Strona 1 z 1
Pepsi i Keira łączenie i problemy na starcie...
: wt maja 31, 2011 12:14 pm
autor: Ciachoniek
Witam. Mam problem z połączeniem szczurków. Mam marcową dumbo- Pepsi i od wczoraj kwietniową Keirę (standard). Łączyłam panienki na neutralnym terenie. Szczuraski obwąchały się a później wesoło kicały po łóżku. Problemy pojawiły się po godzinie kiedy to Pepsiunia chciała dokładniej obwąchać Keirę. Keira w porównaniu z Pepsi jest malutka i przy każdej próbie obwąchania przez Pepsi zaczyna piszczeć i nerwowo machać łapkami. Wtedy Pepsi puszczają nerwy i zaczyna ganiać małą i przytrzymywać ząbkami. Keira drze paszczę, Pepsi ją trzyma i się turlają. Mała wkurza pepsi bo ciągle za nią łazi jak cień. Wdrapuje jej się na plecy i ją "miętoli". Najdziwniejsze jest to, że w transporterku siedzą grzecznie razem, czasami coś się delikatnie wzburzy ale żadna tragedia. Nawet śpią koło siebie a Keira iska Pepsi.
Najgorzej jest w klatce... Pepsi ściga malucha po pięterkach i podgryza a Keira piszczy chociaż właściwie żadna tragedia jej się nie dzieje... Turlają się zwinięte w kulkę a później nerwowo na siebie patrzą. Pepsi odpycha małą łapkami ale ta mimo wszystko się na nią pcha. Jak usłyszy, że Keira obgryza wapienko albo pije z poidełka to zaraz leci na dół zobaczyć czy jej nie zabraknie. Dzisiaj spały osobno chociaż transporter postawiłam przy klatce żeby czuły swój zapach. Teraz razem śpią w transporterku chociaż "bezdotykowo"- jedna w jednym rogu, druga w drugim.
Czy są to walki o dominację czy szczurki się po prostu nie polubiły? Co robić w takiej sytuacji? Bardzo proszę o wskazówki.
Re: Pepsi i Keira łączenie i problemy na starcie...
: wt maja 31, 2011 12:17 pm
autor: mini
Dominacja

Opisane zachowania są normalne we wszystkich stadach i nie mają nic wspólnego z więszką agresją. To naturale: Podgryzanie, ganianie się, przewracanie, kotłowanie i towarzyszące temu piski
Nie ma co panikować, tylko przyjąć to jako fakt i chleb codzienny.
Re: Pepsi i Keira łączenie i problemy na starcie...
: wt maja 31, 2011 12:18 pm
autor: smeg
To normalne zachowanie szczurków przy łączeniu. Daj im jeszcze trochę czasu, kontynuuj łączenie w ten sam sposób, bo dobrze robisz z tym transporterem i klatką

Keirę masz dopiero od wczoraj, a łączenie może trochę potrwać. Szczurki nie robią sobie krzywdy, więc na pewno niedługo się polubią

Re: Pepsi i Keira łączenie i problemy na starcie...
: wt maja 31, 2011 1:56 pm
autor: Ciachoniek
Uff to dobrze

Cieszę się

Dzięki wielkie za szybką odpowiedź, uspokoiłaś mnie trochę

A co robić w sytuacji gdy się tak kotłują? rozdzielać, rozpraszać czy się nie wtrącać i zostawić to im do rozwiązania? trochę boję się, że Pepsi ją za mocno dziabnie... chociaż z drugiej strony gdyby miały się pozagryzać to nie spałyby obok siebie prawda? echh 3 światy z tymi moimi panienkami...

i tak są kochane

Re: Pepsi i Keira łączenie i problemy na starcie...
: wt maja 31, 2011 4:13 pm
autor: mini
Absolutnie nie rozdzielać

