
Zostały zabrane od dziewczyny, której kolega sprezentował na imieniny kilka szczurów... :| dziewczyna nie bardzo wiedziała, jak się z nimi obejść... no to myślę, uratowane maluchy

w chwili odbioru miały 4 tygodnie. Klatkę urządzałam im od października

Efekty możecie obejrzeć tu:
http://szczury.org/viewtopic.php?f=165&t=9790&start=240 -> ostatni post z fotkami na tej stronie

Właściwie, gdyby nie wasze forum nie wiedziałabym nic na temat zapewnienia godnych warunków szczurkowi, a właściwie szczurkom. W pierwotnym zamyśle (niedoedukowanym) miał być 1 szczurek. Oczywiście po należytym przestudiowaniu forum nie zastanawiałam się długo, że musza być 2


Ale teraz trochę o ogonkach...
Aya miala byc syjamka dumbo o futerko standard... jest hmmm na pewno blazed




oto filmik z pierwszego dnia Ayi i kilka fotek (niestety nie chciałam ich straszyć fleszem, dlatego też kolor ogonka nie do końca jest zgodny z rzeczywistością.
To filmik z pierwszego dnia w domku

http://www.youtube.com/watch?v=qkgR9loBRk8
a tu kilka zdjęć :
PIERWSZY DZIEŃ



Któryś z kolejnych dni...
moja mała tancerka



niestety od samego początku Aya zasiała mały niepokój. Chrumkała/klikała noskiem, często kichała... Stwierdziłam, że może alergizuje ją chipsi citrus, więc zmieniłam na granulat chipsi ultra, by wykluczyć alergię. Próbowałam też za pomocą forum podkurować ją domowo (vibovit + warzywka + maść majerankowa). Niestety bez zmian. Dołączyłam inhalację olbasem, była również wizyta u weterynarza, który niestety nie do końca stwierdził, co jest na rzeczy. Zasugerował alergie/coś z górnymi drogami oddechowymi/zgrzytanie ząbkami (te dźwięki z nochala właśnie to przypominały). Mała dostała borgal dopyszcznie 2x na dzień (Mishka profilaktycznie też) oraz biostymine. Inhalacje i vibovit również szły dalej. Na całe szczęście ogony nie chciały z niczym zjeść borgalu. Piszę na całe szczęście, bo cóż się dziś okazało... Ponieważ zmiany nie było żadnej, wciąż tylko trajkotanie jak traktor, notoryczne kichanie i doszło też drapanie u jednej i drugiej, postanowiłam dziś przerzucić je na ręczniki papierowe. Objawy trajkotania ja ręką odjął ! Natychmiast... jaka była moja radość

Przez tą historię została ochrzczona przez wszystkich domowników pseudonimem TRAKTOR

Mishka - american blue dumbo. To taki mój kochany uchol, dzikus niemożliwy



Filmik - pierwszy dzień w domku

http://www.youtube.com/watch?v=nyaJVMa_9jM
i kilka zdjęć...
PIERWSZY DZIEŃ


moje kochany uchol!

któryś z następnych dni..Aya się pycholem wbiła w kadr;))))

i jeszcze wspolne szamanie danio z lekarstwem


i wspólny krótki filmik przy hasaniu na łóżku (tu lepiej widać ich kolorki, szczególnie Ayi

http://www.youtube.com/watch?v=bOkZKAB61r4
No ale cóż ogony sa u mnie dopiero 10 dni, wiec i tak uwazam to za duzy krok do przodu w oswojeniu, ze swobodnie wychodza na mnie z klatki (kiedy maja ochote:P) hasaja po lozku i do mnie wracaja

Również cieszy mnie kwestia kuwetowania


Wyrastaja na kochane miziaste dziewuchy





Ogony ladnie jedza, szczegolnie, co duzo osob sie dziwilo, pochlaniaja michy warzyw;) 2 na dzień to norma







Miziamy pozostałych ogoniastych i ich właścicieli


