szczury.org

Lois888, najlepiej spróbuj popytać sprzedawców, ale nie oskarżając ich, to może się "wygadają". Ja czasem rozmawiam ze sprzedawcami z jednego sklepu, mówili mi, że ich hurtownia jest paskudna, zwierzaki są niedożywione, niezbyt zdrowe, jakiś czas wstecz nawet prosto z hurtowni dostali już zaciążoną samiczkę, bardzo młodziutką. Wolą już sami rozmnożyć w domu i dać trochę z siebie, niż dalej sprowadzać.

Zoologiczny znajdował się w Gdańsku , nawet po zadanych pytaniach nie dowiedziałam się w sumie niczego konkretnego, nikogo nie oskarżam , jestem ciekawa jak to wyglądało i zapytać się czy ktoś może widział tą hurtownie w Łodzi , to nie zbrodnia zadać pytanie .

Mam Rene dopiero od piątku , wciskanie kolejnego szczura przez adopcje jest wielkim błędem , najpierw chce się oswoić z nią , daj jej troche czasu i sama się trochę nauczyć w praktyce .Dwa szczury naraz , nie znające się z moim brakiem doświadczenia wykluczone , dlatego sądze że do czerwca jakoś sobie damy radę .

O tym hodowcy dowiedziałam się dopiero niedawno , dwójka znajomych ma od nich szczury i podobno nie wygląda to tak źle . Jest to sklep o nazwie Terra-pomorze , nie wiem za wiele czy popełniają jakieś błędy , pewnie się dowiem kiedy przyjae i sama zobaczę .

Lois888, hurtownie wyglądają zwykle tak samo, bo mają ten sam cel - zysk. Normą w nich jest zbyt duża ilość zwierząt na zbyt małej powierzchni, rozmnażanie bez znajomości genetyki (co ma opłakane skutki dla zdrowia zwierząt), zły dostęp do opieki weterynaryjnej bądź jego brak, brak odpowiedniej wiedzy o zwierzętach, brak socjalizacji, bardzo często brud - jeden z powodów chorób zwierzaków. Tak naprawdę, ta w Łodzi może być tylko nieco lepsza albo nieco gorsza.

Co do adopcji, bardzo się mylisz Dwa szczury nie są trudniejsze do socjalizacji ani utrzymania - na forum naprawdę wiele osób zaczynało od jednego, nie wiedząc jeszcze o ich stadności. Kiedy stworzyli stadka, przekonali się, że nie jest to czarna magia i że szczurki wcale nie oswajają się gorzej z właścicielem. Pamiętaj, że one żyją krótko, średnio ze 2 czy 2,5 roku. Dla szczura miesiąc to dużo, szczególnie szczurzej samotności. Trochę tak, jakby na rok odcięli Ci całkiem dostęp do innych ludzi i zamknęli np. z gorylem, który podrzuciłby Ci coś do jedzenia i pobawiłby się z Tobą, ale na swój goryli sposób, niezbyt rozumiejąc Twoje potrzeby

Co do hodowli - dzięki doświadczeniu wielu osób, na żadnym z dużych szczurzych for nie popieramy pseudohodowli, podobnie jak sklepów zoologicznych. Zwierzęta pseudohodowców pochodzą zwykle właśnie ze sklepów/hurtowni i choć nierzadko pseudohodowcy wkładają całe serce w odchowanie zwierząt działają po części na ich szkodę, m.in. właśnie przez brak odpowiedniej wiedzy o ich genetyce i zdrowiu oraz braku możliwości rozmnażania ze szczurami rasowymi, które hodowane są dla ogólnej poprawy zdrowia i żywotności szczurów. Pełną listę prawdziwych, działających hodowli rodowodowych znajdziesz na stronie Stowarzyszenia Hodowców Szczurów Rodowodowych w Polsce. Maluchy od tych hodowców mają najlepszą opiekę od samego początku (jedzenie, weterynarz, warunki bytowe, dużo miłości), są dobrze zsocjalizowane i przyjazne, odpowiednio długo zostają z matką, są bardzo zadbane. Mają też możliwie najlepsze warunki genetyczne.
Warto też zaadoptować bidę, którą ktoś ma na domku tymczasowym - trochę jak psie kundelki, i te potrafią być wdzięczne i najukochańsze na świecie A naprawdę potrzebują swojego własnego domu.

http://tablica.pl/oferta/klatki-do-hodo ... 8f.html/1/ masz tutaj np jak wyglądają klatki do hodowli królików. potwornie małe, byle siedziały i dzieci robiły. takie same, ale oczywiście stosunkowo mniejsze, są dla szczurów. one nie mają życia odpowiedniego. mają tylko przynosić dochód i to wszystko.

dlatego też na prawdę NIE kupuj od pseudohodowcy. jest mnóstwo szczurów, które czekają na dom. są za darmo i transport za darmo też się na pewno znajdzie. szczury od psuedohodowców dla mnie greenfreak, są tak samo kundelkowate jak i adopcyjne. jedyne co, że kolory się tam ładniejsze trafiają. Lois888 kupując u pseudo napędzasz rynek, sprawiasz, że widzą, że mają zapotrzebowanie i dalej będą rozmnażali nie patrząc/kompletnie się nie interesując czy szczury będą zdrowe. na forach jest kategoryczny zakaz rozmnażania szczurów od pseudo/z zoologa, bo są ku temu powody. geny robią swoje. to tak jakbyś rozmnażała psy/koty/itd bez żadnego pomyślunku, byle tylko kolor ładny wyszedł, bo wtedy się sprzeda. o ileż to razy są oferty na serwisach jak im się nie sprzedadzą, że oddadzą za karmę. dla mnie nie wyobrażalnym jest handel zwierzakiem za karmę, ale ich przeważnie nic nie obchodzi.

