POMOCY! PRZYGNIECIONY SZCZUR!

Wszystko inne, czego nie można zakwalifikować do żadnego z podanych działów. Na przykład: kilka objawów, dotyczących ogółu zachowań chorobowych, czy niewydolność kilku organów, obejmujących zarówno wewnętrzne, jak i zewnętrzne.
To jest dobry dział, jeśli nie wiesz gdzie możesz umieścić swój post - by najlepiej pasował.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
kropka55
Posty: 10
Rejestracja: czw gru 09, 2010 11:53 pm

POMOCY! PRZYGNIECIONY SZCZUR!

Post autor: kropka55 »

Nie wiem czy istnieje podobny temat,jesli tak to przepraszam, szukalam za pomoca opcji 'szykaj' ale nic nie znalazlam a nie mam czasu bo boje sie ze sytuacja jest tragiczna :'( otóz jakies 20 minut temu niechcacy stanelam na jednego z moich sczurków, przygniotlam go dosyc silnie, ale od razu cofnelam noge i nie wiem czy cos mu sie stalo, szczurek zapiszczał i uciekł za łóżko, ja pospiechem rzucilam sie zeby go wydostac i gdy podnioslam kanape a pozniej opuscilam - przygniotlam drugiego szczura :'( :'( :'( :'( ten drugi tez zapiszczał i tak jakby oniemial, wzielam go w ręce i chyba byl w szoku, zazwyczaj jest bardzo ruchliwy, ma wrecz adhd, nie moze usiedziec na rekach, a teraz lezał na mnie tak bbezwiednie :'( glaskalam go delikatnie i sprawdzalam czy nigdzie go nie boli, ale nei piszczał wiec chyba nie, nie leci mu krew ani poryfina, nie mial wybaluszonych oczek itp, gdy kladlam sczurka na ziemi to chodzil ale powoli, wlozylam go do klatki i lezał w hamaku z otwartymi oczami ( to nie typowe dla niego bo zazwyczaj jest niesamowicie energiczny i robi wszytsko zeby sie wydostac z klatki i biegac) , gdy podnosilam szczurka to wydawał mi sie taki wiotki i jakby "rozciągnięty", tez wydawało mi sie ze tylne łąpki sa jakby wykrecone, nie wiem czy sobie to wkrecilam czy tak jest, jednak poruszał sie normalnie:( pierwszy szczurek przygnieciony nogą uciekł do materaca i nie moge go wydosac, nie słysze zeby sie ruszał ( z tym ze zdazyło mu pare razy tak chowac i nie dawac znaku zycia gdy wiedzial ze chce go zlapac), ale co gorsze - wyjelam drugiego szczura z klatki i posclam na podloge zeby znalazł tamtego ( zawsze to dzialalo, jeden szczur znajdywal drugiego i zaczynali sie bawic i rrazem piszczec, dzieki czemu wiedzialam gdzie są) i ten drugi tez wlazł w materac i nie slysze ich obu :'( nie słychac zadnego popiskiwania, ale tez nie slychac zeby sie wogole ruszaly :'( :'( :'( :'( nie wiem co robic, bardzo sie o nie boje, nie wiem czy z tagiego przygniecenia moze dla sczzurka nic nie wyniknac??? :'( zdazało mi sie juz wczesniej lekko ktoregos przyginesc stopą i nigdy zadnemu nic nie bylo, ale mam wrazenie ze dzis to bylo troche mocniej :'( czy powinnam rozciąć materac i jechac z nimi do lekarza? czy poczekac az wyjdą, az dojdą do siebie? moze po prostu są w szoku?? jakie moga byc tego konsekwencje?? dzwonilam przed chwila do lekarza i kazał mi je obserowowac przez godzine, ale jak ja mam je obserowowac skoro są w materacu i nie wiem nawet czy zyja;(;( prosze jesli ktos zna podobny przypadek niech napisze czy szczurek moze z tego wyjsc i co mam robic;(
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: POMOCY! PRZYGNIECIONY SZCZUR!

Post autor: noovaa »

Ja bym wyciągała jakkolwiek, nawet niszcząc materac...
I nie obraź się, ale powinnaś bardziej uważać jeśli to nie pierwszy raz ...

Wydaje mi się że jeśli szczur dziwnie się zachowywał, może mieć obrażenia wewnętrzne, a te nie wyjdą od razu...
Wczoraj jedna szczurcia musiała zostać uśpiona, najprawdopodobniej została skopana . Nic nie było po niej widać. Była tylko powolna.
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
S.
Posty: 706
Rejestracja: śr wrz 19, 2007 9:19 pm

Re: POMOCY! PRZYGNIECIONY SZCZUR!

