[GUZ] pod uchem

Niepokojące zachowania szczurów, objawy chorób i ich leczenie.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Shigella
Posty: 183
Rejestracja: sob maja 22, 2010 1:59 pm
Lokalizacja: Wrocław

[GUZ] pod uchem

Post autor: Shigella »

Mam problem z Denisem. Wczoraj zaobserwowałam, że ma dziwnie ułożoną sierść pod lewym uszkiem - ale nie było widać jakiegoś szczególnego opuchnięcia. Natomiast w przeciągu doby guz urósł mu do średnicy ok 2cm. Jest twardy w dotyku, wyraźnie odstaje. Szczurek zachowuje się normalnie (je, pije), dotknąć się nie daje za bardzo ale taka już jego natura. Wydaje mi się, że narośl nie sprawia mu bólu (przy dotyku), nie swędzi (nie drapie się). Nie wiem co to - i dlaczego w tak krótkim czasie tak się rozrosło. Dość specyficzne miejsce, więc to raczej nie guzek od uderzenia, może węzły chłonne? Nie wiem co robić:( Chyba czeka nas wizyta u weta - ale czego się tam spodziewać?

Spróbuję zrobić zdjęcie jak się nie będzie wiercił.
Z nami Czaruś i Aruś - http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=36300
************
Za TM - Tadzio i Denis <3
Awatar użytkownika
Shigella
Posty: 183
Rejestracja: sob maja 22, 2010 1:59 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: [GUZ] pod uchem

Post autor: Shigella »

Zdjęcia:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Z nami Czaruś i Aruś - http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=36300
************
Za TM - Tadzio i Denis <3
Awatar użytkownika
nausicaa
Posty: 2581
Rejestracja: czw sie 20, 2009 10:22 am

Re: [GUZ] pod uchem

Post autor: nausicaa »

generalnie kiepsko to wygląda. idź jak najszybciej do weta! i to dobrego (poszukaj dobrego w dziale weterynarze)

stawiam na to, że to jakiś ropień, skoro tak szybko urósł i trzeba będzie go wyczyścić, a szczur powinien dostać antybiotyk. idź jeszcze dziś, bo taki ropień może pęknąć, a że jest w okolicach pyszczka, to tym gorzej. może jakieś zakażenie oka do tego dojść.
zeMną:CumbobLunetaMufkaMulinaPiankaOwcaWałekIncognitoKopciuchSrebritkaIvermektynaGremlinRzepicha
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
Awatar użytkownika
Shigella
Posty: 183
Rejestracja: sob maja 22, 2010 1:59 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: [GUZ] pod uchem

Post autor: Shigella »

Jedziemy dziś popołudniu do Piaseckich ("Zwierzyniec" , Wro).

Tadzik się klei do Denisa i nie pozwala mi go dotknąć - nie odstępuje go nawet na krok, mały na górę - Tadzio na górę, mały do domku - Tadzio do domku, próbuję dotknąć Denisa - zasłania go sobą. Masakra.
Z nami Czaruś i Aruś - http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=36300
************
Za TM - Tadzio i Denis <3
Awatar użytkownika
Shigella
Posty: 183
Rejestracja: sob maja 22, 2010 1:59 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: [GUZ] pod uchem

Post autor: Shigella »

Właśnie wróciliśmy od weterynarza. Najprawdopodobniej to ropień, ale pewności nie ma jeszcze. Denis dostał zastrzyk i mamy pokazać się w poniedziałek - wtedy zostanie ustalone co dalej. Generalnie guz kwalifikuje się pod operację i czyszczenie, ale ze względu na sporą wagę szczurka nie byłoby to najlepsze. Póki co mam obserwować co się dzieje.
Z nami Czaruś i Aruś - http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=36300
************
Za TM - Tadzio i Denis <3
Awatar użytkownika
Shigella
Posty: 183
Rejestracja: sob maja 22, 2010 1:59 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: [GUZ] pod uchem

Post autor: Shigella »

Dziś niestety znów nas czeka wizyta u weta. Guz nie zmalał, co więcej Denis mi gorączkuje i zdecydowanie za mocno leci mu porfirynka. Dr Piasecki zadecyduje co dalej:(
Z nami Czaruś i Aruś - http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=36300
************
Za TM - Tadzio i Denis <3
Awatar użytkownika
nausicaa
Posty: 2581
Rejestracja: czw sie 20, 2009 10:22 am

Re: [GUZ] pod uchem

Post autor: nausicaa »

kurczę, może będzie potrzebna jednak operacje. dr Piasecki jest dobry, z tego, co słyszałam, ale ma wziewkę? skoro szczuras jest grubiutki, to byłoby bezpieczniej niż przy normalnej narkozie.
zeMną:CumbobLunetaMufkaMulinaPiankaOwcaWałekIncognitoKopciuchSrebritkaIvermektynaGremlinRzepicha
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
Awatar użytkownika
Shigella
Posty: 183
Rejestracja: sob maja 22, 2010 1:59 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: [GUZ] pod uchem

Post autor: Shigella »

No Denis jest dość spory - i to nie tylko wagowo, ale i wymiarowo (samą czachę ma z 1,5x taką jak Tadzik, nie mówiąc już o długości ciała, która znacznie przekracza wartości "normalne").
O aparaturę do znieczulenia zapytam się dzisiaj jeśli wet zdecyduje, że operacja jest konieczna. Rozumiem, że wziewne będzie bezpieczniejsze dla niego? (nie znam się;p )

