co to moglo byc?
: ndz sty 09, 2011 6:32 pm
pisze to pytanie w imieniu mojej znajomej, ktorej szczurka niestety nie uratowano... weterynarz nie wiedzial, co mu dolega...
objawy byly nastepujace:
poczatkowo kulenie na jedna strone, porfiryna prawdopodobnie, charczenie, brak wladzy w jezyku (jadla tylko papki i kaszki, nie mogla nawet obracac kulki w poidle)
podsterydowana prawdopodobnie ozywiala sie na godzine, potem bylo coraz gorzej... finalnie skonczylo sie tragicznie, bo szczurzynka pomylila okienko domku z wejsciem/wyjsciem - wbila sie w nie i cofajac z calych sil uderzyla glowka o scianke domku...
czy ktos moze postawic diagnoze, bo wet jak widac niestety sie nie rozpoznal...
objawy byly nastepujace:
poczatkowo kulenie na jedna strone, porfiryna prawdopodobnie, charczenie, brak wladzy w jezyku (jadla tylko papki i kaszki, nie mogla nawet obracac kulki w poidle)
podsterydowana prawdopodobnie ozywiala sie na godzine, potem bylo coraz gorzej... finalnie skonczylo sie tragicznie, bo szczurzynka pomylila okienko domku z wejsciem/wyjsciem - wbila sie w nie i cofajac z calych sil uderzyla glowka o scianke domku...

czy ktos moze postawic diagnoze, bo wet jak widac niestety sie nie rozpoznal...