nie musza sie przed Tobą chować.

Re: Zmiana metody oswajania

: wt lis 16, 2010 9:16 pm
autor: zuzka-buzka
Ja bym domku nie zabierała, bo lepiej jest, żeby sam się przekonał, ale to twoja decyzja. ;)