Równo od tygodnia są w nowym domku i równo od tygodnia rosną jak na drożdżach
Mambo - kochany obieżyświat-przytulacha. Węgielek, białe wąsiki z jednej strony, z drugiej prawie wszystkie czarne, dwie grubsze białe kreski na brzuszku, końcówka ogonka różowiutka. Jest dużo odważniejszy od swego braciszka, ale jak na razie jeszcze sobie tego nie uświadomił
(przepraszam za złą jakość zdjęć - robione telefonem)

I moje ulubione:

Dżony - wszędzie by swój cudny nosek wsadził, jeśli nie może gdzieś się dostać aż widać jego złą minę i zawziętość w oczkach, uwielbia baraszkować w pościeli

_______________________________________________________________________________
(niewyraźne ale nie mogłam się oprzeć) 