Terra-pomorze to pseudohodowla. Sprzedają mnóstwo zwierząt na allegro, to masówka. Poza tym sprzedają głównie gady i pajęczaki, więc wydaje mi się, że szczury które mają na sprzedaż, to karmówka która im nie zeszła. Nie sądzę, żeby ich szczurki były w jakikolwiek sposób socjalizowane, pewnie musiałabyś włożyć bardzo dużo pracy w ich oswojenie. No i osobiście nie chciałabym płacić za szczury osobie, która karmi nimi węże http://www.szczury.org/viewtopic.php?f=163&t=30555 - tu masz samiczkę z Gdańska do adopcji, biedaczka potrzebuje dobrego domu.

Tylko takie hodowle są na pomorzu , jedyna powiedzmy że prawdziwa zatwierdzona przez SHSRP nie planuje żadnych miotów , , pociągi przejeżdżające przez moją miejscowość do Gdańsk też nie są zbyt częste.łatwo komuś pisać o kupnie skoro mieszka w bardziej rozwiniętej części Polski gdzie wszytsko masz " za rogiem ",Jak wspomniałam też wcześniej :nie jestem jeszcze gotowa na przyjęcie drugiego szczura , dopiero od kilku dni mam pierwszego , sądzę że to nie trudne do zrozumienia ż z dnia na dzień z brakiem wiedzy praktycznej stada nie stworze . Nie podoba mi się podejście że: już , odrazu , natychmiast .

Lois888, mówimy że "już" i "natychmiast" .. ponieważ szczur bez stada cierpi i męczy się psychicznie. Chyba nie trudne do zrozumienia jest to, że cierpienie jakiegokolwiek żywego stworzenia powinno się jak najszybciej skracać.

Ja, stworzyłam stado z dnia na dzień jak zaczynałam. Jeszcze po za forum... i mimo to jeden szczur przejechał do mnie 500km. To wcale nie takie straszne jak piszesz ...

Nie mam możliwości sprowadzenia szczura z dalej niż z trenu trójmiasta . Nie wiem czy to takie straszne jak piszesz poczekać tydzień czy dwa , po za tym to nie jest w zupełności tak że Rene nie ma kontaktu z innym szczurem , po prostu narazie nie mam możliwości kupna drugiego .

Lois888 pisze:Nie mam możliwości sprowadzenia szczura z dalej niż z trenu trójmiasta .

Szczury adoptowane na tym czy innym forum jeżdżą po całej Polsce. Użytkownicy podróżują różnymi trasami i przy okazji zabierają zwierzaki Wystarczy troszkę poszperać w dziale transportowym.

http://szczury.org/viewtopic.php?f=163&t=30555

proszę bardzo, szczur do adopcji z Gdańska

klauduska pisze:szczury od psuedohodowców dla mnie greenfreak, są tak samo kundelkowate jak i adopcyjne. jedyne co, że kolory się tam ładniejsze trafiają.

A gdzie ja inaczej napisałam? Jedynie tyle, że niektóre pseudo też potrafią przeprowadzić kapitalną socjalizację, a także nie pożałować na weterynarza - i tyle.

Nie którzy kupują... I tak nie sprawicie, że szczury znikną ze sklepów zoologicznych ;p

Jestem z Gdańska, miałam szczury z Warszawy, Krakowa, Darłowa, oddawałam szczurki dziewczynie z Rybnika. Można? Można
http://emerald-moon.oz.pl/ - tu jest hodowla szczurów rodowodowych, której właścicielka mieszka w Gdańsku/Olsztynie. Aktualnie jest jeden planowany miot, można się jeszcze zapisać.

Szczurołap001, wierzę, że sprawimy, ale to potrwa. Potrzeba czasu, pieniędzy i okazji, aby wypromować odpowiednie wartości wśród ludzi. Są wystawy tworzone przez Stowarzyszenie Hodowców, SPS działa jak może, tłumaczymy ludziom na żywo i w Internecie. Żeby zmienić czyjąś mentalność, potrzeba nieco wysiłku A niektórym wystarczy się po prostu w końcu dowiedzieć, że większość małych zwierząt w Polsce można adoptować za darmo albo kupić z dobrej hodowli.

Szczurołap001 pisze:Nie którzy kupują... I tak nie sprawicie, że szczury znikną ze sklepów zoologicznych ;p

Jak poczytasz więcej, to się dowiesz, że już były sytuacje, gdy sczurów w sklepach nie było i nie były sprowadzane.
Ale póki będą osoby, które mają Twoje podejscie, póty ludzie będą walczyć o to, by zwierzaki znieknęły ze sklepów.