One muszą sobie na bieżąco wszystko załatwiać i Ty nic na to nie poradzisz. Tak, masz rację - gdyby chciały sobie zrobić krzywde to zrobiłyby to od razu. Jeśli nie ma agresji na początku to z czasem powinno być tylko lepiej

Re: Pepsi i Keira łączenie i problemy na starcie...
: wt maja 31, 2011 4:32 pm
autor: Ciachoniek
Znowu sprzeczności... najpierw spały w transporterku wtulone w siebie, a na łóżku Pepsi ustawiła się bokiem do Keiry i popychała ją dupką a później kolejna "awantura"... czemu "na wybiegu" są niegrzeczne a w transporterze się dogadują?
Re: Pepsi i Keira łączenie i problemy na starcie...
: wt maja 31, 2011 4:36 pm
autor: mini
Bo w transporterze nie mają takiego pola do popisu

Mże też im sie kminić ze snem

Za to wybieg to doskonała okazja aby się ganiać, kotłować i drzeć mordeczki. Normalne

Dobra rada - jeśli nie ma krwi, to wszystko gra.
Re: Pepsi i Keira łączenie i problemy na starcie...
: wt maja 31, 2011 4:41 pm
autor: Ciachoniek
dzięki wielkie

teraz jedna biega w jednym końcu pokoju a druga skacze po biurku

będę nadzorować zabawy i awantury, może w końcu się dogadają i w nocy też będą spały razem- już w klatce

Re: Pepsi i Keira łączenie i problemy na starcie...
: wt maja 31, 2011 4:44 pm
autor: mini
Ale takie "awantury" to codzienność

Kiedy czytam opisy zachowań Twoich ogonów to widze swoje panny

A one ciągle się kotłują, ganiają i próbują wywalczyć dominację

Więc myślę, że sopkojnie możesz je dać do jednej klatki.
Re: Pepsi i Keira łączenie i problemy na starcie...
: wt maja 31, 2011 5:05 pm
autor: Ciachoniek
pociesza mnie to, że nie tylko moje są takimi awanturnicami

kurcze, nadal boję się zostawić je same na noc... teraz włożyłam małą do klatki żeby przeszła trochę jej zapachem (klatka zapachem Keiry

) a za jakąś godzinkę dołożę do niej Pepsi. Myślisz, że to może troszkę pomóc?
Re: Pepsi i Keira łączenie i problemy na starcie...
: wt maja 31, 2011 5:11 pm
autor: mini
Ja bym dała obie jednocześnie, jednak wcześniej umyłabym całą klatkę. I serio, jak tylko zaczną się w niej kotłować, czy ganiać nie ma sensu reagować

Re: Pepsi i Keira łączenie i problemy na starcie...
: wt maja 31, 2011 5:17 pm
autor: Ciachoniek
huh no dobra

zobaczymy co będzie. Będę interweniować tylko w razie rozlewu krwi. To będzie ciężka noc... Wish me luck

Dzięki za wszystkie rady

jutro napiszę jak mi i dziewczynom poszło

czas się pouczyć...

Re: Pepsi i Keira łączenie i problemy na starcie...
: wt maja 31, 2011 7:34 pm
autor: Ciachoniek
jupi jupi jeeee

so far so good

Pepsi odpoczywa w hamaczku i powoli zasypia, aż tu nagle wskakuje Keira. Zrobiła się mała zadyma ale chyba dziewczynki ustaliły sobie parę rzeczy i teraz razem drzemią w tym hamaku o który była wielka awantura

it works!!

są szanse na spokojną noc

Re: Pepsi i Keira łączenie i problemy na starcie...
: śr cze 01, 2011 11:28 am
autor: Ciachoniek
Udało się!!

jedzą razem, śpią razem, zwiedzają pokój

już się nie żrą

noc była spokojna, teraz też zgodnie więc jest super

dzięki wielkie za wszystkie rady :* zrobiłam tak jak radziłaś i zadziałało

Pozdrawiam

aaa! no i najlepszego z okazji dnia dziecka
