Łączenie dojrzałych dam z młodym paniczem...

Czyli jak połączyć szczurki, żeby się polubiły.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Naesse
Posty: 28
Rejestracja: wt maja 10, 2011 8:29 pm
Lokalizacja: Lublin

Łączenie dojrzałych dam z młodym paniczem...

Post autor: Naesse »

Witam :) Mam zamiar zawczasu zapytać, aby potem nie żałować.
Od przełomu luty-marzec jestem właścicielką dwóch szczurkowych dam. To drugie szczurki w mojej historii, dawniej była samotnica Nadia (biało-brązowa kapturowa piękność), zeszła dawno już na zawał serduszka.
Obecne cuda to czarna z białym brzuszkiem Noir, nieśmiała nieco, chowała się w sporym stadku. Dołączyła do wziętej kilka godzin wcześniej Mist (prawdopodobnie husky, oczka ciemnoczerwone), która była samotnicą w sklepie, została ostatnia już dłuższy czas. Połączenie przeszło bez dużych zgrzytów. Czasem Mist jednak zachowuje się jak samiec (a jest to 100% samica), włazi na Noir od tyłu, próbuje kopulować (tak to wygląda), często też się kłócą, zwłaszcza o chlebek i dropsy (tu dziwne, że stroną inicjującą jest zwykle nieśmiała i potulna Noir). Zazwyczaj w "walce" wygląda, że Mist jest górą, ale to ona miewa strupki i zadrapania (zwłaszcza na karku).
Ale nie o tym mowa, bo tu dziewczyny się jakoś dogadują. problem przybył w niedzielę. Nazywa się Silver, jest prawdopodobnie rexem, jest szary z białym brzuszkiem, wibrysy mu się kręcą... Dobra, koniec zachwytów. Otóż Silver to samczyk. Ma jakieś 2 miesiące, a może i mniej, dopiero dziś zeszły mu jąderka. Dziewczyny są z miotów z początku roku.
Na razie siedzi w dużym transporterze, odizolowany od dziewczyn, bo jest za malutki. Transporter stoi blisko, by czuły swój zapach. Dopóki nie dotrze nowa klatka (większa o wiele, przystosowana do większej liczby szczurzastych), a ta ma dojść wraz z kurierem na koniec tygodnia, są w tej częściowej izolacji.
I oto main problem: jak, gdy dotrze klatka, połączyć dojrzałe panny z młodziutkim paniczem, coby nie polała się krew. Owszem, czytałam teorię, czytałam inne przypadki, ale jak wiadomo, każda sprawa jest inna. Może coś wymyślicie.
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Łączenie dojrzałych dam z młodym paniczem...

Post autor: IHime »

Yyy, absolutnie nie łączyć, dopóki chłopak nie zostanie wykastrowany. Skoro dopiero zeszły mu jądra, to z pewnością jest dużo młodszy niż 2 miesiące. Kastrować można dopiero kiedy w pełni dojrzeje (4-5 miesięcy, waga powyżej 300 gramów). Już w tej chwili samczyk jest płodny i jeśli spotka się z samiczkami, zanim się obejrzysz, będziesz miała mnóstwo kluseczek.
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: Łączenie dojrzałych dam z młodym paniczem...

Post autor: noovaa »

Nie rozmnażamy szczurów i nie łączymy płodnych samców z płodnymi samicami!
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Naesse
Posty: 28
Rejestracja: wt maja 10, 2011 8:29 pm
Lokalizacja: Lublin

Re: Łączenie dojrzałych dam z młodym paniczem...

Post autor: Naesse »

Czyli co, panny do nowej klatki, starą wyszorować i panicza do niej?
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Łączenie dojrzałych dam z młodym paniczem...

Post autor: alken »

no na razie tak, i pod żadnym pozorem nie wypuszczaj ich razem
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Naesse
Posty: 28
Rejestracja: wt maja 10, 2011 8:29 pm
Lokalizacja: Lublin

Re: Łączenie dojrzałych dam z młodym paniczem...

Post autor: Naesse »

Najtrudniejsze jest to, iż kilka osób mnie już pytało, gdy się dowiedzieli o Silverku, kiedy planuję miot, bo "nie chcą młodych ze sklepu tylko od zaufanej osoby". A ja nie daje rady tłumaczyć, że raczej nie rozmnożę ich. Choć przyznam, kusi, bo mniej więcej wiem skąd i po jakich rodzicach są (każde inna "hodowla"), więc krzyżówki rodzeństw by nie było, a już miałabym zejście na 5-6 ogonków, bo ludzie w sklepach kupować nie chcą.
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: Łączenie dojrzałych dam z młodym paniczem...

Post autor: noovaa »

Takie rozmnażanie szczurów, to tylko i wyłącznie mnożenie cierpienia... przykładanie ręki do cierpienia.

Jest bardzo dużo wpadkowych szczurów szukających domów, nie trzeba iść do zoologa. A jak ktoś chce szczurka ' z pewnej ręki ' to zapisuje się na miot w hodowli szczurów rodowodowych.

Są u mnie samiec z Krakowa, samica z Białegostoku ... Nie ma mowy o tym by były ze sobą spokrewnione ... Jeden z maluchów urodził się bez gałek ocznych. Jest to wada genetyczna.
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Naesse
Posty: 28
Rejestracja: wt maja 10, 2011 8:29 pm
Lokalizacja: Lublin

Re: Łączenie dojrzałych dam z młodym paniczem...