A, że tak już na wszelki wypadek zapytam - w razie operacji - będę musiała rozdzielić chłopaków na czas szwów, prawda? (to już będzie tragedia bo oni po godzinie separacji robią histerię niesamowitą!)
No i jak tego gnojka przypilnować, żeby rany nie ruszał? Kołnierz?
Z nami Czaruś i Aruś - http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=36300
************
Za TM - Tadzio i Denis <3
Awatar użytkownika
nausicaa
Posty: 2581
Rejestracja: czw sie 20, 2009 10:22 am

Re: [GUZ] pod uchem

Post autor: nausicaa »

mnie weci nie mówili, że trzeba rozdzielać (ale moje szczury nigdy nie miały operacji). chyba, że by jakoś grzebali mu w tych szwach. tak to zakłada się albo kubraczek-skarpetkę albo jak sobie to zdejmuje, to kołnierz. ale czasem np sobie nie grzebią wcale.

a wziewka przy prawdopodobieństwie, że się nie wybudzi jest bezpieczniejsza, za to bardziej obciąża wątrobę.
zeMną:CumbobLunetaMufkaMulinaPiankaOwcaWałekIncognitoKopciuchSrebritkaIvermektynaGremlinRzepicha
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
Awatar użytkownika
Shigella
Posty: 183
Rejestracja: sob maja 22, 2010 1:59 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: [GUZ] pod uchem

Post autor: Shigella »

Dzisiaj o 15:30 tniemy... Kurcze szczerze mówiąc miałam jeszcze nadzieję, że obędzie się bez operacji.
Możliwości wg dr Piaseckiego są trzy, z czego okaże się wszystko dopiero w czasie operacji:
1) Ropień
2) Gruczolak
3) Nowotwór w fazie zaawansowanej z 90% prawdopodobieństwem odnowy nawet po miesiącu

Jedyne co mnie pociesza to czas rozwoju guzka - bardzo krótki jak na nowotwór - może to jednak ten ropień... Z tego wszystkiego nie zapytałam się o narkozę, bo nogi mi się miękkie wczoraj zrobiły jak go słuchałam. Ale ufam, że będzie wiedział co robić - w końcu to bardzo dobry wet.

Zaopatrzyłam się już w krople do oczu, Nutridrink, ręczniki papierowe... coś jeszcze?
Z nami Czaruś i Aruś - http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=36300
************
Za TM - Tadzio i Denis <3
Awatar użytkownika
nausicaa
Posty: 2581
Rejestracja: czw sie 20, 2009 10:22 am

Re: [GUZ] pod uchem

Post autor: nausicaa »

nie wiem, czy przy tej pogodzie to będzie potrzebne, ale może trzeba będzie go dogrzewać?
trzymam kciuki. pisz, jak poszła operacja
zeMną:CumbobLunetaMufkaMulinaPiankaOwcaWałekIncognitoKopciuchSrebritkaIvermektynaGremlinRzepicha
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
Awatar użytkownika
odludka
Posty: 186
Rejestracja: pt gru 25, 2009 5:47 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: [GUZ] pod uchem

Post autor: odludka »

My też kciukamy...bardzo mocno...
Awatar użytkownika
Shigella
Posty: 183
Rejestracja: sob maja 22, 2010 1:59 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: [GUZ] pod uchem

Post autor: Shigella »

Wczoraj o 20 odebraliśmy Denisa. Wybudzony, troszkę przestraszony - ale w dobrym stanie. Znieczulenie było wziewne, ładnie się wybudził, nawet zjadł kolację w domu grzecznie. Całość z antybiotykiem kosztowała 100zł.

Rana wygląda okropnie - jest otwarta, z szwami dookoła żeby się doczyszczała - ale tak ma być.
Obrazek
Obrazek Obrazek
Okazało się, że był to ropień wywodzący się z Trąbki Eustachiusza, czyli ponoć nieciekawie, bo ma to tendencję do nawracania - ale mamy być dobrej myśli. Póki co parę razy dziennie przemywanie Rivanolem plus antybiotyk. Za tydzień kontrola, szwy przez trzy tygodnie. Separacja z Tadzikiem 48h, ale chyba przeciągniemy do tygodnia, z otwartą raną nie ma żartów - niech to się ładnie zagoi choć troszkę.

Póki co sam sobie w tym strasznie nie grzebie. Tzn próbuje się myć co chwilkę, ale na szczęście szwy go nie interesują. Zobaczymy co będzie dalej.
Z nami Czaruś i Aruś - http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=36300
************
Za TM - Tadzio i Denis <3
Awatar użytkownika
odludka
Posty: 186
Rejestracja: pt gru 25, 2009 5:47 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: [GUZ] pod uchem

Post autor: odludka »

Dobrze, że ładnie się wybudził i wszystko jest ok....życzymy szybkiego powrotu do zdrowia :)
Awatar użytkownika
nausicaa
Posty: 2581
Rejestracja: czw sie 20, 2009 10:22 am

Re: [GUZ] pod uchem

Post autor: nausicaa »

trzymam kciuki, żeby wydobrzał. niestety, takie ropnie często się odnawiają, ale mam nadzieję, że będzie dobrze:)
zeMną:CumbobLunetaMufkaMulinaPiankaOwcaWałekIncognitoKopciuchSrebritkaIvermektynaGremlinRzepicha
zaTM:AdziaDużaFruziaBudyń4KluskiAllelekWałkiNiebieskiChoryDowódcaPomidorowyPszeniczyMlekoKoalaPlamkaTrututSkinerEspriAgutKoKoDoremiSomaliaKapadocja
ODPOWIEDZ

Wróć do „Objawy i leczenie”