Strona 1 z 1

Ból ogona

: sob lut 12, 2011 1:25 pm
autor: pika84
Witajcie!
Ostatnio moja Czesia siedziała mi na ramieniu i nagle skoczyła na ziemię. Zachowuje się normalnie ale wczoraj zauważyłam, że boli ją ogon. Kiedy dotykałam go delikatnie żeby sprawdzić gdzie to tuż koło futerka gdzie ogon się zaczyna. Gdy tam dotykałam zaczynała piszczeć. Nigdzie indziej nic ją nie boli. Wcześniej kiedy dotykałam ją gdziekolwiek na ogonie to nigdy nie piszczała. Tylko teraz odkąd upadła. Musze z nią iść do weta, ale może ktoś z Was wie co może jej dolegać? ??? Moja Czesia ma dopiero 14 miesięcy :( Proszę o pomoc, martwię się o szczurka... :( :-\

Re: Ból ogona

: sob lut 12, 2011 1:47 pm
autor: Paul_Julian
Moze się uderzyła? Obserwuj czy np. nie zacznie kuleć, czy ogon prawidłowo pracuje ( zawija sie o palec) , czy nie sinieją ogon lub łapki, albo czy nie jest obolała w innym miejscu. Jak coś by sie działo, to wtedy tzreba iśc do weta. Być moze tylko sobie stlukła tyłek, i przejdzie niedługo.

Re: Ból ogona

: sob lut 12, 2011 1:51 pm
autor: pika84
W zasadzie wszystko jest w porządku. Ogon pracuje tak jak powinien (owija się wokół palca, itd), ale kiedy dotykam w tamto jedno miejsce ona strasznie piszczy i w sumie nie chce ostatnio nawet wychodzić z klatki...(wcześniej sama wychodziła jak ją puściłam). Po prostu dziwnie się zachowuje po tym upadku...

Re: Ból ogona

: sob lut 12, 2011 2:03 pm
autor: Paul_Julian
Jeśli bardzo się niepokoisz, to moze weż ją do weta póki nie jest jeszcze pózno i cos bedzie otwarte. Zwierzaki uwielbiaja chorować w sobotę póznym wieczorem. Wet ją obmaca , moze też zrobic rtg (dobrze by było) i sprawdzi co jest. Na złamanie nic sie nie poradzi, ale można dać np. zastrzyk p/zapalny. Nie dawaj nic p/bólowego (tak piszę na wszelki wypadek) , bo wtedy zacznie szaleć (bo nic nei boli).

Re: Ból ogona

: sob lut 12, 2011 2:13 pm
autor: pika84
Przed chwilą jeszcze raz zbadałam sytuację i zauważyłam, że bolą ją jeszcze przednie łapki. Na pewno nic sobie nie złamała, bo nie kuleje ani nic. Wygląda na to, że nieźle się potukła, bo strasznie piszczy jak jest dotykana w obolałych miejscach. W sumie spadła na przednie łapki i jakoś dziwnie zmanewrowała wtedy ogonem... Zobaczymy jak będzie się jutro czuła. Póki co poszła spać bidula... :-[