
Często puszczam go na łóżko żeby pobiegał woli siedzieć na moich kolanach





Boję się niestety go puszczać po pokoju żeby nie uciekł i żeby mój pies który często siedzi w domy nie wparował do pokoju i go nie chapsną bo wczoraj gdy wróciłam ze szkoły mama mi oznajmiła że Maniuś(mój piesek) wymamlał w pysku moją słodką myszkę i uciekł,oczywiście mama tylko zobaczyła już martwą mysz na podłodze i nie widziała jak Maniek ją morduje





Ale nie teraz o tym...Chciałam się dowiedzieć czy wszystko stoi na dobrej drodze do mojej "całkowitej" przyjaźni z Parszywkiem.
PROSZĘ O ODPOWIEDZI

PS:sorki że tak się rozpisałam
