Michael Victor Erasmus[*]

Miejsce dla tych, których już z nami nie ma...

Moderator: Junior Moderator

aspazja7
Posty: 11
Rejestracja: wt paź 21, 2008 1:28 pm

Michael Victor Erasmus[*]

Post autor: aspazja7 »

Hej,

Mój ukochany albinosek, w dodatku kapturek beżowy, niespotykane ubarwienie, odszedł do serowej krainy 20 kwietnia 2011. Niespodziewanie, bez żadnych innych objawów, po prostu wyciągnął łapki. Żył około 2 lat. Jak na albinosa to chyba długo. Nie wiem czy to normalne, bo pierwszy raz szczurek umarł śmiercią naturalną. Rano jadł, był wesoły, bawił się, właściwie tak do 11:00, a o 16:00 jak wróciłam był sztywniutki i chłodny. leżał na ręczniku. Nie wiem czy to normalne.
Michaela dostałam 2 lata temu od kolegi z Erasmusa, Meksykanina, Victora ( drugie imię po "tatusiu":)) w Niemczech. Więc generalnie szczur został przywieziony z Niemeic do Krakowa i pokonał 1200 km:). Imię nosił po zmarłym tragicznie wówczas Michaelu Jacksonie, którego jestem" fanką":)
Fajny był ten mój szczurasek, wesoły, skoczny, zabawny, kochany, reagował na mnie, nigdy mnie i nikogo nie ugryzł, po prostu mały słodziak:)
Zakopałam go pod drzewem na fortach krakowskich. Przykra sprawa:( Mam tylko nadzieję, że długo się nie męczył i faktycznie śmierc przyszła nagle i bezboleśnie.
Wiele zwierzątek też odchodzi w bólu i nie umiemy im pomóc, czy ulzyc, bo mamy zawsze iskierkę nadziei, że wyzdrowieją.
W naszym przypadku, śmierc Michaele była nagła i niespodziewana.

Właśnie nie wiem, czy mam sobie sprawic nowego szczurka, czy odpuścic, trochę mi smutno, ale zawsze taki szczurek pomagał mi i dawał lepsze samopoczucie:)) było się kim troszczyc. Tylko to też takie egoistyczne. Już sama nie wiem. Macie jakiś pomysł.
Mam wiele spraw na głowie, ale jakoś nie mogę się za nie wziąc. nie mam energii. powinnam byc w pracy, a siedze w domu i mysle... Może jakaś depresja czy coś?
Awatar użytkownika
Jessica
Posty: 4306
Rejestracja: ndz lis 08, 2009 10:14 am
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Michael Victor Erasmus[*]

Post autor: Jessica »

[*] przykro mi
aspazja7 pisze:Właśnie nie wiem, czy mam sobie sprawic nowego szczurka, czy odpuścic, trochę mi smutno, ale zawsze taki szczurek pomagał mi i dawał lepsze samopoczucie:))
cierpimy po stracie pupili i choć nie da się ich zastąpić to można innym dać miłość i dom. zaadoptuj ;) (ale koniecznie dwa,tej samej płci bo szczurki to zwierzęta stadne)
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 44#p793844 -Wąsate Mordki moje
."Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - /Louis Sabin/
7kinga7
Posty: 109
Rejestracja: pt mar 13, 2009 3:54 pm
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Re: Michael Victor Erasmus[*]

Post autor: 7kinga7 »

Nie zastanawiaj się tylko od razu weź następne szczurki - ja też po stracie Gonza od razu , tego samego dnia już miałam dwie dziewczynki a teraz gdy One obydwie odeszły mówiłam , że nie mam siły , że za krótko żyją , że już nie chcę szczurków , nie chcę cierpieć itd... i co ? teraz mam trzy ogonki - dziewczyny i wiesz co jestem baaardzo szczęśliwa. Tylko jak popatrzę na ogród na miejsce gdzie zostały pochowane - Tituśka po lewej stronie jabłonki , Luckusia po prawej stronie łezka mi się kręci :'(
I będę przy Tobie na zawsze i jeden dzień dłużej...
[*]Gonzuś[*] 01.06.2007* - 10.03.2009+
Obrazek
[*] Titusia [*] 10.03.2009* - 23.03.2011+
[*] Luckusia [*] 10.03.2009* - 12.04.2011+
ODPOWIEDZ

Wróć do „Odeszły...”