Post autor: S. »

Wyciągnij delikatnie oba szczurki z materaca. Jak najszybciej. Umieścć oba odzielnie w klatkach chorobówkach, bez półek, lub w transporterach.
Możesz je trzymac na rękach i tulić do siebie.
Obserwuj czy sie ruszaja, jedzą, pija, siusiają i robia kupki.
Jeżeli się ruszaja, chodzą to raczej kręgosłup jest cały.
Jeżeli narządy wewnętrzne nie są uszkodzone, to wyjda z tego.
kropka55
Posty: 10
Rejestracja: czw gru 09, 2010 11:53 pm

Re: POMOCY! PRZYGNIECIONY SZCZUR!

Post autor: kropka55 »

wiem ze powinnam uwazac i uwazam, moze zle mnie zrozumialas, nigdy wczesniej nie stanelam na szczura, zdazala mi sie ją leciutko przygniesc jak krecila sie pod nogami, ale absolutnie nie tak zeby stala jej sie krzywda. mam maly pokoj na stancji i szzury moga biegac tylko tu więc non stop sie kręca, ale mam je długo i nigdy nikt na nie nie stanał, mimo iz nie trudno o to. Dzis to byl feralny wypadek, bylam pewna ze oba szczury spia w swoim ulubionym miejscu, zagrzebane w koszu z ubraniami w szafie, dokladnie 10 sekund przed wypadkiem je tam widzialam, skladam posciel , zrobilam krok do tylu i akurat wtedy szczur do mnie podbiegł, nie mam pojecia skad sie wział ;( pozniej wpadlam w panike i nie myslalam juz wogole co robie. Dziki za rade, zaraz postaram sie je wyciagnac ;( powiedz mi tylko czy wprzypadku jesli maja obrazenia wewnetrze da sie im pomoc? czy lekarz moze to stwierdzic?
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: POMOCY! PRZYGNIECIONY SZCZUR!

Post autor: noovaa »

Masz rację ... nie tak to zrozumiałam ...


Zapewne dałoby się to stwierdzić robiąc RTG i USG, ale nie łatwo zrobić takie badanie dla szczura i nie każdy lekarz się podejmie. Obserwuj je.. Może nic wielkiego im się nie stało.
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
S.
Posty: 706
Rejestracja: śr wrz 19, 2007 9:19 pm

Re: POMOCY! PRZYGNIECIONY SZCZUR!

Post autor: S. »

kropka, wiemy że nie chciałaś.
Wyciągnij je i zapisz sobie godziny kiedy jadły, kiedy piły, zrobiły siusiu i kupkę.
Te obserwacje będa ważne w zdiagnozowaniu stanu zdrowia szczurków. Właśnie dlatego powinnaś je wyciągnąć za wszelką cenę i umieścić w bezpiecznych dla nich miejscach: klatka bez półek lub transporter.
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: POMOCY! PRZYGNIECIONY SZCZUR!

Post autor: noovaa »

A żeby na pewno było widać że zrobiły siusiu, nie dawaj normalnej ściółki tylko np. ręczniki papierowe :) .. będzie lepiej widać że jest mokro.
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
kropka55
Posty: 10
Rejestracja: czw gru 09, 2010 11:53 pm

Re: POMOCY! PRZYGNIECIONY SZCZUR!

Post autor: kropka55 »

jezu, jednemu napewno cos jest. rozcielam materac ale nie moge go wyjąć, to taka stara kanapa z spręzynami, szczurek wlazł w nią i łązi pomedzy tymi sprzeynami, rozcielam material ktory to oslaniam i probuje go wyjac ale miedzy spreztyny nie miesci mi sie nawet dłon, a szczur ucieka z jednego konca na drugi przeciskajac sie midzy nimmi, i uslyszalam 3 razy ze wydaje taki przerazajacy dzwięk,nigdy czegos takiego nie slyszalam, to brzmi jakby syczenie ale takie urywane, troche jak wąż , takie odflos jakby "cyt cyt cyt"dosyc glosny ;( !! jezu nie wiem juz co mam robic nie daruje sobie jak co jej sie stanie;( ;( ;( ;(
kropka55
Posty: 10
Rejestracja: czw gru 09, 2010 11:53 pm

Re: POMOCY! PRZYGNIECIONY SZCZUR!

Post autor: kropka55 »

wyjelam jednego, rozcielam lozko, zeby go wyjac musialam go dosyc mocno scisnac, jest juz w klatce wyglada normalnie, wskoczyl na pieterko i lezy w koszyku, jedynie ten odglos mnie nie pokoi, co to moglo byc?? moze to jakis dzwiek obronny szcurów gdy czuja sie zagrozone , wie ktos moze?? teraz musze wyjac drugiego i jade do weta, jestem z lublina , moze mi ktos polecic dobrego jesli zna?? moje szczury do tej pory nie chorowaly i korzystalam z usug tylko lecznicy malych zwierzat na czechowie ale nie wiem czy tam sa dobrzy lekarze, nie wiem gdzie mam sie udac zeby zrobic to usg/rtg? blagam jesli ktos wie, niech mi napisze
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: POMOCY! PRZYGNIECIONY SZCZUR!