Post autor: Naesse »

Wiem, że wpadkowych jest wiele. Ale cóż zrobić, jak o hodowcach w Lublinie nie wiem nic, jeśli nawet to znajomi nie wezmą, bo za drogo wg nich takiego "przerasowieńca" brać, a ze sklepu brać też nie chcą.
U mnie sprawa wygląda tak:
Mist - z "hodowli" zaopatrującej jeden konkretny sklep, Lublin
Noir - wielki sklep ze skupem "wszystkiego co się nawinie", miot z którego pochodzi jest spod Puław, miała w chwili zakupu 10-12 rodzeństwa, nie doliczyłam, Puławy
Silver - pseudohodowla na karmówkę dla węży, okolice Warszawy
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Łączenie dojrzałych dam z młodym paniczem...

Post autor: Paul_Julian »

Mozna wziąc szczurki z adopcji http://szczury.org/viewforum.php?f=4
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: Łączenie dojrzałych dam z młodym paniczem...

Post autor: noovaa »

Połącz to, a otrzymasz upośledzone maluchy ... które fakt - urocze z początku ... ale szybko mogą zacząć pokazywać że są 'marnej jakości' ... Chociażby zostawiając 200zł u weterynarza, z powodu bliżej nie określonej choroby ze skutkami nawet śmiertelnymi w wieku 1 roku ( albo mniej, bo bywa różnie ).
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Naesse
Posty: 28
Rejestracja: wt maja 10, 2011 8:29 pm
Lokalizacja: Lublin

Re: Łączenie dojrzałych dam z młodym paniczem...

Post autor: Naesse »

Nie mówię, że chcę je rozmnażać, dlatego od razu pytałam, co i jak. Sytuację opisałam po prostu że się watek w inną stronę potoczył, niż było pierwotnie. Noovaa, Ty to napisałaś po prostu, czy z nastawieniem już od razu, że jestem "tą złą pseudohodowczynią?" Bo tak wywnioskowałam.
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: Łączenie dojrzałych dam z młodym paniczem...

Post autor: noovaa »

Napisałam po prostu ... Nie zakładam z góry że każdy jest zły. Piszę tylko jak to widzę, żebyś Ty zrozumiała o co mi chodzi.
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Naesse
Posty: 28
Rejestracja: wt maja 10, 2011 8:29 pm
Lokalizacja: Lublin

Re: Łączenie dojrzałych dam z młodym paniczem...

Post autor: Naesse »

Ależ ja rozumiem, co się może urodzić. Że może się nie stać nic złego, a może też być szereg wad dłuższy niż mur chiński.

Zastanawiam się tylko, jak to jest, że ludzie mają takie a nie inne nastawienie, że i sklepy sa złe, i "profesjonalni hodowcy" też źli.
Awatar użytkownika
noovaa
Posty: 4882
Rejestracja: sob sie 07, 2010 12:22 pm
Numer GG: 8639358
Lokalizacja: Białystok

Re: Łączenie dojrzałych dam z młodym paniczem...

Post autor: noovaa »

Nie negujemy profesjonalnych hodowli zrzeszonych. Szczury w tych hodowlach mają kartoteki większe niż skazani za morderstwo :) ... Ich przodkowie są znani daleko wstecz, a każdy miot zanim się odbędzie jest omawiany. Ich celem jest ' wyprodukowanie ' szczurów zdrowych. Jeśli w jakimś miocie pojawiają się choroby, które mogą być niesione w genach, linia nie jest kontynuowana.

Szczury z takich hodowli nie trafiają do sklepów czy na allegro. Krycie się nie odbędzie jeśli nie ma odpowiedniej ilości chętnych na szczury. Każdy dom jest sprawdzany, nie są oddawane byle gdzie, a każdy szczur po zakończeniu życia musi mieć zrobioną sekcję.

Hodowle te dbają o szczury, pilnują czy idą do dobrych domów, utrzymują z domami stały kontakt i stale sprawdzają stan zdrowotny swoich szczurków ... To nie jest hodowla gdzie narobi się małych i odda do sklepu ;).
Obrazek
Szczurza rodzinka: * Lili * Kropka * Zmyłka * Wypierd *
Odeszły: * Maja * Różyczka * Adaś * Niunia * Yuki * Remi * Jagódka * Yogi * Phantom * Czochruś * Ninja * Nefertari * Misiu *
Naesse
Posty: 28
Rejestracja: wt maja 10, 2011 8:29 pm
Lokalizacja: Lublin

Re: Łączenie dojrzałych dam z młodym paniczem...

Post autor: Naesse »

I chyba to odstrasza ludzi, tak mi się wydaje. Dla wielu kontakt ze sprzedawcą jest jedno-dwurazowy, bierzesz ogonka, ewentualnie później mówisz jak się miewa i tyle. Twój szczur, twoja sprawa. Chyba taka kontrola by ich męczyła, bo przyznam, to chyba mocniej niż z psami o.O Pomagałam w hodowli psów swoimi czasy, więc tam nieco inaczej to wygląda...
A z zoologa ludzie nie biorą, bo małe to "mają złe warunki", a duże to "taśmociąg hodowlany". I weź tu człowieku bądź mądry.
Oczywiście nie chodzi, żeby produkować szczurki masowo w domu dla każdego, bo i nie każdy się do tego nadaje. Ale może hodowle powinny nieco do ludzi bardziej iść? Bo to się robi takie elitarne grono, o którym przeciętny szary człek nie ma bladego pojęcia. Ja sama tutaj trafiłam przez przypadek, a pierwszą szczurkę miałam 3 lata temu...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Stadko”