Regulamin forum Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Miałam dwa szczurasy, jeden niedawno odszedł . Drugi był strasznie zagubiony więc dokupiłam mu towarzystwo. Nie gryzą się ale starszy szczurek boi się małego. Wszystko czego dotyka malec, duży wystrzega się jak ognia. Nie chce wyjść z pod łóżka. Nawet pić nie chce, co mam zrobić ??
A jak im zainstalujesz 2 poidełka i 2 miseczki na jedzonko? Malec jest dla niego kims nowym, dziwnym ... Był przyzwyczajony do towarzystwa starszego szczurka , a tu nagle pojawia sie jakiś kajtek, który biega, skacze, a nierzadko też pcha sie pod brzuch, myśląc, że to mama.
Mam podobny problem. Miałam 2 roczne samiczki, niedawno jedna zmarła na raka.
Nana stała się jakaś otępiała, starałam się znaleźć dla niej starszą koleżankę, jednak nie udało się.
Ostatnio koleżanka spytała, czy nie wzięłabym dwóch maleńkich dziewczynek, ponieważ nie może znaleźć chętnych i najprawdopodobniej będzie musiała oddać je do sklepu zoologicznego (nie posiada odpowiednio dużej klatki). Forum przeglądam odkąd wzięłam pierwsze potworki, więc zdawałam sobie sprawę, że może być ciężko połączyć je ze starszą Naną, ale wzięłam maleństwa. Są przekochane i proludzkie. Próbowałam łączyć je pojedynczo, jednak starsza dziewczynka, mimo że na początku wydawało się, że szybko polubi małe (myła je, pozwalała wchodzić pod siebie) teraz boi się ich. Ucieka przez maluszkami, kiedy wpuściłam jedną na chwilę do klatki uciekła od razu na pięterko i przez dłuższy czas (kiedy potwora była już w swojej klatce) nie chciała się stamtąd ruszyć. Nie wiem już, co robić. Czy jest jakaś szansa, że dziewczynki kiedykolwiek uda się połączyć?
Zamknij je całą trójką razem w transporterze - żeby nie mogła uciekać Odzwyczaiła się od maluchów, które w pojedynkę na pewno męczą do zabawy, a ona z powodu tego, że jest starsza może nie zawsze mieć na to ochotę
Zobacz jak będzie reagowała w transporterze - dobrze będzie jeśli pójdą w końcu spać
Nie mam więcej pomysłów. Może ktoś bardziej doświadczony się wypowie
Dziękuję za radę Wsadziłam dziewczynki do chomiczej klatki. Nana siedzi sobie spokojnie i pozwala aby maleństwa właziły jej na głowę (i to dosłownie). Może się do nich przekona, o ile wcześniej nie straci cierpliwości.
Księżniczki śpią już razem, jednak Nana nadal nie wydaje się do końca przekonana do małych. Kiedy tylko się ruszę albo zbliżę do klatki natychmiast się zrywa, mając nadzieje, że ją wypuszczę... Nie wydaje mi się żeby mogła zrobić krzywdę maluszkom, ale zastanawiam się, czy mogę dać je po następnej "sesji", razem do tej samej klatki czy lepiej poczekać jeszcze parę dni?
Klatkę porządnie wyszoruj. Przemebluj - najlepiej zabierz kryjówki itp coby się starsza nie mogła schować. Wpuść i pilnuj Gotowa do szybkiej reakcji, ale jeśli śpią razem to nie powinno być źle
Chyba jest dobrze Rozbudowałam trochę klatkę (stwierdziłam, że jak małe dorosną to może jednak być za mała) i Nana chyba doszła do wniosku, że potworki to mniejsze zło niż nowe otoczenie, więc grzecznie ułożyły się razem do snu w "starej części"
Łączenie zakończone sukcesem Nanica przyzwyczaiła się do nowych dziewczynek, czasem nawet łaskawie je umyje czy przywoła do porządku. Z początku pozwalała żeby maleństwa podgryzały jej to, co akurat jadła (co prawda w misce miały to samo, ale chyba doszły do wniosku, że potwora bierze najlepsze kawałki ;3), ale teraz nie daje już sobie wejść na głowę i odsuwa je delikatnie. Na (jej) szczęście pokój ma na razie tylko dla siebie, więc może od nich porządnie odpocząć Jest też zachwycona, że czasem uda jej się podwędzić trochę Gerberka (zwykle Vivka i Frutka dostają go, kiedy Nana jest poza klatką ponieważ ta od małego lubiła zjeść za dużo i dostawała po nim biegunki) Jeszcze raz dziękuję za radę