Post autor: noovaa »

Jest tu temat z lekarzami polecanymi ... poszukaj, może jest ktoś w okolicy... Jak nie to usiądź, pogoogluj, podzwoń do różnych i popytaj o RTG i USG dla szczura. Do USG trzeba mieć specjalną końcówkę (malutką), a przy RTG wielu twierdzi że trzeba uśpić ( co jest nieprawdą ) ... Więc jeśli ktoś Ci powie ze zrobi oba badania bez potrzeby usypiania szczurka, to ja bym tam właśnie jechała.
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Hanka&Medyk
Posty: 1916
Rejestracja: pt lut 13, 2009 7:56 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: POMOCY! PRZYGNIECIONY SZCZUR!

Post autor: Hanka&Medyk »

W Lublinie jest lecznica, którą polecała jeszcze Merch:

Lubelskie Centrum Małych Zwierząt dr Jurczuk, dr Popiel, dr Mielnicka
http://www.lcmz.pl/
[*]:Dziunia,Gienia,Gaja+UtahMerch'sField,OmegaEM,Amiga,Destra+DaithiRL,Aguta,Albi,Fufa,Yumi,Belzebub,Wacław,Krówka
Są:Miotła,LuxTorpeda,Teodora,Ciapka,Piszczałka,Rubi,Tesla,Gniotka
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: POMOCY! PRZYGNIECIONY SZCZUR!

Post autor: ol. »

"cyt cyt cyt" wydaje z siebie Dżum kiedy mocno się wystraszy (raz kota, raz kiedy coś się stłukło obok regału pod którym siedział) - bardzo to podobne do ataku astmy, taki wręcz dychawiczny odgłos; utulony na rękach zawsze się uspokajał po kilku minutach;

szczurek był na pewo przerażony, jeśli po przełożeniu w bezpieczne miejsce mu przeszło, myślę, że można to złożyć na karb stresu;

najważniejsze, żeby nie było urazów wewętrznych
Awatar użytkownika
Jessica
Posty: 4306
Rejestracja: ndz lis 08, 2009 10:14 am
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: POMOCY! PRZYGNIECIONY SZCZUR!

Post autor: Jessica »

:(
napisz koniecznie jak już wrócicie od lekarza
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 44#p793844 -Wąsate Mordki moje
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
kropka55
Posty: 10
Rejestracja: czw gru 09, 2010 11:53 pm

Re: POMOCY! PRZYGNIECIONY SZCZUR!

Post autor: kropka55 »

Wasnie wrocilam od lekarza, nie czytałam polecanych llekarzy, poszlam na rogatke bo to najblizej gdzie maja rentgen, chcialam jak najszybciej. Pani obejzala oba maluchy na wsyztskie strony i stwierdziła ze chyba nic im nie jest, oba chodza normalnie, oddychaja, serduszko bije, oba tez jedza, pija i zalatwiaja sie :) Pani dr powiedziala ze narazie nie ma potzreby robic rtg, mam je obserowowac i ewentualnie przyjsc jutro gdyby cos sie działo. Narazie ogony siedza w chorobówce, jedna szczurcia wydaje sie calkowiecie zdrowa, chce sie wydostac z klatki , a druga troszke sie napila, zjadla kilka chrupków i teraz spi :( (ta ktora dziwnie sysaczała) . Mam nadzieje ze nic im nie bedzie bo nie przezylabym tego ze moga cierpiec i to przeze mnie ;( jedyne co mnie niesamowicie zaniepokoiło to to syczenie, ale jesli mowicie ze to normalne to troche sie uspokajam. To bylo wlasnie takie urywane cyt cyt cyt, przerazajacy i glosny dzwiek , nigdy czegos takiego nie slyszalam, myslalam ze stalo sie cos z pluckami , z tchawica czy cos w tym stylu, moze nie potrzebnie az tak spanikowalam, ale naprawde mocno sie wystraszylam, nikomu nie zycze tak obrzydliwego wypadku ;(
Mam nadzieje ze najbardziej przykrą konsekwencją tego co sie stalo będzie pocięte łóżko... Trzymajcie kciuki za moje maluchy, wsyztskim bardzo dziękuje za dobre rady!!!
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: POMOCY! PRZYGNIECIONY SZCZUR!

Post autor: noovaa »

Cieszę się że nie wyglądają na chore... ale i tak obserwuj uważnie ...
Koniecznie napisz jutro jak szczurki, niezależnie od tego czy coś się będzie działo, czy nie.
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne / ogół objawów”